Sean i jego młoda żona Martha znajdują się w siódmym niebie z pierwszym dzieckiem, które ma urodzić się lada chwila. Zamiast tego, po domowej gehennie golonka, dochodzi do tragedii. A w kolejnych miesiącach Martha i Sean przeżyją podstępny rollercoaster żrących emocji, całkowicie bezbronnych, by zmagać się ze stratą. W miarę jak alienacja, napięte relacje rodzinne i nagląca potrzeba odpowiedzi i zamknięcia zaczynają określać ich życie, niegdyś błogi Sean i Marta wpadają w autodestrukcyjną spiralę. Czy czas może uleczyć wszystkie rany?

To mocny, emocjonalny film, który uchwycił radości porodu w domu i rozpaczy późniejszej tragedii. Pierwsza scena jest najmocniejszą sceną w filmie, ale biorąc pod uwagę, jaki to był emocjonalny rollercoaster, miałem duże oczekiwania. Jednak, aby osiągnąć takie wyczyny, potrzebny jest świetny scenariusz. Staje się trochę melodramatem, a jego blask blednie pod koniec. Niemniej jednak, czy warto obejrzeć, jeśli lubisz emocjonalny film z fabułą opartą na postaciach.

Ewelina Kubiak

To był jeden z pretendentów do sezonu nagród, na który czekałem najbardziej, widząc klipy i Mark Kermode opowiadający o tym w BBC News, The Film Review. Zasadniczo szczęśliwa para z Bostonu, Martha (nominowana do Oscara, nagrody BAFTA i Złotego Globu Vanessa Kirby), kierownik i Sean (Shia LaBeouf), pracownik budowlany, spodziewają się pierwszego dziecka. Martha rodzi w ich domu, a Sean dzwoni do ich położnej, Barbary. Inna położna, Eva Woodward (Molly Parker), zostaje wysłana na miejsce Barbary, ponieważ jest niedostępna. Marta zmaga się z nudnościami i bólem podczas skurczów, ale Eva pomaga, a Sean pomaga ją uspokoić. Kiedy Marta osiąga dziesięć centymetrów, Eva zdaje sobie sprawę, że tętno dziecka spadło niebezpiecznie nisko. Sean pyta Evę, czy mogą bezpiecznie kontynuować, a Eva mówi Seanowi, aby wezwał karetkę. Marta w końcu rodzi córeczkę, która na pierwszy rzut oka wydaje się zdrowa. Ale wkrótce potem Eva zauważa, że ​​dziecko robi się niebieskie i próbuje ją ożywić, gdy przestaje oddychać. Niestety u dziecka dochodzi do zatrzymania akcji serca i umiera przed przyjazdem karetki. W następnym miesiącu Martha i Sean spotykają się z koronerem. Sean jest chętny, aby dowiedzieć się, co poszło nie tak, podczas gdy Martha jest niechętna. Dowiadują się, że przyczyna śmierci nie została jeszcze ustalona, ​​ale powiedziano im, że byli w stanie ustalić, że dziecko znajdowało się w środowisku o niskiej zawartości tlenu. Postępowanie przeciwko Evie już się rozpoczęło. Sean odchodzi, ogarnięty emocjami, podczas gdy Marta jest prawie pozbawiona emocji i zostaje, by porozmawiać z koronerem. Chce oddać ciało dziecka nauce. Relacja Marthy i Seana nadal jest napięta. Relacje między Martą a jej matką, Elizabeth (Ellen Burstyn), zamożną Żydówką, ocaloną z Holokaustu, również stają się napięte. Elżbieta chce pogrzebu i pogrzebu dziecka. Zarówno Marta, jak i Sean pozostają w głębokiej depresji. Sean później zaczyna mieć romans, uprawiając seks z kuzynką Marty, Suzanne (Sarah Snook). Jest byłym narkomanem, od prawie siedmiu lat jest trzeźwy, ale zaczyna zażywać kokainę. Suzanne jest prawnikiem oskarżającym Evę; informuje Seana, że ​​potencjalny proces przeciwko Evie może być bardzo dochodowy. Miesiąc później, na napiętym rodzinnym spotkaniu w jej domu, Elizabeth mówi Marcie, że musi uczestniczyć w procesie Evy i obwinia Martę o śmierć jej dziecka, ponieważ zdecydowała się na poród w domu. Elizabeth następnie mówi Seanowi, że nigdy go nie lubiła, po czym zaoferowała mu czek na dużą sumę pieniędzy, aby odszedł i nigdy nie wrócił. Martha wysadza Seana na międzynarodowym lotnisku Logan, a on wyjeżdża do Seattle. Miesiące później Martha zeznaje na procesie Evy. Jest przesłuchiwana przez obronę o niebezpieczeństwa i komplikacje związane z porodem domowym w przeciwieństwie do pójścia do szpitala, podczas gdy oskarżenie zastanawia się, czy naprawdę zaufała Evie, że wykona swoją pracę. Po jej zeznaniach sędzia pozwala jej zwrócić się do sądu. Martha w końcu zaczyna emocjonować się swoim dzieckiem, mówi, że żadne skazanie ani proces sądowy nigdy nie złagodzą jej bólu, i stwierdza, że ​​Eva nie jest winna śmierci jej dziecka. Miesiąc później Martha rozrzuca prochy córki do rzeki z mostu, który Sean pomagał zbudować. Wiele lat później mała dziewczynka wspina się na jabłoń, zrywa jabłko i je. Ta mała dziewczynka to córka Marty, Lucy (Juliette Casagrande), pomaga jej zejść i razem wchodzą do środka. W rolach głównych występują Iliza Shlesinger jako Anita Weiss, Benny Safdie jako Chris, Tyrone Benskin jako sędzia i Jimmie Fails jako Max. Kirby daje bardzo przekonujący występ jako matka z klasy średniej, która nie może się zmusić, by naprawdę przyznać się do tego, co się stało, LeBeouf jest dobry jako jej partner, który idzie ciemną ścieżką, a Burstyn jest świetna jako dominująca matka, która naciska na córkę, aby podjęła legalne akcja. Dwadzieścia cztery minuty otwierające to genialne, nieedytowane, długie ujęcie realistycznej sceny pracy, historia rozwijana co miesiąc, by zobaczyć następstwa śmierci dziecka i rozpad związku, jest sprytna, naprawdę wciąga, wspaniały dramat. Bardzo dobry!

Róża Wróbel

„Pieces of a Woman” wydaje się być dokładnie tym, co mówi o nim wielu innych: częściowo dobrze zagranym filmem, który można by nakręcić na przyzwoity 30-minutowy film krótkometrażowy, po którym następuje ponad półtorej godziny, który nie jest tak przekonujący . Nie mam wiele do dodania, ponieważ jest to generalnie powierzchowne kręcenie filmów, pogrążające się w żalu, które nieuchronnie przeradza się w melodramat, w tym wrzaski i przemawianie – nawet przemówienie na sali sądowej, które raczej rujnuje to, co poza tym było potężnym momentem, związanym z fotografowaniem matka z noworodkiem. Nawet około 20-minutowe ujęcie, choć technicznie imponujące, sceny narodzin jest bardziej efektowne niż głębokie. Jednak po tym, jak tytuł pojawia się po 30 minutach i poza napisami końcowymi pojawiającymi się litera po literze (w kawałkach, innymi słowy – zdobądź to) i sekwencjami podzielonymi lukami w czasie (więcej kawałków), obraz jest niezwykle nieskomplikowany w konstrukcji. Staje się tylko nudną melancholią. Długo z ruminacyjnymi zastrzykami, ale nie ma o czym myśleć. Ale z pewnością Vanessa Kirby bawi się w cichą żałobę z najlepszymi z nich, zwłaszcza gdy nie trzeba nagle nadmiernie odczuwać emocji, aby zademonstrować ten żal. Z drugiej strony, Shia LaBeouf idzie w innym typowym kierunku w tych filmach, w alkoholu, narkotykach i obraźliwych wybuchach, i któremu wcale nie pomaga prawdziwa sława gwiazdy. Przypuszczam, że wolę widzieć go w rzeczach niezwiązanych z Transformersami, ale ta postać jest zbyt przesadzona w przeciwieństwie do względnej powściągliwości Kirby'ego. Z jego pracą przy budowie mostów nie dzieje się nic szczególnie interesującego, poza oczywistą metaforą „rezonansu”, której ich małżeństwo wyraźnie nie ma. Chociaż nie jestem nawet pewien, czym zajmuje się Kirby's Martha w swojej pracy, może poza tym, że dostała urząd, bo jak potwierdza jej uprawniona matka (Ellen Burstyn), pochodzi z pieniędzy. Chociaż nie zdziwiłbym się, gdyby Burstyn, wraz z Kirbym, cieszyły się nagrodą, jej postać jest prawie tak „głuda” jak LaBeouf i w scenariuszu cierpi na demencję, ponieważ, nie wiem, filmowcy chyba zapomnieli zakończyć film w odpowiednim czasie. „Pieces of a Woman” to długa harówka bez wypłaty.

Sylwia Sikorska

To film, o którym będę myślał przez chwilę. Ciężko jest cieszyć się filmem, który jest niesamowicie przygnębiający, ale Pieces of a Woman to taki, za którym zostałem. Mam ochotę tylko zachwycać się tym, jak dobry jest ten film, ale muszę podkreślić, że prawdopodobnie nie polecę go większości przeciętnym widzom. Po premierze na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto, Pieces of a Woman zabrał mnie w podróż, na którą wcale nie byłam przygotowana. Oto moje ogólne przemyślenia na temat tego bardzo wymagającego filmu. Samo założenie tego filmu trochę rujnuje doświadczenie, by zanurzyć się w nim szczegółowo, więc powiem po prostu, że ten film jest o Marcie (Vanessa Kirby), kobiecie, która musi poradzić sobie z druzgocącą stratą. Ta strata napędza miłość między nią a Seanem (Shia LaBeouf) tak bardzo, że ich związek może się nie udać. Pieces of a Woman zaczyna się od absolutnie bolesnych 30 minut, które wprawiają w ruch resztę filmu. Początek filmu sprawił, że się uśmiechnęłam i poczułam się słodko, ale szybkie zejście do złamanego serca właśnie opuściło moją szczękę na podłogę. Z perspektywy czasu ten film nie jest przeznaczony dla każdego, kto chce naprawdę cieszyć się filmem, ale raczej doświadczeniem, które wykorzystuje tworzenie filmów i występy w najlepszy możliwy sposób. Byłem fanem Shia LaBeouf odkąd pamiętam, więc jego fantastyczny i surowy występ nie zaskoczył mnie w najmniejszym stopniu. Był świetny we wszystkim, co zrobił w ciągu ostatnich kilku lat i nie mogę się doczekać, aż zobaczę od niego więcej niezależnych zwrotów. Z drugiej strony, Vanessa Kirby... Widziałem ją w dużych filmach, takich jak Mission: Impossible - Fallout i Fast and Furious Presents: Hobbs and Shaw, ale nigdy nie widziałem, żeby zatapiała zęby w takiej roli . Może jest jakiś mniejszy film, którego muszę szukać, który zrobiła w przeszłości, ale to może być najlepsza kreacja, jaką kiedykolwiek zagra. Od pierwszych chwil na ekranie do miejsca, w którym kończy się pod koniec, jej zasięg tutaj był znakomity. Poczułem emocje, które przekazywała i załamałem się w pewnej scenie na sali sądowej. Teraz, gdy czuję, że jedynym niedoskonałym aspektem tego filmu jest fakt, że pierwsze 30 minut jest tak niesamowicie poruszające, że reszta filmu wydaje się toczyć w znacznie, znacznie wolniejszym tempie. Gdy nadejdzie wielki moment, Pieces of a Woman prawie chwieje się, gdy jest trochę zbyt melodramatyczny i powolny. Powiedziawszy to, zdjęcia Benjamina Loeba są postacią samą w sobie. Niesamowicie długie ujęcia same zabierają cię w podróż, co dla mnie przeniosło całą historię na inny poziom. Po zrobieniu zdjęć do filmu Mandy, myślę, że nie powinno mnie to tak bardzo zaskoczyć. Jest bardzo jasne, że Loeb ma oko na to, co sprawdzi się w konkretnym filmie, a co nie. Z niecierpliwością czekam na jego kolejny projekt. W końcu Pieces of a Woman to prawdopodobnie najtrudniejszy film, jaki oglądałem przez cały rok. Nie tylko ze względu na to, jak przygnębiająca jest sama historia, ale także jak powoli film toczy się dalej. Prosi cię o cierpliwość i naprawdę zanurzenie się w emocjonalnym rdzeniu, który ostatecznie okazał się niesamowicie potężny, mimo że temat był czasami zbyt obszerny, aby go ogarnąć. Graficzny charakter tego, jak pewne rzeczy są wyświetlane, prawie mnie rozpłakał. To film, który się nie powstrzymuje. Mówi ci szczerą prawdę o takich sytuacjach i uważam to za bardzo potężne. Niewielu widzów będzie mogło przesiedzieć ten film i będzie chciał nazwać go świetnym, ale ja dokładnie tak wierzę. Świetny, świetny dramat, nawet jeśli brutalnie trudno go oglądać.

Ewelina Borowska

Pozdrowienia ponownie z ciemności. Zdarza się to czasami, ale rzadko. Pojedyncza sekwencja w filmie jest tak głęboka, niezwykła, artystyczna lub wzruszająca, że ​​sama w sobie sprawia, że ​​film jest wart obejrzenia. Tak jest w tym filmie ze sceną porodu i położnej, u boku prawdziwych partnerów, węgierskiego reżysera Kornela Mundruczo i pisarki Kata Weber. Wiele z nich to wydłużony pojedynczy strzał ciągły, który pojawia się w ciągu pierwszych pół godziny. Jedyne ustawienie, jakie otrzymujemy, to to, że mąż Sean (Shia LaBeouf) jest w ekipie budowlanej budującej nowy most, a jego żona Martha (Vanessa Kirby) jest w skrajnej ciąży w ostatnim dniu pracy przed urlopem macierzyńskim. Napięta relacja z matką Marthy jest widoczna, gdy Marta kupuje parze minivana. W domu para wydaje się być podekscytowana nadejściem pierwszego dziecka. Kiedy odchodzi jej woda, początkowo są zdenerwowani, że ich położna nie może zdążyć na dostawę do domu, ale wkrótce Eva (Molly Parker) pojawia się jako zastępczyni i przejmuje kontrolę. Niezwykła sekwencja jest nakręcona w ciasnych ujęciach, które dodają napięcia i wydają się równie realistyczne, jak wyczerpujący występ pani Kirby. Reszta filmu przedstawia różne sposoby, w jakie para, zwłaszcza Marta, radzi sobie z miażdżącym emocjonalnym bólem i niezgłębionym żalem, który towarzyszy utracie dziecka. To rodzaj tragedii, która może rozerwać związek i zmienić, jeśli nie zniszczyć osobę. Martha zostaje odizolowana, gdy próbuje zrozumieć coś, w którym logika nie ma zastosowania. Sean nie jest w stanie nawiązać z nią kontaktu, ale wpada do obozu jej matki, chcąc pomścić ból. Zdobywczyni Oscara Ellen Burstyn gra apodyktyczną matkę Marty, która jest zdeterminowana, aby położna zapłaciła za karę więzienia. Reszta filmu nie pasuje do tej sekwencji narodzin pod względem napięcia, ale obsada znakomicie uchwyciła różne twarze żalu. Pani Kirby to rewelacja i zanurza się w roli – coś, co częsty widz od razu rozpozna. Niezależnie od tego, czy sapie z bólami porodowymi, wącha jabłka w sklepie spożywczym, czy unosi się przez dni i noce w stanie odrętwienia, czujemy każdy kawałek tego, co przetwarza. LaBeouf bardzo dobrze radzi sobie z początkowym bólem, ale scenariusz jest zawiedziony przez balans historii. Pani Burstyn i pani Kirby dostają kolejną szansę, by zabłysnąć, gdy zmierzą się na rodzinnym obiedzie w Akcie 3. Praca drugoplanowa pochodzi od Benny'ego Safdie (aktora-reżysera znanego z reżyserowania nietypowych filmów ze swoim bratem Joshem), Iliza Schlesinger jako siostra Marty, a Sarah Snook jako prokurator (i członek rodziny). Skandal otacza ten projekt nie z powodu niczego, co wydarzyło się podczas produkcji, ale z powodu oskarżeń, jakie Shia LaBeouf stawia przed byłą dziewczyną. Oddzielenie zarzutów od spektaklu to wybór, który każdy widz będzie musiał podjąć sam i można zauważyć, że on, będąc znaczącym graczem w historii, nie jest głównym celem. Nagłówki rozdziałów według miesiąca pomagają nam zorientować się, ile czasu minęło, a most będący w budowie z pierwszej sceny działa jak metafora w końcowej scenie filmu, gdy mierzy się z nową rzeczywistością. Pomimo bycia trudnym zegarkiem i posiadania pierwszego aktu, który wyznacza nie do utrzymania poprzeczkę, w filmie jest wiele do podziwiania. Martin Scorsese jest wymieniony jako producent wykonawczy, a trzykrotny zdobywca Oscara Howard Shore zapewnia niezły wynik. Życie ze stratą nigdy nie jest łatwe, a czasami wydaje się niemożliwe. W kinach 30 grudnia 2020 r. i w serwisie Netflix 7 stycznia 2021 r.

Anna Jankowska

Zwiastun

Podobne filmy