USA w latach 70. Śledzimy bardzo inteligentnego Jacka przez okres 12 lat i zapoznajemy się z morderstwami, które definiują rozwój Jacka jako seryjnego mordercy. Historię przeżywamy z punktu widzenia Jacka, który postuluje, że każde morderstwo jest samo w sobie dziełem sztuki. W miarę zbliżania się nieuniknionej interwencji policji, podejmuje coraz większe ryzyko, próbując stworzyć ostateczne dzieło sztuki. Po drodze doświadczamy opisów Jacka dotyczących jego stanu osobistego, problemów i myśli poprzez powracającą rozmowę z nieznanym Verge – groteskową mieszankę sofistyki zmieszaną z niemal dziecinnym użalaniem się nad sobą i psychopatycznymi wyjaśnieniami. Dom, który zbudował Jack to mroczna i złowroga historia, ale przedstawiona za pomocą filozoficznej i okazjonalnej humorystycznej opowieści.

Fantastyczny i niezwykły film, który od samego początku chwyta widza. Mimo że łamie to moje własne małe zasady „Dogmatu”, zgodnie z którymi należy unikać filmu z ponad dwugodzinnymi powtórzeniami i ponumerowanymi scenami, Lars von Trier zapewnia swój autorytet i, jeśli o mnie chodzi, zachowuje uwagę i (niewiarygodne!) wiarę aż do cudowne i efektowne zakończenie inspirowane Dantem. Rola Matta Dillona jest kluczowa, a jego otwierająca scena z Umą Thurman jest kluczowa dla sukcesu filmu. Tak się składa, że ​​scena jest perfekcyjna, a zróżnicowane i narastające stopnie humoru, frustracji, gniewu i zemsty są obecne i sprawiają, że uważny widz jest wciągnięty. Świetne kręcenie filmów i chociaż w ostatnich latach zwykle ignorowałem reżysera ze względu na długość jestem konwertytą.

Nicole Tomaszewska

Czy ktoś jeszcze tęskni za Larsem von Trierem przed depresją? Nadal oddaję mu Antychrysta, a nawet Melancholię, ale „tylko dlatego” stylistyczne wybory nudnego Nimfomanki sprawiły, że zatęskniłem za czasem, kiedy miał wystarczająco dużo przemyśleń za swoją niekonwencjonalnością, by dać nam swojego wspaniałego Tancerza w ciemnościach i wystarczająco dużo humoru, by dać mu nas Riget. Zawsze był paskudny, wyzywający i denerwujący, jak tylko on wie, ale niektóre rzeczy się zmieniły. Teraz mamy Dom, który zbudował Jack; kolejny film, który pomimo tego, jak bardzo różni się od wszystkich innych filmów, nadal jest przewidywalny, jeśli znasz swój Trewir. Często bronię dziwnych decyzji i łamania zasad w filmie, jak w przypadku Funny Games Michaela Haneke, ale Von Trierowi jakoś udaje się wyjaśnić, że jedynym powodem, dla którego łamie zasady, jest to, że jest Von Trierem, rzekomym cesarzem arthouse. Widzisz, co zrobiłem z tym strzałem? Czy te karty tytułowe nie są dziwne? Zobacz, jak dziwnie wszystko jest edytowane! W innych działach dostajemy „więcej tego, co zwykle”. Dokumentalna praca kamery (à la Dogme 95), fragmenty w super zwolnionym tempie, przerywniki, długie rozmowy przypominające wykłady i kontrowersyjne sceny przemocy i okaleczeń. Bohater-złoczyńca, seryjny morderca z zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi, Jack, niemal bez przerwy opowiada o filmie i chociaż czasami wyświadcza nam przysługę, wyjaśniając nam, co myśli i czuje, nie wiem, czy zalicza się do największych, najbardziej złożonych zabójców kino. Matt Dillon jest dobry w tej roli, ale jak wiele niedawnych postaci z Trewiru, Jack rzadko bierze udział w jakichkolwiek szczególnie ludzkich interakcjach lub monologach. Ostatnio trudno jest emocjonalnie połączyć się z bohaterami Von Triera, zwłaszcza gdy zaczynają recytować jakąkolwiek opinię lub obserwację, która miała na myśli reżysera podczas pisania i czuł potrzebę wyładowania. Film podobno nawiązuje do jego fiaska w Cannes. Wiesz, w tym czasie, kiedy najwyraźniej „rozumiał Hitlera”? Nie zauważyłem tego, kiedy sam widziałem film, ale wierzę w krytyków (z pewnością jest sekwencja, w której on sobie gratuluje). Fajnie, że mimo wszystko udało mu się pokazać na festiwalu kolejny film, ale film, o którym mowa, mógł zaważyć na jego przyszłości w Cannes. W filmie Jack ponownie opowiada o kilku „incydentach” z ostatnich 12 lat swojego życia, kiedy zabijał kobiety grane przez takich jak Uma Thurman, Riley Keough i Siobhan Fallon Hogan – jak sądzę, te sceny Dokładnie sprzeciwił się poglądowi, że Von Trier ma dziwne uczucia wobec kobiet. Twierdzę, że dał nam godne podziwu postacie kobiece w obrazach takich jak Przełamując fale i Tancerka w ciemności, ale kto wie? Czy rozwód coś zmienił? Chętnie słuchający opowieści Jacka jest Bruno Ganz, nigdy nie widziany przez widza, ale często słyszany dokonujący oczywistych obserwacji i/lub notatek, których Von Trier bez wątpienia naprawdę CHCE, aby publiczność zrobiła w danej scenie. Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Dom, który zbudował Jack po prostu nie jest tak satysfakcjonujący do oglądania. To niesamowite, jak film może być tak inny, tak całkowicie wyzywający, a jednocześnie tak całkowicie niezaskakujący. Kiedy jesteś karmiony wszystkimi emocjami i tematami, a przyzwyczaiłeś się do okrutnej przemocy, a nawet uporczywego łamania zasad w prezentacji, co możesz przeżuć? Pod koniec film jest bardziej surrealistyczny (choć czasami po prostu „przypadkowy”) i znowu jestem zainteresowany, choć to nie wystarczy. Do diabła, w filmie nie ma nawet Udo Kiera. Co to za film Von Triera?

Justyna Marciniak

Zwiastun

Podobne filmy