Z zamiarem naprawienia rozdźwięku w ich związku, Anna i Juhan wycofują się do nadmorskiego domu wypożyczonego im przez dobrze sytuowanych przyjaciół. Będąc świadkami wypadku na skalistym brzegu, przyjmują ranną kobietę i jej męża – parę, z którą mają wiele wspólnego. Anna i Juhan zaczynają udawać, że są właścicielami domu, angażując swoich gości w grę o dominację, która doprowadza ich związek na skraj zniszczenia.

Ten obraz to coś pomiędzy dramatem psychologicznym, zastanawiającym się nad trudami życia małżeńskiego, kiedy stanie jeden na drugim stało się właśnie chłodną i racjonalną grą, a zabawnym i nieprzewidywalnym thrillerem, z miłym metafizycznym finałem, otwartym na osobistą interpretację. Ta pierwsza praca reżysera Vallo Toomli ma tę zaletę, że utrzymuje napięcie od początku do końca dzięki precyzyjnej pracy kamery, napiętym dialogom, starannemu doborowi muzyki, wraz z prawdziwym bohaterem filmu, luksusowym, ale chłodnym domem, bardzo odpowiednie ustawienie, aby reprezentować złotą racjonalną klatkę, w której główna para przybywa w poszukiwaniu czegoś, czego nigdy nie odzyskają. Każda postać i każdy moment wydaje się enigmatyczny, bardziej przemawiający do naszego irracjonalnego postrzegania rzeczy, ale pomimo nieco tajemniczej i nieco oszałamiającej postawy, wyróżnia się jako oryginalny i dobrze wykonany produkt, zasługujący na szerszą dystrybucję.

Pola Kwiatkowska

Niezbyt młode pary z problemami osobistymi, spotykanie się w ekstremalnych okolicznościach, udawanie kogoś innego, częste nieporozumienia, nowe dedukcje na podstawie zaistniałych wydarzeń – czy dzwonią? Kilkanaście filmów? A może setki? W każdym razie Teesklejad nie ma w sobie nic nowego, prawdziwego dreszczyku emocji, a aktorski poziom par jest zbyt różny (Võigemast-Pohla excel Rämmeld-Abel w dużej mierze). Jest kilka pięknych scen z wnętrzami i naturą, ale ogólnie rzecz biorąc, ten film nie może poświęcić więcej niż 1,5 godziny cennego czasu. Chyba że lubisz pretensjonalność i bieg wydarzeń z ograniczonym antagonizmem. I uwierz mi, są dużo bardziej dynamiczne filmy estońskie, szczególnie w tym tysiącleciu.

inż. Eliza Olszewska

To subtelny dramat „między wierszami” o związkach małżeńskich, ale jego tempo przypomina thriller lub horror. Nie za wolno, nie za szybko. Lokalizacje cukierków do oczu. Piękna główna aktorka. Aktorstwo jest dobre. Czyny ludzi są wiarygodne. Ścieżka dźwiękowa dodaje temu wszystkiemu pikanterii. Jeśli masz dobry nastrój, jest to bardzo dobry zegarek.

Albert Wróbel

Zwiastun

Podobne filmy