Informacje o filmie

Po machaniu na pożegnanie swojej jedynej córce, cichej nastoletniej Kristen, która jedzie do Kalifornii ze swoją szkółką niedzielną, biznesmen z Grand Rapids i surowy kalwinista, Jake VanDorn, odbiera najgorszy telefon, jaki kiedykolwiek mógł dostać ojciec, tylko kilka dni później. W tajemniczy sposób, jego ukochana Kristen zniknęła – a policja wydaje się nie być w stanie pomóc – zdesperowany Jake zatrudnia prywatnego detektywa, Andy'ego Masta, aby wytropił jego dziecko. Zamiast tego śledczy powraca z 8-milimetrowym hardcorowym filmem porno z występem zaginionej osoby, co nie pozostawia Jake'owi innego wyboru, jak tylko zagłębić się w mroczny świat prostytucji Południowej Kalifornii, aby sprowadzić ją z powrotem. Ale kto wie, gdzie jest Kristen?

Słynna współpraca Paula Schradera z Martinem Scorsese niestety zawsze przyćmiewa jego własne wysiłki reżyserskie. Jego własne filmy były co najmniej zróżnicowane, począwszy od naprawdę niezapomnianych (np. „Światło dnia” i „Polowanie na czarownice”, oba z kategorii „o czym on u licha myślał?!”), po naprawdę niezapomniane (” Mishima” i „Light Sleeper”, oba niestety przeoczone). „Hardcore” jest moim zdaniem jednym z jego najlepszych wysiłków, ale MUSI być oglądany z uwzględnieniem KIEDY został zrobiony i panującej wówczas cenzury (coś, co kilka innych komentarzy tutaj nie robi). Ponad dwadzieścia lat później niektóre sceny wydają się zbyt oswojone i niemal niezamierzenie humorystyczne dla naszych znużonych, „wyrafinowanych” oczu kinomanów, ale mimo to ogólnie dla mnie jest to wciąż bardzo mocny i imponujący film. A dla tych, którzy uważają, że jest zbyt przestarzały i „bezpieczny”, po prostu porównaj go do kiepskiego „8MM” Schumachera, filmu, który pod pewnymi względami jest niemal niewymienionym remake’em „Hardcore”, ale takim, który pomimo rozluźnienia w przedstawianiu seksu, przemocy i wulgaryzmy w głównym nurcie kinematografii, nie są tak silne, jak film Schradera. „George C. Scott dr Strangelove'a jest solidny jako prosty i pod wieloma względami nieziemski mężczyzna, który znajduje się w obcym (dla niego) miejskim świecie obskurnych barów ze striptizem, sex shopów i pornografii. Season Hubley (Elvis Johna Carpentera) gra prostytutkę, która zostaje jego przewodnikiem. Peter Boyle („Taksówkarz”, „Młody Frankenstein”) wyróżnia się jako sprytny prywatny detektyw. Miłośnikom spodobają się także małe role Tracey Walter („Repo Man”) i Eda Begleya Jr („Poznaj Applegates”) jako sprzedawca w brudnej księgarni i aktor porno. „Hardcore” to bardzo dobry film, jeden z najbardziej niedocenianych w latach 70. i bardzo polecany do oglądania.

inż. mgr Mieszko Krajewski

W skrócie; Podobał mi się film, ale wciąż miałem z nim wiele problemów. Założenie filmu jest naprawdę dobre i interesujące, a także sprawia, że ​​film brzmi, jakby był świetnym i mocnym filmem, o niektórych wcześniej niewidzianych i bardzo brzydkich, brudnych rzeczach. Ale film po prostu nie jest tym. Nigdy nie staje się wystarczająco konfrontacyjny ani szokujący, a na dłuższą metę film nie wywiera prawdziwego emocjonalnego ani dramatycznego wpływu. To jest prawdziwy problem z tym filmem; brakuje w nim dobrych emocji i dramatycznych wydarzeń. Poszukiwania córki George'a C. Scotta nigdy nie są wystarczająco intensywne, a on nie zawsze sprawia wrażenie zdesperowanego lub przygnębionego. Film daje również wrażenie, że naprawdę nie zagłębia się wystarczająco głęboko w sprawy. Mogło to być interesująca eksploracja ciemniejszej i brzydszej strony branży porno, ale film po prostu nigdy tam nie trafia. Możesz winić wszystko za pisanie, ale być może powinieneś również winić trochę za podejście, jakie przyjmuje film. Takie podejście nigdy nie sprawia, że ​​film jest naprawdę interesujący. Brakuje mu dobrego przygotowania do pewnych rzeczy i sytuacji, co również powoduje, że film nie wywiera naprawdę wielkiego wpływu na nic. Niektóre momenty wciąż są wspaniałe dzięki występowi George'a C. Scotta. Ale niestety on sam też nie jest w stanie sprawić, by jego postać była wystarczająco przekonująca. Nie da się go nawet lubić, a jego postać dokonuje również dziwnych i bardzo nieprawdopodobnych wyborów przez cały film. W tym filmie wciąż jest wiele do polubienia. Na przykład podobało mi się to, że przy kręceniu filmów przyjęło podejście typowe dla lat 70-tych, mimo że nie wszystko w nim wyszło tak dobrze. I jak powiedziałem wcześniej, film nadal ma swoje momenty, a poza tym nadal pozostaje oryginalnym filmem do obejrzenia, dzięki swojej głównej koncepcji i założeniu. Zdecydowanie wystarczająco dobrze, ale tak naprawdę to wszystko miało znacznie większy potencjał. 7/10 http://bobafett1138.blogspot.com/

Kornelia Maciejewska

****SPOILERY**** George C. Scott, Jake Van Dorn, daje jedną ze swoich najlepszych ról aktorskich w "Hardcore". Jest tak samo dobra, jak jego rola w „Pattonie” we współczesnej wersji wielkiego Johna Forda Western „Poszukiwacze”, jak zrozpaczony i zły ojciec szukający swojej zaginionej i zbiegłej córki Kristen, Llah Davis. Mocny i porywający film nabiera tempa, gdy Jake wpada w trzewia piekielne w desperackiej i emocjonalnej pogoni za córką w niebezpiecznym i obskurnym świecie legalnego i nielegalnego przemysłu porno. Scena w pustym i zaciemnionym kinie porno, w której prywatny detektyw Andy Mast, Peter Boyle pokazał Jake'owi, klip z jego córką wykonującą akty seksualne na ekranie był tak potężny, że zapomniałeś, że faktycznie oglądasz film. , a nie prawdziwe. Niczego niepodejrzewający Jake, który nigdy wcześniej nie widział filmu porno, wyszedł z szoku zszokowanego oszołomienia, a potem dostał mdłości i mdłości tym, co zobaczył, a wszystko to w niecałe dwie minuty czasu ekranowego, plasuje się tam z największą i najbardziej niezapomnianą chwile w historii filmu! Jake w końcu znajduje swoją córkę, ale została ona emocjonalnie zniszczona nie tylko przez świat porno, w którym żyła i była oddzielona, ​​ale także przez jej oderwanie i wyobcowanie od uczuć jej bardzo religijnego ojca do niej. Jake staje również w obliczu faktu, że świat poza jego małą i klauzurową społecznością w Grand Rapids Michigan jest tak inny, jak Ziemia od planety Pluton. Po tym, jak córka Jake'a, Kristen, zniknęła z wycieczki ze swoimi kolegami z klasy i członkami lokalnego Holenderskiego Kościoła Reformacyjnego Jake'a z pomocą prywatnego detektywa Andy'ego Masta i lokalnej prostytutki i aktorki porno na pół etatu Niki, Season Hubley, śledzą ją w czerwonym świetle dzielnicy San Francisco. Jake jest wtedy zszokowany, gdy dowiaduje się, że zostawiła go z powodu jego zaborczości i ograniczeń, które nałożył na nią i wybranych przez nią przyjaciół. Mimo że film „Hardcore” jest teraz nieco przestarzały, a zakończenie jest nieco zbyt wymyślne i wymyślone, aby połączyć wszystkie luźne końce filmu i nadać filmowi szczęśliwe zakończenie, kaliber Oscara George'a C. Scotta granie w filmie jest na tyle dobre, że przeoczysz w filmie wiele wad. Zarówno Peter Boyle, jak i Llah Davis są również bardzo skuteczni jako wynajęty detektyw i zaginiona córka Jake'a. Uważam, że najbardziej wrażliwą i tragiczną grą w filmie, na równi z panem Scottem, była gra Season Hubley, Niki, jako prostytutka, która doprowadziła Jake'a do odnalezienia w końcu jego córki. Czując, że ma szansę, z pomocą Jake'a, porzucić życie, które miała w świecie porno, Niki ze smutkiem dowiedziała się pod koniec filmu, że nadzieja była tylko mrzonką. Znając jej bezradną sytuację, Niki ze smutkiem zaakceptowała w niej rzeczywistość swojego życia. Czuję, że bardzo emocjonalna i naprawdę wzruszająca końcowa scena Jake'a z Niki była o wiele bardziej porywająca i chwytająca za serce niż ostatnia scena, którą Jake miał ze swoją córką Kristen i prawie tak dobra jak scena Jake'a w teatrze, kiedy zerwał z oglądaniem Kristen w filmie porno.

doc. doc. Maja Laskowska

Zwiastun

Podobne filmy