To jest dobre. Szczerze mówiąc, nie miałem pojęcia, czego się spodziewać. Nie jestem wielkim fanem innych filmów tych aktorów, ale to naprawdę zadziałało. Widać było wielką chemię między nimi wszystkimi i to się opłaciło. Co mi się podobało: podobało mi się to, że na początku się nie zastanawiało i od razu wkroczyło w akcję. Szczególnie Jack Black był genialny i zabawny! Wszyscy aktorzy / aktorki byli wspaniali, ale Jack Black się wyróżniał. Dobra mieszanka akcji i komedii. Byłem na skraju mojego miejsca (metaforycznie), chcąc, aby uciekli z gry. Negatywy: szczerze mówiąc niewiele, kilka scen było nieco krępujących, ale nie zniechęcających. Ta sama logika dotyczy kilku scen, które wydawały się przeciągane. Myślę, że trzeba zapomnieć o tym, że jest to remake klasycznego filmu i traktować go jako osobny film. Jeśli zaczniesz porównywać 2, wtedy wszystko pójdzie nie tak. Ps.. Karen Gillan. Wyjdź za mnie proszę? Warto obejrzeć i trafi do kina na II ratę.
Marcin Grabowski
Kto by pomyślał, że kontynuacja uwielbianego klasyka, moim zdaniem, zamieni się w taką samodzielną potęgę!?! Jumanji Welcome to the Jungle właśnie to robi. Jest to nie tylko wirtualna, nieprzerwana przejażdżka wesołymi i głośnymi chwilami, i tak jest, ale chemia wśród dorosłych członków obsady jest praktycznie bezbłędna i nadaje się do łatwego przekomarzania się i przepełnionego, genialnego DIALOGU KOMEDIOWEGO, który po prostu BŁYSZCZA. Każde spojrzenie, każdy gest, każda nuta The Rocka, Kevina Harta i Jacka Blacka są perfekcyjne w tym, że nigdy nie wątpisz, że są tym, kim powinni być. Karen Gillan jest jednocześnie urocza i piękna. Oczywista zabawa, jaką mają, pomimo tego, co wyobrażam sobie jako niewygodne lokalizacje filmowe, jest namacalna, a jako członek publiczności _jeśli pozwolisz sobie na to_, ZOSTANIESZ porwany i przeniesiony przez to. Dlaczego więc JAKIEKOLWIEK niskie oceny? Podczas gdy pierwszy Jumanji był „zabawny”, pod tą zabawą były ciemne warstwy. Nie ma tu nic z tego i być może stąd bierze się część dystansu od krytyków. W przeciwieństwie do oryginalnego Jumanji, Jumanji Welcome to the Jungle to zabawny i zabawny film. Podsumowując, w przeciwieństwie do tego, co niektórzy recenzenci mówią o Robin Williamsie, takich jak: „przewracał się w grobie (nad tym filmem)”, Robin Williams był jedną z tych rzadkich i zadziwiająco wyjątkowych postaci którzy znajdowali radość i humor we wszystkim, i którzy postanowili podzielić się tym z tymi z nas, którzy mają szczęście być świadkami niektórych z ulubionych, których zostawił. Osobiście uważam, że to w bardzo złym guście i na granicy obraźliwości, że ci, którzy wydają się nie mieć zdolności do śmiechu lub życia tak, jak on, lub zdolności do śmiechu z resztą z nas, i którym brakuje daru obu będąc w stanie dać lub otrzymać ten sam humor, który emanował od pana Williamsa, ośmieliłbym się powiedzieć, że robiłby cokolwiek innego niż śmiejąc się hucznie podczas przeżuwania popcornu i oglądania tego filmu. Dziękuję Robin Williams za prekursora, który był tak fantastyczny, że zaowocował równie wspaniałą kontynuacją. Brakuje ci.
Laura Wilk
Kiedy zobaczyłem nowy film "Jumanji" w przygotowaniu i zobaczyłem, jak wygląda, byłem bardzo zirytowany. Nie widziałem potrzeby i nie mogłem zobaczyć tego w tej samej jakości i stylu, co pierwszy. Oczekiwania spadły jeszcze bardziej, gdy dowiedziałem się o obsadzie. A potem, 2 lata później, w końcu obejrzałem i, niespodzianka, jest fajnie. To nie jest coś, co sprawi, że zaczniesz się śmiać lub płakać po podłodze, ale jest to przyjemna przejażdżka, aktorzy właściwie nie są źli i drewniani, więc będziesz się często uśmiechać, szczególnie w męskiej części obsada, która jest niesamowita, zwłaszcza Kevin Hart. Obejrzyj go z dobrym przyjacielem lub ukochaną osobą i ciesz się. To nie arcydzieło, ale nie tylko głupi hollywoodzki hit. 8/10
Natasza Chmielewska
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco