Najwyraźniej w Hollywood nie ma już pomysłów. Jak inaczej wytłumaczyć ten film? Masz „emerytowanego” zabójcę/snajpera/mistrza sztuk walki, który prowadzi spokojne życie i nie chce być wezwany z powrotem do służby. Agent rządowy/były przyjaciel/były wróg szantażuje/zmusza go do powrotu, by popełnić złe uczynki, ale będzie zabijał złoczyńców/zabójców/wstrętne typy rządowe, aby mógł pozostać bohaterem. Wraz z nią pojawia się ładna dziewczyna, która zostaje wciągnięta w fabułę, zakochują się/uprawiają seks/wymieniają się dowcipnymi kolcami i niedługo jej życie jest w niebezpieczeństwie. Bohater dźga/strzela/kopie/zawiesza się/wysadza i w inny sposób sieje chaos, a nikt inny na jego drodze nie może strzelać, rzucać nożem ani w inny sposób dorównywać jego umiejętnościom. Wiele rzeczy jest wysadzanych w powietrze i wiele osób ginie, a wszystko dzieje się w egzotycznych miejscach. Bohater i dziewczyna spotykają się w ostatniej scenie. Co za strata!
dr dr Klaudia Jakubowska
Ten film opowiada historię niezwyciężonego międzynarodowego zabójcy, który jest zmuszony zabić trzy cele, do których bardzo trudno się zbliżyć i które są bardzo dobrze chronione. Jeśli nie spojrzy na tych ludzi w określonym czasie, jego znajoma będzie w niebezpieczeństwie. Chociaż „Mechanic: Resurrection” jest filmem akcji, wygląda bardziej jak popowy film, w którym dobrze się czujesz, ze względu na piękne lokacje i logikę filmową, która wymyka się zdrowemu rozsądkowi. Jak może dostać się ze środka morza do Sydney i jest super dobrze wyposażony w liczne gadżety, a nawet chemikalia? I ma tylko trzydzieści sześć godzin na wykonanie swojej misji, wliczając w to czas podróży? Nie narzekam na to, po prostu w filmie takim jak ten, nigdy nie kwestionuj fabuły. Po prostu płyń z prądem, a spodoba ci się. Przynajmniej mogę zobaczyć ten piękny penthouse z wiszącym basenem.
Hubert Urbański
Zabawna akcja jak zwykle, fabuła jest cienka jak papier, ale działa. Pisanie czasami nie miało sensu.
Krystyna Stępień
Biskup, „mechanik” Jasona Stathama, zostaje wezwany ze spokojnej emerytury w Rio de Janeiro, gdy stary przeciwnik szantażuje go, by przyjął trzy „zadania” wysokiego ryzyka. Film jest utrzymany w dobrym tempie, z dobrze zaplanowanymi sekwencjami akcji. Jessica Alba jest dobra jak romantyczne zainteresowanie, wrażliwa humanitarna, która jest zakładnikiem złoczyńcy filmu o imieniu Crain. Narracja przenosi się z Rio przez Tajlandię, Australię i wreszcie do Bułgarii. Istnieją również rozległe zdjęcia zrobione na morzu, gdzie postać Alby, Gina, jest przetrzymywana jako zakładniczka. Film odnosi sukces w swoim oczywistym celu, jakim jest film akcji. Tommy Lee Jones zapewnia sporą dawkę dyskretnego humoru w swojej postaci jako handlarza bronią. Z postacią Strathama, która jest jednoosobową załogą rozbiórkową, film jest doskonale widoczny!
Rafał Zieliński
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco