Nick Curran prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego morderstwa gwiazdy rocka, która została zabita szpikulcem do lodu. Wszystkie dowody wskazują na piękną kobietę, Catherine, jako głównego podejrzanego o popełnienie przestępstwa. Catherine jest psychologiem i napisała jedną powieść kryminalną, historię, w której opisana jest podobna zbrodnia. Curran udaje się do domu Catherine, aby przesłuchać ją w sprawie ofiary i tego, co wydarzyło się tamtej nocy. Podobno Catherine była formalną kochanką muzyka i nawet spędziła z nim tę noc, ale twierdzi, że go nie zabiła. Nick od razu czuje pociąg do Catherine, ale jest ona dość inteligentną kobietą, której udaje się sprytnie unikać jego pytań, wykorzystując swoje fizyczne atrybuty i uwodzicielską osobowość. Catherine jest w romantycznym związku z inną kobietą, ale to nie będzie przeszkodą dla Nicka, który na co dzień wydaje się być nią o wiele bardziej zainteresowany. Ale Nick został sprawdzony przez psychologa Beth, która w przeszłości była jego dziewczyną, ponieważ detektyw miał problem z alkoholem. Ale pociąg seksualny, który Nick czuje do Catherine, wydaje się ponownie prowokować problem. Nick zostaje kochankiem Catherine, co może utrudnić śledztwo i narazić na niebezpieczeństwo jego życie, odkrywając dziką seksualność, której nigdy wcześniej nie eksperymentowano. Nick jest przekonany, że Catherine jest niewinna, ale być może miłość i seks zaślepiają go w sposobie odsłaniania prawdy.

Mad Magazine nazwał go „Basically Stinks”. Może trochę surowe. Nie chodzi tu tyle o to, że Stone gra w umysłowe gry z wiecznie napalonym Douglasem, ile o scenariusz Esterhaza grający w umysłowe gry z widzem. Niezwykle zawiła fabuła; ten poziom złożoności jest częściej spotykany w thrillerach politycznych niż w zwykłych thrillerach o gliniarzach i złodziejach. Przyznam uznanie Esterhazowi za stworzenie bardzo ciekawej, oryginalnej historii, ale mężczyzna nie jest niezasłużenie znany z pisania nielogicznych scenariuszy. Najwyraźniej jego priorytetem jest generowanie suspensu i jak największej liczby zwrotów akcji - żadnych skarg; te rzeczy są zawsze mile widziane. Robi to jednak kosztem logiki; jest tak wiele zbiegów okoliczności, sprzeczności i po prostu ogólnej naciągania, że ​​nawet bezwłosy płód kangura 14 mm może zrozumieć, że różne fakty się nie zgadzają. W ostatniej ćwiartce filmu wszystkie (bardziej istotne) dowody wskazują na Tripplehorna jako zabójcę. Ale Esterhaz, będący poszukiwaczem emocji kosztem logiki, stworzył przewidywalny zwrot akcji w thrillerze z ostatniej chwili: Stone ma szpikulec do lodu leżący pod łóżkiem, podczas gdy ona uprawia seks z Douglasem w łóżku. ostatnia scena filmu. Co to znaczy? Oznacza to, że Kamień jest zabójcą. (Chyba że to był zupełny zbieg okoliczności; szpikulec jakoś wyślizgnął się z kuchni i wylądował pod łóżkiem. A może umieściła tam szpikulec, wiedząc, że może też bawić się w umysłowe gry z publicznością. Czy ja być głupim? Nie więcej niż ta fabuła.) Jednak Tripplehorny miał zbyt wiele motywów, zbyt wątpliwą przeszłość, był zbyt zaangażowany emocjonalnie – krótko mówiąc: zbyt podejrzany – by nie być zabójcą. A sam zbieg okoliczności, że znalazła się w budynku, kiedy Douglas ją zabił, rozwiewa ostatnie wątpliwości co do jej winy. Jednak Tripplehorny i Stone nie mogą być jednocześnie zabójcami. Czy mogą...? Esterhaz nigdy tego nie sugeruje, ale jedyne „logiczne” wyjaśnienie, które przynajmniej załatwiłoby pewne luźne sprawy, byłoby następujące: Tripplehorn i Stone byli w tym razem od samego początku, tylko dla kopnięć. Wiem; brzmi to śmiesznie i pociąga za sobą dodatkowe nielogiczność. Ale to przynajmniej wyjaśniałoby, jak do diabła Stone miał wszystkie te informacje o Douglasie, o których sam w pewnym momencie powiedział, że tylko Tripplehorny ma wiedzę lub dostęp. To nigdy nie jest wyjaśnione. Od łysienia I.A. martwy gliniarz nie był tym, który sprzedał informacje Stone'owi (ani nie mógł tego zrobić - nie znał intymnych szczegółów, które znał tylko Tripplehorn), to musiał być Tripplehorn; To jest fakt. Ale jeśli weszła w interakcję ze Stonem, nic nie ma sensu. To sytuacja, w której nie ma wygranych (bez logiki). Jest też „drobny” szczegół, że zarówno Stone, jak i Tripplehorn mają wyjątkowo wątpliwą przeszłość, a wokół nich leżały martwe ciała; to pociągałoby za sobą jedno i drugie. Nie ma absolutnie żadnego sensu zagłębiać się w złożoność nielogicznych błędów, które niewątpliwie popełnia Esterhaz. Chciał zabawiać i udało mu się. Jego wcześniejsze scenariusze pokazały mu, że z nielogiką można odnieść sukces, więc odważnie maszerował z jeszcze bardziej absurdalnym materiałem - prosto do biur szefów Hollywood. I wzięli to. Film jest bez wątpienia bardzo interesujący, momentami trzymający w napięciu, a jest w nim mnóstwo zwrotów akcji i rewelacji, by nie nudzić się. W ten sposób widz jest szczęśliwy, Esterhaz jest bogaty, studio odniosło sukces, Stone w końcu się rozrasta, a Douglas znów może uprawiać seks z atrakcyjnymi kobietami na meblach. Wszyscy są szczęśliwi.

doc. dr Artur Krawczyk

Podstawowy instynkt to bardzo stylowa tajemnica morderstwa, pełna atrakcyjnych ludzi i niejednoznacznych wskazówek, które pozwalają widzowi zgadywać aż do ostatniej sceny. Jak już wspomniano, w całym filmie pojawiają się echa Zawrotu głowy Hitchcocka, w tym sceneria San Francisco, strój kobiecej głównej roli (Catherine, grana przez Sharon Stone), stylizacja jej włosów, muzyka w tle, ujęcia wnętrza klatki schodowe, a główny bohater (Nick, grany przez Michaela Douglasa) jedzie swoim samochodem po Catherine po mieście. Mieszkanie Beth (granej przez Jeanne Trippehorn) również może przypominać Tylne Okno. Wiele postaci ma problemy emocjonalne/psychologiczne, takie jak uzależnienie, uzależnienie lub gorzej. Utrudnia to widzowi ustalenie motywacji podejrzanych. Nick – filtr, przez który widzimy wszystkie dowody – jest wadliwy. Dowiadujemy się, że miał problemy z kokainą i alkoholem. Seksualnie jest gotowy do eksploracji i być może manipulacji. Film porusza się po cienkiej granicy między objawieniem a zaciemnieniem. W trakcie opowieści popełniane są morderstwa i otrzymujemy wystarczająco dużo informacji, aby wciągnąć nas głębiej w tajemnicę, ale nie na tyle, by ujawnić prawdę. Nawet zakończenie pozostawia niejasną przyszłość. To wspaniała tajemnica lat dziewięćdziesiątych. Aktorstwo jest znakomite, zwłaszcza Sharon Stone, która gra królika, którym chętnie podążamy w króliczej dziurze, gdzie reguły gry są zagmatwane i ciągle się zmieniają.

Karina Ziółkowska

Mężczyzna zostaje brutalnie zadźgany szpikulcem do lodu podczas seksu — tak przy okazji, to scena otwierająca! Det. Nick Curran (Michael Douglas) i jego partner (George Dzundzu) angażują się w sprawę i jej głównego podejrzanego – Catherine Tramell (Sharon Stone). Potem historia wkracza na wyższy poziom z wieloma zwrotami akcji... Jeden z najczęściej komentowanych filmów z 1992 roku. Ten film NAPRAWDĘ przesunął ocenę R do granic możliwości (scena seksu i zabójstwa zostały skrócone o kilka sekund) i zaczął kontrowersje związane z rzekomym homofobią. Zajmę się tym od razu — jestem otwarcie gejem i jestem z tego dumny. Nie znalazłem nic homofobicznego w tym filmie w 1992 roku i nadal nie. SPOJLER!!!! Tak, postać Stone jest biseksualna i jest zabójczynią. Tak, umiera jej lesbijski kochanek. Ale czy ktoś zdaje sobie sprawę, że Stone jest najbardziej lubianą postacią w filmie, a Douglas i Dzundzu to wulgarne palanty? Również skłonność seksualna Stones nigdy nie jest konkretnym punktem w fabule – po prostu tak się składa, że ​​jest dziwna – traktuje się ją niedbale. A to tylko film! Mam wielu innych gejów, którzy to widzieli i też nie mają z tym problemu. KONIEC SPOILERA!!!! Fabuła jest zawiła, z wieloma zakrętami, których nie widać – musiałem obejrzeć film TRZY razy, żeby wszystko zrozumieć. Oto kilka przypadkowych przemyśleń na ten temat: Ma świetny wynik Jerry'ego Goldsmitha. Zaczyna się od morderstwa seksualnego bez marnowania czasu! Są absolutnie oszałamiające zdjęcia Jana de Bonta. Dobrze wyreżyserowany przez Paula Verhoevena. Uwielbiam wygląd Stone, kiedy usłyszała o pierwszym morderstwie. Ciągłe nawiązania do „Vertigo” Hitchcocka były liczne – sprawdź stroje Stone'a. Dorothy Malone pojawia się w małej części. Scena przesłuchania ze Stonem jest po prostu wspaniała – i przyjrzyj się uważnie, kiedy skrzyżowała nogi! Sekwencja seksu między Douglasem a Stonem jest BARDZO wyraźna. Douglas powinien zastanowić się dwa razy, zanim jeszcze raz zrobi scenę nago (były chichoty, kiedy zobaczyłem to w teatrze). Aktorstwo też jest świetne. Douglas grał tę rolę już wcześniej i jest DUŻO za stary, ale mu się to udaje. Bardzo przekonująco traci go na końcu, gdy sprawy zaczynają się psuć. Stone jest po prostu niesamowity jak Tramell – seksowny, przerażający, po prostu niewiarygodny. Jej najlepszy występ do tej pory. Jeanne Tripplehorn (w swoim pierwszym filmie) dodaje siły w silnej roli drugoplanowej. Nie wszystkim obsadzie podoba się ten film. Stone powiedział, że to głupi film, a Douglas nadal nie chce rozmawiać z Verhoevenem, a Stone i Tripplehorn w ogóle o tym nie rozmawiają. Również scenariusz Joe Esztherhausa jest pokręcony, ale dialog jest dość śmieszny – wydaje się być uproszczony, więc wszyscy go zrozumieją. Mimo to jest to seksowny, brutalny, mocny thriller – jeden z najlepszych, jakie kiedykolwiek powstały. Spróbuj zobaczyć wersję bez oceny. Unikaj (za wszelką cenę) wersji telewizyjnej.

doc. Kamila Malinowska

Wiesz, że film osiąga swój cel, gdy myślisz, że postać jest bardziej seksowna niż osoba, która ją gra. To jest dokładnie to, co robi Catherine Tremell. Emanuje seksem i to jest dokładnie jej gra. Wie, że potrafi bawić się ludzkimi umysłami, wykorzystując swoją urodę i seksapil. I robi to tak dobrze. Uosobieniem tego jest scena przesłuchania. Wiele zrobiono na temat nagości w filmie, ale jest to jeden z tych filmów, w których każda pierś i każde ujęcie czyjegoś krocza jest zrobione tak, aby pogłębić fabułę. Słynna scena, której wszyscy byliśmy teraz świadkami, jest główną częścią M.O. Tremella. Wie, że jest pokój pełen mężczyzn zadających jej pytania i wykorzystuje tę seksualność, żeby się z nimi bawić. I to działa. Obsada, scenariusz i reżyseria są na najwyższym poziomie, a film wydaje się być jedną wielką grą. A Catherine Tremell jest mistrzynią gier. Naprawdę podobał mi się ten film i oceniam go na doskonałą dziesiątkę.

mgr doc. Leonard Laskowski

Zwiastun

Podobne filmy