Ajatashatru Lavash Patel przez całe życie mieszkał w małej dzielnicy Bombaju, oszukując ludzi magią uliczną i występując jako „fakir”, który może dokonywać niemożliwych cudów. Po przedwczesnej śmierci matki wyrusza w podróż, aby odnaleźć ojca i wyjść z biedy.

Intencje są dobre, połączenie stylów ciekawe, ale wynik rozczarowujący. Przedstawienie na ekranie powieści francuskiego pisarza Romaina Puértolasa „Nadzwyczajna podróż fakira” w reżyserii Kena Scotta opowiada historię indyjskiego oszusta, którego marzenie o podróży do Europy się spełnia, by zostać pomylonym z jednym z milionów uchodźcy próbujący znaleźć miejsce pod europejskim niebem. Bollywood spotyka francuską literaturę, europejskie filmy drogi, dramat uchodźców z Hollywood. To mieszanka, która działa tylko do pewnego momentu. Co mi się podobało. Mieszance niewinności i brawury bohatera dobrze służy gra Dhanush. Różnice kulturowe traktowane są lekko komicznie, a niektóre z nich odnoszą sukces poza stereotypami. Najzabawniejsza scena, która rozgrywa się w urzędzie imigracyjnym na angielskim lotnisku i jest wspaniała, łącząc muzykę i taniec w sposób przypominający Bollywood, ale także hollywoodzkie musicale. Sposób, w jaki europejskie uprzedzenia wobec osób, które podejrzewają o to, że są uchodźcami, ponieważ wyglądają inaczej, ma swój sens, nie będąc zbyt oczywistym i natarczywym. A „prawdziwy fałszywy paszport” to jasna linia. Co mi się mniej podobało. Używanie głosu poza ekranem jest nadmierne i pretensjonalne. To prawda, film wnosi na ekran powieść, ale są lepsze sposoby na zrobienie tego niż czytanie tekstu przez bohatera. Sposób przedstawienia uchodźców i ich dramatów jest schematyczny. Ta romantyczna historia nie jest wiarygodna – ani w sposobie, w jaki się zaczyna, ani w sposobie, w jaki się kończy. „The Extraordinary Journey of the Fakir” stara się, aby widzowie czuli się dobrze, poruszając poważne tematy. Dla mnie w niektórych momentach się udało, w innych było nudno. Przy mniejszej ostrożności i większej ostrości w komicznym podejściu mógłby być lepszym filmem. W obecnej formie należy do kategorii „tylko jeśli nie masz nic lepszego do roboty”.

inż. Tola Nowak

Wszedłem do tego filmu bez wielkich oczekiwań, ale to postrzeganie szybko się zmieniło od samego początku. Film szybko przechodzi od jednej akcji do drugiej i po prostu wciągasz się w historię. To mieszanka komedii, dramatu, akcji i romansu w jednym filmie, wszystko opowiedziane w nieco poetycki i magiczny sposób. Film jest po prostu piękny, wzruszający i dobrze zagrany. Jak na razie bardzo na czasie, żyjemy z kryzysami imigracyjnymi, wyzwaniami wielokulturowymi itp. Jestem zaskoczony, że ten film przechodzi przez szczeliny, a tak niewielu ludzi zwraca na niego uwagę. Również całkowicie czysty dla młodych odbiorców. Zabiorę żonę i 10 lat do oglądania. Idź i obejrzyj! Nie pożałujesz... Całkowicie 10!

doc. inż. Barbara Krupa

To jest rodzaj filmu, którego już nie robią, taki, jaki pamiętasz jako dziecko, gdzie wszyscy są więksi i wspanialsi niż w prawdziwym życiu, gdzie magia może mieć miejsce, gdzie romans może ogarnąć świat, a miłość zwycięża wszystko . Od lat nie podobał mi się film.

Amelia Górska

Zwiastun

Podobne filmy