Przyrodnie siostry szwedzko-norweskie odbywają coroczne nurkowanie zimowe w północnej Norwegii. Zdarza się wypadek i skała zatrzymuje Tuwę na dnie morza 30 metrów w dół. Umiejętności Idy do radzenia sobie z kryzysem są poddawane trudnym testom. Na własną rękę, bez pomocy z zewnętrznego świata, siostry zmuszone są do ratowania siebie.

Jak niektórzy recenzowali to przede mną, film z pewnością ma dobre elementy: otoczenie jest piękne! Zdjęcia pod i nad wodą są naprawdę dobre, gra jest dobra Ale osobiście dla mnie niektóre elementy były piekielnie irytujące: główna aktorka gra dość głupią osobę (niektórzy mogą twierdzić, że może jest niedoświadczona jako nurek i robi głupie rzeczy i/lub przypisuje swoje reakcje panice). Ale i tak można być głupim w filmie - ale jeśli zaczyna to być irytujące... to już za dużo, jestem nurkiem i zadziwia mnie kilka niesamowitych rzeczy, które dzieją się pod wodą. Może dla niewykształconego widza wygląda ok, ale jako nurek… nie jest to realistyczne. Ilość nurkowań/szybkie wynurzenie/rekompresja, które robi... nie myśl, że nadal szłaby. Freediving do 33m (w suchym skafandrze), szukanie butelki na dnie na jednym oddechu... wiele z tych rzeczy nie jest realistycznych Szkoda ! Myślę, że po drobnych poprawkach mógłby to być bardzo dobry film.

Dorota Cieślak

Utrzymuje Cię na skraju siedzenia. Musisz tylko przeboleć, jak głupi jest główny bohater. Poza tym film mógłby obejść się bez fabuły. Zależałoby mi na tym, co stało się z tymi postaciami, niezależnie od ich przeszłości.

Robert Tomaszewski

To szwedzko-norweska produkcja i dopiero czwarty pełnometrażowy film fabularny, napisany i wyreżyserowany przez nowego reżysera Joachima Hedena. To napięty i dobrze zrealizowany film, który bardzo dokładnie przedstawia niebezpieczeństwa związane z nurkowaniem. Zdjęcia były perfekcyjne. Otoczenie norweskich Lofotów było spektakularne i zapierało dech w piersiach. Podwodne filmowanie było na równi z wysokobudżetowymi hollywoodzkimi hitami. Czytałem kilka recenzji narzekających na pisanie; na pewno nie jest idealny, ale dziwne sceny spalone dodają do prawdziwych wydarzeń „kiedy pada deszcz, leje”. Był to orzeźwiający film, który nie pochodzi z Hollywood, a biorąc pod uwagę, że został napisany przez nowego filmowca, i tak był znacznie lepszy niż niektóre z wielkobudżetowych hollywoodzkich klap wymyślonych przez doświadczonych filmowców, które ostatnio wychodzą na rynek. Wynik był trafny, a aktorstwo bardzo przekonujące. 80-minutowy czas działania był w sam raz, podobnie jak tempo. Gdyby tekst był trochę ciasniejszy, byłby to doskonały film. Naprawdę czułem się, jakby był oparty na prawdziwych wydarzeniach, a nawet wywołał u mnie, certyfikowanego nurka, niepokój, obserwując rozwój dramatu. To zasłużone 8,5/10 zaokrąglone w górę do 9 ode mnie. Kliknij moją nazwę użytkownika, aby zobaczyć więcej moich 1000+ ocen i 900+ recenzji.

Józef Kozłowski

Trudno napisać taką recenzję, to mały szwedzki film, który potrzebuje wszelkiego wsparcia, ale nie mogę ocenić go wyżej niż 4 na 10. Dlaczego? Po pierwsze, dla mnie był to film o długości 40-60 minut, rozciągnięty do zaledwie 90 minut. Zamiast tego trzymaj go w wodzie przez cały film. Myślę też, że moje nadzieje były zbyt duże z powodu sloganów na plakacie, nazywających go „najlepszym szwedzkim thrillerem” i innych zdań z „najlepszym”. Chodzi o to, że wszystkie techniczne rzeczy są świetne, zdjęcia, dźwięk, muzyka, sceneria, to był bardzo łatwy film do naśladowania, a nie drżąca kamera czy coś w tym rodzaju, czułem się, jakbym oglądał hollywoodzki film na niektóre sceny. To, co ciągnie to wszystko, to historia. Dostajemy kilka retrospekcji z życia głównych bohaterów jako dzieci, niektórzy patrzą na ich codzienne życie, gdy jeden pracuje jako mechanik/nurek, a drugi ma trudną relację z mężem, nic z tego nie ma znaczenia dla fabuły. Potem kłóci się jedna z sióstr z mamą, karmienie psa papierosami (wtf?), a potem z jakiegoś śmiesznego powodu nieznajomy na drodze z gumą, że jedna z sióstr postanawia pomóc, nawet jeśli właścicielka samochód już wzywał pomocy. Czemu? Aby pokazać śrubę podnośnika, która podnosi samochód, oczywiście będzie odgrywać ważną rolę w dalszej części filmu… ale z drugiej strony nie, tak nie jest. Ważną rzeczą, kiedy oglądam film, jest to, że mogę jakoś odnieść się do bohaterów, a jeśli nic innego, otrzymać jakąś nagrodę przez cały film, coś, co sprawia, że ​​mi się to podoba, ale gdy film trwał, po prostu nie Nie obchodzi mnie, czy ktokolwiek żył lub umarł, tak naprawdę nie było żadnego powodu, dla którego chciałem, żeby żyli – jedno z nich ma dzieci, drugie w przyszłym tygodniu wyjeżdża na Filipiny, nie mam powodu, żebym się tym przejmowała. Przynajmniej spraw, aby główna bohaterka była mądra, a nawet sprytniejsza od widza, w ten sposób będę mógł jej bardziej kibicować - zamiast tego po prostu przewracałem oczami nad każdym nowym błędem, który popełniła, który prowadzi donikąd. Dopiero do końca robi coś mądrego, ale wtedy przestałem się tym przejmować. Myślę, że inną rzeczą, która uczyniłaby film bardziej realnym, byłoby, gdyby główna bohaterka nie mówiła tyle, większość rzeczy, które powiedziała, była oczywista i znana widzom bez mówienia im tego. To tylko sprawiło, że brzmiała bardziej głupio. Wystarczy spojrzeć na All Is Lost (2013), kolejny thriller o pojedynczej osobie w tragicznej sytuacji, prawie nie mówi się w nim słów i nie ma w nim żadnych pobocznych historii ani retrospekcji. Jestem pewien, że ta dwójka głównych aktorów jest świetna w swojej pracy, ale ze złym scenariuszem lub reżyserią jest to tylko kolejny film, którego nie można zapomnieć. Och, i jest jeszcze pies, który zostaje zabity, czy to było w ogóle konieczne? Wystarczyłoby, gdyby została ugryziona i ledwo uciekła z domu, ale zabić psa i zostawić wiadomość? Po prostu nie było żadnej nagrody za scenę w domu. Przynajmniej mogła znaleźć śrubę lub coś innego, żeby spróbować uratować swoją siostrę, zamiast niszczyć ich samochód. To tylko sprawiło, że jeszcze bardziej nie lubiłem głównego bohatera.

doc. dr Daniel Mazurek

Niektóre recenzje są naprawdę głupie. Tak, to nieprawdopodobne, ale wszystkie takie filmy też. To o wiele bardziej wciągające niż hollywoodzkie hity, takie jak Mission Impossible i Szklana pułapka. To była prawdziwa niespodzianka, jeśli oglądasz to, masz się za czym schować… na wszelki wypadek. Sceneria jest po prostu niesamowita, podobnie jak kinematografia.

doc. inż. Karol Grabowski

Podobne filmy