W dniu VE w maju 1945 r., kiedy w Europie ogłaszany jest pokój, a Londyn świętuje, księżniczki Elżbieta i Małgorzata mogą dołączyć do obchodów, wbrew woli królowej. Król, pod wrażeniem błagania Elżbiety, prosi ją, by zdała relację z uczuć ludzi do niego i jego przemówienia o północy w radiu. Każda dziewczyna incognito jest pod opieką oficera armii królewskiej z planem powrotu do Pałacu Buckingham o 1:00 w nocy. Wkrótce zdając sobie sprawę, że planowana trasa królowej nie spełnia ich oczekiwań co do zabawy i spotkania ze zwykłymi ludźmi, Margaret jest pierwszą, która wymknąć się jej eskorcie, a za nią Elizabeth. Obie księżniczki są rozdzielone na dwa różne autobusy i mają swoją własną, całonocną przygodę. Margaret zaprzyjaźnia się z oficerem Królewskiej Marynarki Wojennej, który chce wykorzystać to, co jego zdaniem jest zwykłą dziewczyną. Elizabeth spotyka i zapoznaje się z lotnikiem, który jest AWOL (nieobecny bez przepustki). Margaret jest prowadzona przez swojego oficera marynarki do świata nocnych klubów, hazardu, napojów z kolcami i burdeli. Elizabeth i jej lotnik przeżywają swoją własną przygodę, próbując dogonić Margaret, która zabiera ich daleko poza termin o 1:00 w nocy do wczesnych godzin następnego ranka.

Jest Dzień VE i Wielka Brytania świętuje, dużo imprezuje na ulicach. Dwie młode księżniczki Elżbieta i Margaret widzą okazję, by wyjść i imprezować ze wszystkimi innymi, niepowtarzalną okazję, która nigdy się nie powtórzy. Za zgodą króla i wbrew osądowi matki wychodzą z dwoma młodymi oficerami armii jako przyzwoitki. A potem tracą eskortę... i zostają rozdzieleni... Prawdą jest, że obie księżniczki wyszły w noc Dnia Weterynarii, ale ten film nie tyle jest tym, co się wydarzyło, ile bardziej tym, co mogło się wydarzyć, ale prawie na pewno nie, szczególnie biorąc pod uwagę, że im dłużej to trwa, mniej prawdopodobne, że się to stanie. Mimo wszystko to dobra zabawa. Think The Hangover, wymyślony na nowo w Londynie w 1945 roku z dwiema dość naiwnymi i nieziemskimi młodymi kobietami, jedną raczej sztywną, a drugą gotową na prawie wszystko. Poczucie okresu jest skuteczne (chociaż czasami masz wrażenie, że gdyby kamera cofnęła się o kilka metrów, dzień dzisiejszy naruszyłby się raczej niegrzecznie). Obie dziewczyny grające fabularyzowane księżniczki są doskonałe, a Sarah Gadon ma charakterystyczny wygląd młodej księżniczki Elżbiety. Bel Powley pozwala nam zobaczyć Margaret, która dorastała, by lubić drinka lub dwa (i inne przyjemności), ale która w tym momencie jest po prostu niewinna, ale chętna do odkrywania. Były takie chwile, kiedy jako Brytyjczyk bardzo mnie to poruszało. Ostatecznie jest trochę puch, ale jest bardzo przyjemny.

mgr inż. Joanna Wróblewska

To nie jest dokument, więc nie oczekuj, że będzie dokładny ani choćby w najmniejszym stopniu prawdziwy. Opiera się bardzo luźno wokół księżniczki Elżbiety i Małgorzaty wychodzących w tłum w Pałacu Buckingham w nocy, gdy ogłoszono pokój (dzień VE). . . na tym podobieństwo się kończy. Rupert Everett jako król to zły wybór, ale znowu nie należy go traktować poważnie. Podobała mi się postać przedstawiana jako Księżniczka Małgorzata, a także Królowa Matka... są sympatyczne i zabawne. Cała historia jest dość dobrze napisana i miejscami bardzo zabawna... o ile nie traktujesz jej zbyt poważnie i starasz się wyłuskać fakty z fikcji. W sumie pomyślałem, że to bardzo zabawne....

doc. Agnieszka Stępień

Ten utwór z epoki opowiada o jednej magicznej nocy w życiu księżniczek Elżbiety (Sarah Gadon) i Margaret (Bel Powley). To fantazja, która naprawdę działa na wyobraźnię. Dwaj arystokraci z pewnością musieli być nadmiernie chronieni – przed niebezpieczeństwem, skandalem, przed własnymi nastoletnimi zachciankami. Ale „A Royal Night Out” wyobraża przygodę w Dzień VE, kiedy cały Londyn świętuje, a dziewczyny mogły marzyć o tym, by być na tyle powszechnym, by się do nich przyłączyć. Epokę z pewnością uchwyciły kostiumy, maniery i sceneria, pozwalając widzowi swobodnie oddawać się iluzji. Dwie młode kobiety są urocze. A ogólny ton scen niesie ze sobą emocje, czując się dokładnie tak, jak przytłaczające uwolnienie, które nadeszło wraz ze zwycięstwem po latach poświęcenia, strachu i sztywności górnej wargi. Porusza się scena, w której król pojawia się w Pałacu Buckingham. Polecany dla miłośników historii, fanów dzieł z epoki i tych, którzy mogą znaleźć romans w dziecięcej fantazji, która – choć dotyczy tylko jednej nocy – jest również historią o dojrzewaniu. Widziałem ten film przed premierą, nie znając tematu i byłem mile zaskoczony.

doc. dr Oliwia Walczak

Znalazłem ten film w filmach strumieniowych Netflix. Moja żona nie była zainteresowana jego oglądaniem. Przesłanka opiera się w rzeczywistości, w dniu WE w maju 1945 r. dwie młode księżniczki, Elżbieta (19) i Małgorzata (15), które uczyły się w domu i nigdy nie schodziły z oczu podczas drugiej wojny światowej, poprosiły o pozwolenie na wyjście tłumy w Londynie, żeby się zmieszać, aby zobaczyć, jak wszyscy zwykli ludzie reagują na zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami. Ich mama była temu przeciwna, ale Elżbieta (przyszła królowa, a dziś królowa) była uparta, a ich tata, król Jerzy, dał pozwolenie. W tym fikcyjnym rozszerzeniu tego dość cichego wydarzenia wysłano dwóch żołnierzy, aby upewnić się, że siostry są bezpieczne. Jednak dziewczyny szybko się wymknęły i przez noc przeżyły wiele doświadczeń, niektóre w szczególnie zacienionych częściach Londynu. Dziś wiemy, że Elżbieta była wtedy i pozostała „zadziorna”. Jej postać jest tutaj przedstawiona w ten sposób. Jak wynika z historii, wyszła za mąż dwa lata później, a niecałe 7 lat po VE Day została królową Anglii, kiedy zmarł jej ojciec, King George. To mały film, ale ciekawy, jak wyglądało wtedy życie rodziny królewskiej. Sarah Gadon, Kanadyjka, jest bardzo dobra jako Elizabeth. Bel Powley to jej młodsza siostra Margaret. Emily Watson jest dobra jako ich matka, królowa. I właściwie nie rozpoznałem, że Rupert Everett grał króla Jerzego. Ogólnie ciekawe i zabawne 90 minut.

Zuzanna Górecka

8 maja 1945 r. świętowano oficjalny koniec wojny w Europie, a Londyn oszalał. Na ulicach wybuchały spontaniczne imprezy, uroczystości trwały do ​​późna w nocy, a bary, kluby i inne miejsca poświęcone przyjemności robiły huczny handel. W Pałacu Buckingham dziewiętnastoletnia księżniczka Elżbieta (Sarah Gadon) i siostra Margaret (Bel Powley) tęsknią za uczestnictwem w uroczystościach, ale ich matka w wypchanej koszuli Elżbieta (Emily Watson) i król Jerzy VI (Rupert Everett) są szczególnie niechętnie pozwalają swoim córkom na taką swobodę. W końcu się zgadzają, o ile dziewczynom towarzyszy dwóch opiekunów, porucznik Pryce i Burridge (Jack Laskey, Jack Gordon), z Chelsea Barracks. Rozpoczyna się szalona noc imprezowania, świętowania i pogoni, gdy dwie księżniczki tracą opiekunów i przenoszą się z miejsca na miejsce – z Piccadilly, do Soho, a stamtąd do Chelsea Barracks – będąc wystawionymi na aspekty londyńskiego życia, które nigdy wcześniej nie doświadczyłem, w tym robienia herbaty. Podczas swojej jednej nocy wolności dowiadują się czegoś o tym, co zwykli ludzie myślą o rodzinie królewskiej i ich roli w społeczeństwie. Oparta na prawdziwej historii i zawierająca więcej niż ukłon w stronę klasyków, takich jak ROMAN HOLIDAY (1953) Williama Wylera, w którym księżniczka (Audrey Hepburn) spędza podobną noc bez smyczy protokołu, KRÓLEWSKA NOC opowiada łobuzerską opowieść, gdy księżniczka Margaret upija się na oślep i musi zostać uratowana przez swoją siostrę, która w końcu ujawnia swoją prawdziwą tożsamość, gdy sprawy mogą trochę wymknąć się spod kontroli. Są pewne zabawne momenty, zwłaszcza gdy księżniczki próbują porozumieć się ze zwykłymi londyńczykami z wyraźnym akcentem RP, udowadniając w ten sposób, jak chroniona egzystencja, jaką prowadzili do tej pory. Gadon i Powley godnie podszywają się pod młode księżniczki, chociaż akcent Powleya skłania się ku Sloane Ranger, a nie wyższej klasy gellowi z lat czterdziestych. Jerzy VI Everetta jest bardziej niż przelotny, zarówno pod względem wokalnym, jak i mimicznym, do obecnego księcia Karola, podczas gdy jego małżonek jawi się jako snob, który wiecznie pragnie utopić swoje smutki w dżinie z tonikiem. Reżyser Julian Jarrold przedstawia kilka ważnych uwag na temat tego, w jaki sposób księżniczka Elżbieta (zwłaszcza) dowiedziała się wiele o swoim ludzie w wyniku tej nocy. Jaka więc szkoda, że ​​kiedy wstąpiła na tron, stała się tak odległa, że ​​nie rozumiała niezwykłego, popularnego uroku księżnej Diany. Ale ten osąd jest dokonywany z perspektywy czasu. Jako beztroska rozrywka, ROYAL NIGHT OUT jest zdecydowanie warta obejrzenia.

Jakub Szymański

Zwiastun

Podobne filmy