Chłopiec Conor O'Malley ma częste koszmary i napotyka kilka problemów. Jego ukochana matka Lizzie jest śmiertelnie chora i być może będzie musiał mieszkać ze swoją surową babcią, panią Clayton. Jego zrażony ojciec mieszka w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Jest zastraszany w szkole przez Harry'ego. Pewnej nocy Conor jest odwiedzany przez przypominającego drzewo potwora o godzinie 12:07, który mówi, że opowie Conorowi trzy prawdziwe historie; w zamian chłopiec opowie Potworowi własną historię o prawdzie stojącej za jego strasznym koszmarem.

Najgorszą rzeczą w tym filmie jest jego tytuł. Drugą najgorszą rzeczą w tym filmie jest jego zwiastun. Oba albo a) zniechęcą ludzi do obejrzenia tego filmu (udało się to na przykład z moją żoną) albo b) sprawią, że ludzie uznają, że jest to „fajny film wakacyjny, na który można zabrać dzieci”, co również jest potwornym błędem! Szkoda, bo jest to pasjonujący dramat i świetny film, który może już umieścić go w moich 10 najlepszych filmach 2017 roku. Ale sugerowałbym, że nie jest to film, który choć trochę nadaje się dla dzieci poniżej 10 lat, aby zobaczyć, jak to ma miejsce w przypadku śmiertelnej choroby, zastraszania i zbliżającej się zagłady. Jest to bowiem film ciemny (czytaj jak smoła), ale zniewalająco piękny. Lewis MacDougall, dopiero w swoim drugim filmie (po zeszłorocznym „Piotruś Panu”) gra Conora – młodego, ale utalentowanego i wrażliwego artystę dorastającego jako 12-latek na północy Anglii ze swoją samotną mamą (Felicity Jones). Cierpi na agresywną formę raka i zawsze medycznie szuka nowej nadziei (Widzisz, co tam zrobiłem?). Młody Conor żarliwie wierzy, że każdy nowy zabieg będzie „tym jedynym”, ale budujące napięcie, brak snu i nawracające koszmary senne niszczą go psychicznie i fizycznie. Jakby tego było mało, jego roztargniona natura prowadzi do tego, że jest poważnie zastraszany w szkole i jest dodatkowy stres związany z koniecznością mieszkania w nieskazitelnym i nieprzyjaznym dla nastolatków domu swojej babci, gdy jego matka jest w szpitalu. Nad pobliskim cmentarzem na wzgórzu góruje starożytny cis, a Conor odwiedza po północy ten „potwór” (głos Liama ​​Neesona). Czy on śni, czy to jest prawdziwe? Drzewo przekazuje mądrość w postaci trzech „bajek”, z zastrzeżeniem, że Conor przekazuje drzewu czwartą opowieść, która „musi być prawdą”. Opowieść o żalu, poczuciu winy i poszukiwaniu zamknięcia, to wstrząsająca, ale satysfakcjonująca podróż dla widza. Film jest wybitny technicznie na tak wielu poziomach: projekt graficzny jest znakomity, a wspaniałe „animacje” bardzo przypominają te z „Harry'ego Pottera i Insygniów Śmierci, część 1”; użycie dźwięku jest genialne, a nagła cisza jest używana jako broń do ataku na zmysły w jednej sekwencji klawiszy; - zdjęcia Oscara Faury („Gra w naśladowanie”) są bezbłędne, ukazują zarówno ponurą rzeczywistość północnej zimy, jak i porównywalne ciepło dziwnych, przypominających sen sekwencje; muzyka Fernando Velázqueza jest wykorzystana efektywnie i inteligentnie, aby oddać ponury nastrój; Zespół efektów specjalnych kierowany przez Pau Costę („Zjawa”, „Niemożliwe”) błyszczy nie tylko potworem Neesena, ale także włączeniem efektów korzenia i gałęzi do „normalnego” otoczenia. Jak ilustruje BFG, posiadanie całego filmu prowadzonego przez młodego aktora jest trochę trudne, ale tutaj Lewis MacDougall osiąga to jak wytrawny profesjonalista. Jego występ jest po prostu oszałamiający i – choć odważne posunięcie Akademii – byłoby wspaniale zobaczyć go za to nominowanego do nagrody BAFTA. Potwierdzeniem jej pozycji w najwyższej klasie aktorskiej jest Felicity Jones, łamiąca serce w roli podupadającej mamy, a Sigourney Weaver jest również znakomita jako babcia o twarzy o twarzy, ale pogrążonej w smutku. Liam Neeson prawdopodobnie nie dodał wiele, ubierając się w kostium z czapki do scen z drzewem, ale jego głos jest po prostu doskonały jako mądry stary mędrzec. Jedyną krytyką tego, co jest wciągającym i inteligentnym scenariuszem, jest wprowadzenie Taty Conora, granego przez Toby'ego Kebbella (dr Dooma z „Fantastycznej 4”), który dosłownie przylatuje z Los Angeles podczas przelotnej wizyty, ale jego rola jest niewielka. zbędny do fabuły. Takim właśnie powinien być „The BFG”, ale nim nie był. Czerpie z wielu potencjalnych wpływów, w tym "Mary Poppins"/"Saving Mr Banks" i "ET". Mądry, sprytny i piękny od początku do końca, to gratka dla kinomanów i gorąco polecany zegarek. Jeśli jednak straciłeś kogoś w „Wielkim C”, pamiętaj, że ten film może być dla Ciebie bardzo traumatyczny..... lub bardzo oczyszczający: ponieważ nie jestem psychiatrą, nie jestem tego taki pewien! Poza tym, jeśli jesteś typem bulbbingu, weź DUŻO chusteczek: film pokazuje najlepsze wykorzystanie cyfrowego zegara od czasu „Świstaka”, a jeśli ta scena nie doprowadzi Cię do łez, z pewnością nie jesteś człowiekiem. (Wersję graficzną tej recenzji można znaleźć na stronie http://bob-the-movie-man.com).

dr Arkadiusz Stępień

Przerażająco wyglądające drzewo na środku cmentarza nawiedza sny małego chłopca, Conora, który ma już dość kłopotów na jawie. Matka (Felicity Jones) z nieuleczalnym rakiem, łobuzami, nieobecnym ojcem, dyktatorską babcią (Sigourney Weaver), a teraz groźnym potworem (Liam Neeson), który odwiedza go w nocy; biedny Conor nie ma dla niego zbyt wiele. Plusem jest to, że potwór ma do opowiedzenia tylko trzy historie, ale kiedy skończył, nalega, aby Conor opowiedział własną historię, która ujawni prawdę w jego sercu. Historie potwora dotykają tematów drążących Conora; dobro i zło w każdym człowieku, konsekwencje czynów i niewidzialnego człowieka, który staje się bardziej niewidzialny, gdy jest widziany. Nadal Conor odmawia uznania prawdy. „Nie znasz mnie”, krzyczy, „te historie nie są prawdziwe!” Następnie potwór ustanawia prawo: „Wiem o tobie wszystko, teraz mów prawdę albo zgiń!” A Monster Calls zawiera niesamowite efekty wizualne, fantastyczne sceny i genialne dialogi. Film w fascynujący i ekscytujący sposób bada, w jaki sposób fantazja łączy się z rzeczywistością, jak ludzie radzą sobie ze swoimi lękami (na dobre i na złe) oraz potężną mocą historii. Aktorzy są przekonujący i urzekający, a głos Neesona hipnotyzuje. Obrabowałbyś bank, gdyby kazał ci jego głos. Animacja służy do zilustrowania historii potwora. A Monster Calls jest oparty na powieści Patricka Nessa. Widziany na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto w 2016 roku.

Laura Kwiatkowska

Zwiastun

Podobne filmy