Jack się rozwodzi, a budynek jego londyńskiej galerii sztuki należy do jego teściów, więc jego przyszła była żona daje mu miesiąc na znalezienie pieniędzy na zakup tego miejsca. Kontaktuje się ze swoim ojcem, artystą/malarzem, z którym związał się separacją, Robertem, i jadą do Toskanii we Włoszech, aby naprawić i sprzedać dom na wsi odziedziczony po ich zmarłej żonie/macie (wypadek samochodowy). Jack nie był tam, odkąd skończył 7 lat i nie był używany przez następne 20 lat. Ma fantastyczny widok, ale pilnie potrzebuje naprawy i pomalowania, jeśli chcą go sprzedać. Jack udaje się do najbliższego miasta i spotyka uroczą, samotną rozwódkę Natalię, która jest właścicielką i prowadzi tam restaurację.

Dwie rzeczy w tym mało nagłośnionym filmie przykuły moją uwagę. Po pierwsze, po dzielnym występie Liama ​​Neesona jako Ra's Al Ghul, a także po pojawieniu się innych postaci akcji, mile widziana jest zmiana. Po drugie, kusi również urok Włoch, w czym przypominam sobie montaże z „Pod słońcem Toskanii” Diane Lane (2003). Przydadzą się tutaj pewne istotne informacje ogólne. Gra w ojca i syna (obaj artyści) to prawdziwe połączenie ojca i syna, Liama ​​Neesona i Michaela Richardsona. Również żona Neesona (matka Richardsona) Natasha Richardson spotkała tragiczną śmierć, która jest odzwierciedlona (tylko śmierć, a nie okoliczności towarzyszące) w filmie. Była, jeśli nie wiesz, córką Vanessy Redgrave. Fabuła „Made in Italy” jest naszkicowana w pierwszych dwóch minutach filmu. Jack (Richardson) dostaje rozwód, który jest druzgocący, ale nie w sposób, w jaki mógłbyś pomyśleć. Rozwód oznaczałby rozstanie z galerią sztuki teścia, którą prowadził, która dla niego jest „moim życiem”. Zbawieniem byłoby wykupienie galerii od teściów. Jedynym dostępnym źródłem finansowania byłaby sprzedaż rodzinnego domu w Toskanii, a dokładniej przekonanie jego ojca Roberta (Neeson) do jego sprzedaży. Reszta filmu kręci się wokół tego beznadziejnie zaniedbanego domu, który stoi pusty od 20 lat. Jack nie widział domu od siódmego roku życia. Pierwsza połowa filmu nabiera lekkiego tonu (jest klasyfikowana jako „komedia” na IMDb), z dużą lekkością, próbując sprzedać dom przez super-fajną agentkę Kate (Linsay Duncan), która upiera się, że jest zwyczajna „Kate” i nigdy nie należy zwracać się do niej „Katie”. Fortuna Jacka jest po prostu zbyt piękna, aby mogła być prawdziwa, gdy spotyka rozwiedzioną właścicielkę restauracji Natalie (Valeria Bilello), która ma wszystko - wygląd, humor, czułość, nie wspominając o sposobie na gotowanie risotto lub makaronu, za które można by umrzeć. Krytycy zwracają uwagę, że ten film jest trochę malowany po numerach, czego nie kwestionuję. W połowie pojawia się przejmujący, ale nigdy nie jest ciężki. Wszystko jest dość przewidywalne. To jednak nie odbiera przyjemności z jazdy, jeśli nie jesteś zbyt wymagający. Neesom dobrze jest oglądać w tej roli, co daje mu miejsce na dostarczenie wyważonych emocji zamiast łamiących szczęki ciosów. Richardson ma swoje własne. Billello natychmiast staje się ukochaną osobą i taka pozostaje przez cały czas. Duncan jest absolutnie zachwycający.

inż. mgr Julianna Kołodziej

To pierwszy duży film angielskiego aktora Jamesa D'Arcy, który go napisał i wyreżyserował, bardzo fajny pierwszy film. Liam Neason i jego prawdziwy syn Michael Richardson grają ojca i syna, których burzliwe relacje sięgają śmierci żony i matki głównych bohaterów. Akcja rozgrywa się w pięknej Toskanii we Włoszech. Michael Richardson z dynastii Neason-Richardson-Redgrave działa we krwi i wykonuje dobrą robotę wraz z wiecznie wielkim Liamem Neasonem. Inne wyróżniające się postacie to Lindsey Duncan i Julian Ovenden, który jest wspaniałym piosenkarzem i aktorem. Tak wiele filmów i seriali jest teraz zdominowanych przez: science fiction, horror, thriller, fantasy, animację, zjawiska paranormalne, komedię romantyczną, sit-com, rzeczywistość… a wielu ludzi absolutnie nie interesuje się nimi. Wolałbym czytać książki, surfować po Internecie, oglądać sport... niż to. To fajny filmik, szczególnie dla tych z nas, którzy wciąż są na pół-kwarantannie.

Zuzanna Sawicka

To było tak piękne, powolne, nijakie, proste, proste, absolutnie cudowne dla każdego, kto lubi to, co prawdziwe, ponieważ te opisy nie mogą bardziej opisać prawdziwego życia. Warte obejrzenia.

dr doc. Julita Michalska

Zwiastun

Podobne filmy