Jak już zostało powiedziane, niemieccy obywatele nie zawsze myślą za dużo o niemieckich filmach komediowych. Zbyt często są to BARDZO oczywiste, rażące, powierzchowne itp. - co tylko chcesz. Wygląda na to, że mamy tu inną kulturę, jeśli porównasz do filmów takich jak Głupi i głupszy, Jay i Milczący Bob, rzeczy z Jimem Careyem itp., przekonasz się, że w Niemczech ten rodzaj filmu jest mniej lub bardziej ograniczony do wieku od 12 do 16 lat, gdzie będziesz chciał się śmiać i nie myśleć o wątkach fabularnych, surowości postaci i historii itp. Zostawmy więc na boku szereg niedociągnięć w fabule i kilka mało wiarygodnych zwrotów akcji. Siedząc w kinie, ten film sprawia, że kilka razy przewracasz się z krzesła i ma kilka naprawdę dobrych gagów - większość z nich czerpie z absurdalnych sytuacji i konfrontacji. Chociaż osoby niepełnosprawne odgrywają sporą rolę (czasem zastanawiało się, kto był aktorem, a kto faktycznie niepełnosprawny…) to nie są ani wyśmiewane, ani wykorzystywane. Raczej pojawia się troska o ich sytuację. Tym, co ratuje ten film, są aktorzy. Alexandra Maria Lara jest piękniejsza niż kiedykolwiek i sprawi, że widzowie płci męskiej zmniejszą się z podziwu. Christoph Maria Herbst (przy okazji Maria może być męskim lub żeńskim drugim imieniem w języku niemieckim) oferuje dziką i niezwykle przekonującą rolę jako przykuty do wózka inwalidzkiego kibic do koszykówki (pozostań na fragmencie, który pojawia się po pierwszych napisach na końcu kinematografia!). W tym jeden z najlepszych dialogów, jakie widziałem od dłuższego czasu: Herbst, który bardzo się zranił, w zamyśleniu zdejmuje z ramienia drzazgę szkła, gdy Denise pyta „czy jesteś ranny?”. a on odpowiada rzeczowo „jak to się stało, że pytasz?” nawet na nią nie patrząc. Till Schweiger został dość mocno pobity w Niemczech – co wydaje się „normalne” dla każdego aktora, który odnosi zbyt duży sukces. Zazdrość, powiedziałbym. Można powiedzieć, że nie jest on zbyt wielkim aktorem charakterystycznym i przede wszystkim „sprzedaje” swoją urodę. W tym filmie rzeczywiście oferuje uczciwy występ. Dobrze mu pasuje granie zrzędliwego faceta z wyrzutami sumienia. Nigdy nie słyszałem ani o reżyserze, ani o autorze scenariusza, ale może niedługo zobaczymy w niemieckim kinie jakąś nową jakość?
dr dr Izabela Czarnecka
Zakochany mężczyzna poślubi swoją dziewczynę, ale najpierw musi zdobyć podpisaną piłkę do kosza dla jej krnąbrnego syna - ale tylko niepełnosprawni fani mają szansę ją zdobyć. Wygląda na to, że jedynym sposobem na zdobycie tej piłki jest odwiedzenie meczu koszykówki jako niepełnosprawny ... Naprawdę równy hollywoodzkim produkcjom! Jeden gag za drugim, najlepszy slapstick, bez wrażliwego humoru, ale rozbijające gagi przez cały film. Jürgen Vogel i Til Schweiger w najlepszym wydaniu! Alexandra Maria Lara odgrywa rolę "emocjonalną" - absolutnie cudownie! A Christof Maria Herbst był najlepszą niesprawną osobą w ogóle! I o pobożności osób niepełnosprawnych - bez knebla kosztem osób niepełnosprawnych! Mamy poważnie niepełnosprawne dziecko i bawiliśmy się i śmialiśmy przez cały film! Absolutnie godne polecenia!!
Tymon Czerwiński
Widziałem ten film dziś wieczorem w naszej lokalnej zapowiedzi - muszę powiedzieć, że jestem obywatelem Niemiec i (naprawdę NIE) lubię naszych rodzimych filmów, szczególnie komedii... ale ten film był zabawny, naprawdę zabawny! Fabuła opowiada o Fred, który jest zaręczony i nie do końca akceptowany przez syna swojej kochanki. Aby zdobyć przyjaźń, musi zdobyć dla niego piłkę od berlińskiej cyraneczki koszykówki Alba. Podpowiedź brzmi: piłkę do gry otrzymują tylko osoby niepełnosprawne. Do czego to prowadzi? Fred siada na wózku inwalidzkim i udaje handicap, aby wygrać piłkę, a wraz z nią szacunek syna jego kochanka. Film można by określić jako niemiecki film w stylu Farrelly'ego, jeśli chodzi o dowcipy skierowane do osób niepełnosprawnych... ale te dowcipy nie są obraźliwe, są naprawdę zabawne. Jak cały film. A najlepsze jest to, że .... ma w sobie Alexandrę Marię Larę! ! ! Powiem ci coś: Lara na tym zdjęciu wygląda grzesznie dobrze, jest zadziwiająco piękna. Pozostaje powiedzieć, że jeśli lubisz się bawić przez 90 minut, obejrzyj to zdjęcie - to najlepsza niemiecka komedia od lat (i nie przejmuj się Tilem Schweigerem, on też nie jest taki zły)!
Nicole Baran
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco