W swojej autobiografii, Imię jest nad tytułem, Frank Capra powiedział, że do czasu, gdy wydarzyło się to pewnej nocy, dramat miał cztery podstawowe postacie: bohatera, bohaterkę, komika i złoczyńcę. Co zrobił Capra i można zauważyć, że śledził, że w wielu jego filmach bohaterowie i komicy łączą się ze sobą. Jednak nie do końca, ponieważ Claudette Colbert sama się śmieje, zwłaszcza z tym własnym systemem. Ale robiąc to, co zrobił dla postaci Clarka Gable'a, Capra stworzył zupełnie nowy rodzaj komedii ekranowej, klasyczną komedię zwariowaną i z pewnością ustanowił tę formę. Autobiografia Capry opowiadała o kręceniu filmu It Happened One Night, który sam w sobie mógłby być filmem. Capra pracował dla Columbia Pictures, które w tamtym czasie było niewielkim studiem, na wzór Republic czy Monogram. Jak opowiada Capra, miał wizję tej historii, którą napisał Samuel Hopkins Adams i przekonał Harry'ego Cohna do jej zakupu. Capra również miał szczęście. Adolph Zukor z Paramount i Louis B. Mayer z MGM chcieli ukarać kilka krnąbrnych gwiazd, Claudette Colbert i Clark Gable. Pomysł polegał na tym, aby pokazać tym dwóm, jak to jest pracować w małym, budżetowym studiu bez wszystkich zalet Paramount i MGM. W rzeczywistości opis Gable'a, który pierwszego dnia przyjechał do pracy w Columbii, pijany jak skunks, jest bezcenny. Capra dobrze go ubrał i powiedział, że należy mu przyznać, że Gable przyszedł później do pracy i nie mógł być bardziej chętny do współpracy. W pewnym momencie Harry Cohn z Columbii był przekonany, że może Capra coś ma. W rzeczywistości dostarczył do Columbii rok wcześniej z Lady for a Day. Więc uderzono w bębny reklamowe. Reszta, jak mówią, to historia. „It Happened One Night” zdobyło pierwszy wielki slam Oscara, „Najlepszy film”, „Najlepszy reżyser”, „Najlepszy aktor” i „Najlepsza aktorka”. Zdobył pierwsze Oscary, jakie kiedykolwiek zdobyła Columbia Pictures, i umieścił go w szeregach największych wytwórni filmowych. I to ustanowiło standard dla komedii zwariowanej. Film nigdy by nie powstał, gdyby nie chemia Gable'a i Colberta. Są razem przez większość filmu, więc jeśli nie będzie między nimi dwóch, ludzie wychodzą tłumnie. Colbert grał już wiele ról w Paramount, od Poppei i Kleopatry po komedie z Maurice'em Chevalierem, takie jak The Big Pond. Gable grał w MGM wielu twardzieli po obu stronach prawa. „It Happened One Night” pokazał, że ma prawdziwy talent komiczny, talent, który MGM wykorzystywał w swoich rolach. Gable i Colbert nakręcili razem tylko jeden film, Boom Town dla MGM. Nie można się bardziej różnić od tych dwóch filmów. Boom Town miało ogromny budżet MGM, Spencer Tracy i Hedy Lamarr oraz wiele efektów specjalnych związanych z przemysłem naftowym i związanymi z nim zagrożeniami. To także świetny film, ale nie jest to klasyk taki jak To się stało pewnej nocy.
Dariusz Zieliński
To przyjemny, zabawny klasyk, który pokazuje, że tylko nieznacznie się starzeje i ma wiele scen, na które możesz się spodziewać za każdym razem, gdy go zobaczysz. Gable i Colbert otrzymują role, które są do nich dobrze dopasowane i są dobrze pamiętane ze swoich występów. Obsada drugoplanowa dopełnia również obraz dobrym aktorstwem. Podróż przez kraj autobusem i innymi różnymi metodami jest fajna do oglądania, z kilkoma ładnymi winietami, które uzupełniają główną fabułę. (Atmosfera podczas długiej podróży autobusem jest szczególnie dobrze zrobiona.) Fabuła sama w sobie oczywiście nie ma być traktowana zbyt poważnie, ale jest bardzo przydatna do tworzenia dobrych postaci i komedii. To wszystko wydaje się być zabawną komedią romantyczną, z kilkoma klasycznymi scenami i postaciami, o które nauczysz się dbać pomimo ich błędów.
dr doc. Anita Ziółkowska
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco