Wiem, że jest wielu hejterów, jeśli chodzi o Indianę Jonesa i Świątynię Zagłady, ma on swoje wady i wcale nie jest najsilniejszym filmem z serii Indiana Jones, ale mam po prostu tyle dobrych wspomnień o tym filmie i do dziś, kiedy go oglądam, wywołuje we mnie dreszcze i podniecenie. Postacie są niezapomniane, scenariusz jest świetny, a Indiana wciąż przyciąga akcją, kontynuując grę Poszukiwacze zaginionej arki. Reżyseria, montaż, a nawet efekty specjalne są świetne. Musisz pokochać Short Rounda i Willy'ego, dwa nowe kopnięcia z boku nowej przygody Indiany. Teraz zgadzam się, Willy może być trochę irytujący tu i tam, ale była po prostu tak przezabawna w tej scenie z błędami i koniecznością ratowania Indiany i krótkiej rundy. Dodatkowo Short Round ma jedne z najbardziej pamiętnych linii z całej serii „Okey, dokey, Dr. Jones, trzymaj się swojego ziemniaka!”, tandetne, ale takie zabawne. Harrison Ford nadal ma Indianę do końca, to była rola, która była dla niego przeznaczona. W tym prequelu zaczynamy w Chinach na nieudanym kompromisie z Lao Che, w końcu spotyka piękną i bardzo wymagającą amerykańską dziewczynę, Willie. Uciekają razem z małym kopnięciem z boku Indiany, Short Roundem i przypadkowo, nie wiedząc, uciekli na samolot Lao Che. Trafiają do Indii, gdzie dowiadują się o tych skałach, które mogą odbudować wioskę, w której się znajdują, a dzieci zostały porwane przez Mola Ram, a Indiana musi uwolnić dzieci i odbudować skały, aby wioska znów była bezpieczna. Indiana Jones and the Temple of Doom to zabawna kontynuacja, nie wiem, dlaczego ludzie tak bardzo na nią narzekają. Rozumiem, jeśli ludzie mówią, że to najsłabszy z serii, ale sam w sobie jest to fantastyczny film. To jedna z moich największych rekomendacji zarówno moim przyjaciołom, jak i innym widzom filmowym. Ma po prostu wszystko, czego możesz chcieć: akcję, romans, aligatory i ofiary z serca, lol, OK, to brzmiało obrzydliwie, po prostu zaufaj mi, że to jest taki fajny film. To jeden z moich ulubionych filmów, wiem, że to źle brzmi, ale po prostu kocham ten film. To świetna zabawa, a Indiana i Short Round to po prostu najlepsi kumple do oglądania kłótni na ekranie. To niesamowita kontynuacja, którą zdecydowanie trzeba zobaczyć. 9/10
dr Konstanty Jakubowski
Nie tak dobre jak pierwszy, ale są to ogromne buty do wypełnienia, ponieważ pierwszy film był tak niesamowity. Ta kontynuacja przenosi doktora Jonesa do Indii, gdzie szuka świętych kamieni i zaginionych dzieci w wiosce. Wciąż dobra historia wymyślona przez George'a Lucasa i wyreżyserowana przez Stevena Spielberga.
Alan Kwiatkowski
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco