W tym wiarygodnym, pełnym napięcia i znakomicie zagranym dramacie wojennym napięcie jest nieubłagane. Jeden z najlepszych współczesnych filmów wojennych, jakie widziałem, Karmazynowy Przypływ to opowieść o napiętej lojalności, szacunku, dowodzeniu, dyscyplinie, władzy i praktyce wojskowej. Hackman i Washington są doskonale obsadzeni w roli starszego, zaprawionego w boju kapitana atomowego okrętu podwodnego i jego młodszego, mniej doświadczonego, ale dobrze wykształconego oficera wykonawczego, złapanego w kryzys o potencjalnie zagrażających światu proporcjach. Ścigany przez wrogi okręt podwodny, USS Alabama ma wycelowane i gotowe do strzału głowice nuklearne jako uderzenie wyprzedzające przeciwko rosyjskiemu buntownikowi dowodzącemu własnym arsenałem nuklearnym. Alabama otrzymuje rozkaz wystrzelenia i rozpoczyna przygotowania, ale wrogi okręt podwodny atakuje, przerywając wszelką komunikację w chwili, gdy otrzymuje drugie polecenie. Charakter tego drugiego dowództwa i to, co zrobić, staje się kluczowym problemem, z którym muszą się zmierzyć Kapitan i XO. Wystarczy powiedzieć, że nie zgadzają się co do dalszego postępowania, a pozostała część filmu to walka między dwoma mężczyznami i tymi, którzy ich wspierają, w kaleki, ale wciąż zabójczej łodzi podwodnej, z losem świata wiszącym na włosku . To, co jest niesamowite w historii Michaela Schiffera, to jej wiarygodność. Może się zdarzyć podstawowy scenariusz, na którym oparty jest skrypt. Obsada – wszystkie – są spektakularne, a reżyseria mistrzowska. Chociaż niektóre zachowania mężczyzn na pokładzie Alabamy wydają się czasami nieprawdopodobne, biorąc pod uwagę wojskowe realia łańcucha dowodzenia i dyscypliny, sama moc występów obsady i zespołu produkcyjnego tego filmu sprawia, że wszystko to wydaje się bardzo realne i niezwykle przekonujące. postacie są OGROMNE, złożone i prawdziwe. To coś więcej niż tylko przestroga, to bardzo ludzki dramat o tym, kim ludzie stają się w ekstremalnych warunkach i jak rozwiązują problemy, aby znaleźć rozwiązania lub tego nie robią. Jeśli to ostatnie zdanie brzmi tajemniczo, daj się zachęcić do obejrzenia filmu, abyś mógł dowiedzieć się, co mam na myśli dla siebie.
Cyprian Błaszczyk
Wraz z otwarciem CRIMSON TIDE odwiedzamy różnych członków załogi USS Alabama, którzy żegnają się ze swoimi bliskimi. Dla jednego człowieka, por. kmdr. Ron Hunter (Denzel Washington), będzie to jego pierwszy raz jako zastępca dowódcy atomowej łodzi podwodnej. Kapitan Frank Ramesy (Gene Hackman) dowodzi i nie wstydzi się poinformować wszystkich. Jest doświadczonym weteranem, jak w zestawieniu z młodym idealistycznym Hunterem. Wczesne sceny w dużym stopniu przyczyniają się do powstania głównego konfliktu filmu. Na przykład, gdy członkowie załogi dyskutują o Carlu Von Clausewitza i jego pracy Vom Kriege z 1832 roku („O wojnie”), dochodzi do intelektualnego starcia między Ramesy i Hunterem. Ta scena nie tylko potęguje napięcie, ale także ujawnia różne filozofie tych dwóch mężczyzn, w co wierzą, dlaczego tam są. Ta krótka scena bardzo dobrze wyjaśnia, dlaczego każda z tych postaci jest tak nieugięta, gdy pojawia się kryzys. Kryzys: Statek został uszkodzony, a otrzymany kontakt EAM jest rozłączony. Siły rosyjskie (które nigdy nie są bardzo dokładnie wyjaśnione) napędzają rakiety do użycia przeciwko USA. To wszystko, co wiedzą. Kapitan chce wynurzyć się i wystrzelić, Hunter myśli, że się myli. Tworzą się frakcje, ale film robi dobrą robotę, prezentując dobry argument dla obu decyzji (chociaż można odnieść wrażenie, że twórcy filmu skłaniają się raczej ku stronie „gołębia” niż „jastrzębi”). W miarę narastania napięć następują różne zmiany władzy, a załoga stoi podzielona. Każdy członek załogi obserwujący, jak mijają minuty, coraz bliżej ostatniej chwili prawdy... Hackman jest tutaj na szczycie swojej formy jako nieubłagany Ramesy. Mając dobry scenariusz z miejscem do pracy, niewiele jest lepszych w tworzeniu solidnego przedstawienia. Jego spojrzenia, sposób, w jaki używa oczu, wzorce mowy, są po prostu cudowne do oglądania. Waszyngton jest tak samo dobry jak Hunter, a pojedynek między tymi dwoma mężczyznami, pod koniec, wystrzeliwuje iskry z ekranu. Resztę obsady wypełniają mocni aktorzy: Matt Craven, George Dzundza, (przed „LOTR”) Viggo Mortensen i (przed „Sopranosem”) James Gandolfini. Jak dobrze wiadomo, scenariusz był wielokrotnie przerabiany przez Roberta Towne'a (scena Clausewitza), Steve'a Zailliana i Quentina Tarantino (odniesienia do Silver Surfera, sceny, w której załoga wtrąca się na temat innych filmów o łodziach podwodnych). Wszystkie te różne wkłady dość dobrze się ze sobą łączą. Opowieść jest trudna i bezpośrednia, dotyka punktów, które potęgują napięcie. Fotografia Dariusza Wolskiego (MROCZNE MIASTO, WRONA) jest ciasna i klimatyczna; Wspaniała i refleksyjna partytura Hansa Zimmera. Głos VIP-a przypada jednak Tony'emu Scottowi, który udowadnia się tym filmem. Wie, kiedy trzymać strzały i nie śpieszy się do akcji (jak to zrobił z TOP GUN); dobrze kręci film i niech jego aktorzy pracują dla niego. CRIMSON TIDE to zabawny i pełen wyzwań film, który wraz z filmami takimi jak POLOWANIE NA CZERWONY PAŹDZIERNIK i DAS BOOT może wyznaczyć najwyższy poziom (wybacz grę słów) dla tego gatunku. 9/10.
Nikola Kalinowska
To jest rodzaj filmu, który Tony Scott powinien był się trzymać. Podczas gdy większość filmów Jerry'ego Bruckheimera okazuje się kiepska, nowoczesne interpretacje oldschoolowych filmów o sztukach walki, był to jeden z lepszych filmów, jakie Bruckheimer kiedykolwiek wyprodukował. Choć fabuła była całkowicie oparta na fabule, a występy nieco przesadzone, rywalizacja między Denzelem Washingtonem i Genem Hackmanem sprawiła, że film ten przewyższał resztę śmieci, które Bruckheimer ma w zwyczaju produkować. Choć prosty i bezpośredni, okazuje się skuteczny w annałach opowiadania historii, nigdy nie rozpieszczając widza.
Roksana Kubiak
Napięty mały thriller akcji na równi z „Polowaniem na Czerwony Październik” ma dowódcę atomowej łodzi podwodnej (Gene Hackman) i jego nowego zastępcę dowódcy (Denzel Washington) biorących udział w szachowej grze słów i sprycie „Bunt na Bounty” ”. Rosyjscy rebelianci mogą w każdej chwili wystrzelić pociski nuklearne. Przychodzą polecenia dla Hackmana, aby zdetonować broń ze statku, ale potem kolejna wiadomość po tej, która jest niekompletna, rozdziela całą załogę. Hackman uważa, że nadszedł czas, aby przejąć kontrolę za pomocą agresji, podczas gdy Waszyngton uważa, że jest to zbyt ważne, nie wiedząc wszystkiego, co można wiedzieć. Szeroka gama postaci na łodzi podwodnej (w tym Viggo Mortensen, Steve Zahn, James Gandolfini, Rick Schroeder, George Dzundza) musi zdecydować, z którym z wykonawców na całym świecie staną po stronie. Scenariusz jest naprawdę przeciętny, ale Hackman i Washington wiedzą, jak to przezwyciężyć, a reżyser Tony Scott utrzymuje puls publiczności na wysokim poziomie. Zdecydowanie akceptowalny kawałek z tego gatunku. 4 gwiazdki na 5.
Anastazja Król
Uwielbiam ten film za jego intensywność, szczególnie intensywną relację postaci granych przez Gene'a Hackmana i Denzela Washingtona. To dwaj mężczyźni skłóceni w najgorszych sytuacjach; możliwość wojny. To wszystko wiąże się z niepełną transmisją. wojna, to może w ogóle nic nie znaczyć. Co robisz? Możesz uderzyć wroga, zanim on uderzy ciebie, ale czy uderzenie byłoby nieuzasadnione? To niewiedza tworzy intensywność. Hackman i Waszyngton są znakomitymi aktorami, co jest oczywiste, ponieważ obaj są zdobywcami Oscara i grają ze sobą wyjątkowo dobrze w tym filmie. Już sam ten fakt sprawia, że trzeba go zobaczyć, ale treść filmu jest równie imponująca.
Maks Zalewski
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco