„A” to duch podróży, który każdego dnia budzi się w ciele innego nastolatka płci męskiej lub żeńskiej. Pewnego dnia „A” budzi się w ciele Justina, niedbałego chłopaka Rhiannon. W szkole Rhiannon podchodzi do „A” (jako Justin) i przekonuje „A”, by opuściła z nią szkołę. W miarę upływu dnia „A” zakochuje się w Rhiannon, która zwierza się Justinowi ze swojego niespokojnego życia domowego, po załamaniu psychicznym jej ojca, które prawie doprowadziło do utraty domu przez jej rodzinę. Rhiannon w zamian czuje ponownie rozpaloną miłość do Justina, ponieważ najwyraźniej zmienił się w bardziej troskliwą i troskliwą osobę niż wcześniej. Następnego dnia Rhiannon odkrywa, że ​​Justin powrócił do swojego starego, beztroskiego ja i nawet nie pamięta poprzedniego dnia. W międzyczasie, budząc się w ciele Amy, „A” udaje studentkę z wymiany, aby być blisko Rhiannon..

Kiedy przeczytałem założenie, poczułem, że to zgrywanie serii na YouTube, bez podania kredytu. Ale i tak postanowiłem go obejrzeć. I naprawdę mi się podobało. Ponieważ jest to dramat w stylu romansów dla nastolatków, coś, czego nie oglądałem od czasu moich nastolatków w latach 80., obejrzałem go bez tej wiedzy. Jedyne YA, które oglądam, to filmy science fiction lub fantasy. Tak więc, aby oglądać Every Day i nadal mieć moją uwagę i urzekać, bez wszystkich efektów flash bang innych wielomilionowych produkcji CGI, wykonał bardzo dobrą robotę. Czas jest dla mnie cenny i zabranie go na film, którego zwykle nie oglądałem, a mimo to nadal cieszyłbym się tak samo, jak ten, było tego warte. Portrety były świetne, a prowadzący wykonał niesamowitą robotę.

Mariusz Szewczyk

Musisz tylko zaakceptować jego centralną koncepcję science fiction lub fantasy, ponieważ tak naprawdę nigdy nie ma wyjaśnienia, chociaż i nie powinno być, i chociaż jego koncepcja jest często badana i z pewnością odgrywa dużą rolę w narracji, „Każdego dnia ( 2018)” zdecydowanie nie zajmuje tych dwóch gatunków, ponieważ jest głęboko zakorzeniony w terytorium romansów dla nastolatków – do tego dość realistycznym i ugruntowanym terytorium romansów dla nastolatków. Jest to oczywiście wzmocnione założeniem, ale nie jest tak naprawdę podyktowane, pomimo interesującej i zbliżającej się obecności, jaką ma. Film może brzmieć jak schlocky, sentymentalny posiłek, ale jest daleki od tego rodzaju i faktycznie porusza się po unikalnej narracji dość zręcznie, szybko wprowadzając cię na pokład dzięki elementom „tam” i upewniając się, że każde wcielenie jego postaci zmieniającej ciało jak właściwa kontynuacja tej samej osoby. Nigdy nie jest zbyt przewidywalny ani sztampowy, ale zwykle gra to całkiem bezpiecznie, poza satysfakcjonującym zakończeniem, które wyprzedza publiczność o krok. Nie sięga również wystarczająco daleko w pewnych kierunkach, które mogą być wypróbowane i przetestowane, ale tylko z dobrego powodu, aby zrekompensować fakt, że również nie rozciąga się daleko na nowsze terytorium, aby być czymkolwiek innym niż zaskakująco dobry jak na to, czym jest. Jest znacznie lepiej, niż się spodziewałem, ale wydaje mi się, że podstawowa koncepcja mogła zostać zbadana dalej. Być może jest to coś, co można uratować na inny dzień. 6/10

Inga Ziółkowska

Jest to więc bardzo zaawansowany koncept, dobry pomysł i może być też świetnym filmem science fiction. Albo przynajmniej o wiele lepszy dramat niż ten, który tu serwują. Element psychologiczny trochę się gubi i zostaje zastąpiony romansem, a raczej romantycznym pomysłem. Dlatego film również wpada w pułapki wielu frazesów, które zagadują filmy romantyczne. Tak więc, podczas gdy film ma mocne podstawy, budynek na jego szczycie wciąż jest w najlepszym razie dość chwiejny (jeśli pozwolisz mi na taką analogię). Jeśli jesteś młody i nie przejmujesz się zbytnio zagłębianiem się w tematy, prawdopodobnie spodoba ci się to. I wcale nie mam na myśli tego, że w zły sposób mówimy tutaj o filmach i rozrywce - a przede wszystkim o smaku w rzeczach! Więc weź to pod uwagę i obejrzyj, jeśli chcesz lekki romantyczny film z sporym zwrotem akcji

Joanna Zalewska

Zwiastun

Podobne filmy