Jako szanowany naukowiec i lekarz, dr Frederick Frankenstein, wnuk bardziej znanego doktora Victora Frankensteina, który przeprowadzał eksperymenty z wskrzeszaniem zmarłych, próbuje odciąć się od swojego bardziej znanego krewnego, aż do wypowiedzenia ich nazwiska różnie. Niezależnie od tego, Frederick zostaje przyciągnięty do małego Transylwanii i zamku, gdzie Victor przeprowadzał swoje eksperymenty, zostawiając swoją nieco zdystansowaną i „nietykalną” narzeczoną, Elizabeth, w Stanach Zjednoczonych. Powoli zaczyna się też wciągać w badania, które prowadził jego dziadek, dowiaduje się w końcu nie przez przypadek. Gdy Frederick z pomocą swojego garbatego adiutanta Igora i pięknej asystentki Ingi próbuje wskrzesić zmarłego, w mieście roi się od plotek o tym, co robi, ci, którzy próbowali odciąć się od pracy byłego doktora Frankensteina pokolenia temu. Zadaniem inspektora Kempa jest zatrzymanie jakiejkolwiek pracy, jeśli rzeczywiście ma miejsce. Wszystkie te problemy zderzają się ze sobą, gdy Frederick i zespół próbują ukryć swoją pracę przed inspektorem, natrafiając na niektóre techniczne blokady, a gdy Elizabeth przybywa do Transylwanii i przypadkowo zostaje wciągnięta w eksperyment.

„Młody Frankenstein”, teraz mówisz o jednym z wielkich parodii. A kluczem do tego jest czułe obchodzenie się z nimi. Zawsze jest nieuniknione uczucie, że coś głupiego czai się tuż za rogiem. A zapłata nigdy nie jest tania, nawet jeśli jest głupia jak diabli. Cóż, to część tego. Druga połowa to chwalebna obsada; nie tylko lisica Teri Garr, ale także Marty Feldman i Peter Boyle, którzy uczą nas wszystkich aktorstwa komiksowego z niewiele więcej niż zabawnymi wyrazami twarzy i spartańskim dialogiem. Ale tak czy inaczej, ten film jest klasykiem, który można certyfikować i ma długą drogę do przywołania tego starego filmu. Niesamowite rzeczy. 8/10

Tola Rutkowska

Wnuk doktora Frankensteina (Gene Wilder stwierdził, że jest to jego ulubiony ze wszystkich filmów, które zrobił) wnuk, po latach utrzymywania rodzinnej reputacji, dziedziczy zamek dziadka i powtarza eksperymenty przeprowadzone wiele lat temu. Żegna się ze swoją śliczną dziewczyną Elizabeth (Madeline Kahn) i podróżuje po Transylwanii. W zamku znajduje zabawnego garbusa imieniem Igor (Marty Feldman), cudowną asystentkę laboratoryjną (Teri Garr) o imieniu Inga i starą gospodynię, Frau Blucher (Cloris Leachman). Później z powodzeniem reanimuje ciało (Peter Boyle), które wkrótce ucieka i sieje spustoszenie. Przezabawna komedia Mel Brooks/Gene Wilder przepełniona satyrą grozy, zabawnymi wydarzeniami, fajną scenerią i mnóstwem śmiechu. Ta parodia starych filmów terrorystycznych Universal jest zabawna od początku do końca. Oryginalny krój filmu był prawie dwa razy dłuższy niż ostateczny krój i wszyscy zaangażowani uznali to za fatalną porażkę, dopiero po sesji cięcia maratonu wyprodukowali ostateczny krój filmu, który zarówno Gene Wilder i Mel Brooks uważani za znacznie lepszych od oryginalnego produktu; w pewnym momencie zauważyli, że na każdy dowcip, który zadziałał, były trzy, które padły płasko , więc weszli i przycięli wszystkie dowcipy, które nie działały. Przyjemna obsada drugoplanowa, taka jak Madeline Kahn jako Elizabeth, Cloris Leachman jako Frau Blücher, Kenneth Mars jako inspektor Kemp i krótki występ Johna Carradine'a, Leon Askin zagrał prawnika, ale został wycięty, ostatni film Oscara Beregiego Jr i Richarda Haydna, ale większość jego roli została usunięta z ostatecznego druku. Niewymieniony w czołówce Gene Hackman jako Blind Man, w rzeczywistości pożegnanie „Chciałem zrobić espresso” nie było w scenariuszu, ale został wyreklamowany przez tego samego Gene'a Hackmana podczas kręcenia. Kiedy Mel Brooks odkrył, że Ken Strickfaden, który stworzył skomplikowaną maszynerię elektryczną do sekwencji laboratoryjnych w filmach Universal Frankenstein, wciąż żyje w rejonie Los Angeles. Odwiedził Strickfaden i odkrył, że Strickfaden uratował cały sprzęt i przechowywał go w swoim garażu. Brooks zawarł umowę, aby wypożyczyć sprzęt do swojego filmu i przyznał Strickfadenowi zasługi ekranowe, na które zasłużył, ale których nie otrzymał, za oryginalne filmy. Sugestywne i luksusowe zdjęcia w bieli i czerni autorstwa wspaniałego operatora Geralda Hirschfelda. Żywa i przyjemna muzyka skomponowana przez Johna Morrisa, zwykła muzyka Mela Brooksa. Znakomity makijaż artysty Eda Butterwortha, któremu pomagał klasyczny William Tuttle jako twórca makijażu, podobnie jak w oryginalnym Frankensteinie (1931), zastosowano zielonkawy makijaż twarzy potwora, aby uwydatnić jego rysy. Perfekcyjna scenografia i efektowny projekt produkcji, w rzeczywistości aparatura elektryczna użyta w filmie była w zasadzie taka sama, jak sprzęt używany przez Frankensteina (1931), w tym wiele takich samych rekwizytów i sprzętu laboratoryjnego. Film został oszałamiająco wyreżyserowany przez Mela Brooksa ((Płonące siodła, Wysoki niepokój, Dwanaście krzeseł, Producenci, Kosmiczne kule, Historia świata). Film ten został uznany za jedną z „50 najlepszych komedii wszechczasów” w 2006 roku, a podczas rozdania Złotych Globów w 1975 roku Cloris Leachman została nominowana do nagrody dla najlepszej aktorki głównej w komedii/muzyce, a Madeline Kahn była nominowana do nagrody dla najlepszej aktorki drugoplanowej za ich pracę w tym filmie.

dr inż. Natan Laskowski

Zwiastun

Podobne filmy