Obrażony za morderstwo i skazany na dożywocie w koszmarnej kolonii karnej na Diabelskiej Wyspie, u wybrzeży Gujany Francuskiej, paryski włamywacz Henri Charrière, znany również jako Papillon z charakterystycznego tatuażu motyla na piersi, jest odwrócony plecami do ściana. W obliczu losu gorszego niż śmierć Papillon wkrótce zawiera układ ze znanym fałszerzem, Louisem Degą, i bez zwłoki planuje ich ucieczkę, mimo że na tych, którzy próbują uciec, czeka izolatka. Jednak nie ma czegoś takiego jak niezawodny plan. Jak daleko Henri Charrière jest gotów posunąć się w imię wolności?

Nie ma wątpliwości, że oryginalny film Papillon, który ukazał się prawie czterdzieści pięć lat temu, z udziałem gwiazd Steve'a McQueena i Dustina Hoffmana, to niesamowity dramat historyczny i film przygodowy o przetrwaniu. Oparta na prawdziwych wydarzeniach opowieść opowiada historię niesłusznie skazanego więźnia, który trzykrotnie próbuje uciec z francuskiej kolonii karnej w Gujanie Francuskiej. Trzeba zadać sobie pytanie, dlaczego taki film miałby być w ogóle przerobiony. Nawet jak na dzisiejsze standardy, role aktorskie w oryginalnym filmie są bardzo umiejętne, egzotyczne lokacje zapierają dech w piersiach, a opowieść o wolności i przyjaźni jest głęboka i ponadczasowa. Choć remake nie jest kiepskim filmem, to jest zupełnie niepotrzebny. Jeśli nie jesteś zaznajomiony z tematem, sugeruję obejrzenie oryginalnego filmu. Sugerowałbym nawet przeczytanie powieści Papillon i Banco Henri Charrière'a, które zainspirowały oba filmy. Poleciłbym nawet obejrzenie filmu dokumentalnego o francuskich koloniach karnych przed obejrzeniem tego remake'u. Oglądanie tego filmu powinno być twoją ostatnią opcją. Jednak nadal pozostaje opcją, po prostu dlatego, że historia jest tak dobra, że ​​zasługuje na obejrzenie, przeczytanie lub wysłuchanie. Remake powinien mieć ambicję zaoferowania innego spojrzenia na wydarzenia z oryginalnego filmu i ulepszenia go. Takich elementów jest bardzo niewiele w tym filmie. W porównaniu z oryginalnym filmem, ten remake pokazuje nam mniej więcej piętnaście minut życia głównego bohatera przed jego niesłusznym skazaniem. Widzimy, jak włamuje się do sejfu, uczestniczy w imprezie z członkami zorganizowanego gangu przestępczego i spędza czas ze swoją dziewczyną. Ta ekspozycja pokazuje również powód, dla którego Papillon zostałby wrobiony w morderstwo, którego nie popełnił. Zatrzymał część diamentów, które ukradł, aby gang mógł je ofiarować swojej dziewczynie i był widziany w trakcie robienia tego. Jednym z elementów, w którym remake niemal dorównuje jakością oryginalnemu filmowi, jest aktorstwo. W porównaniu do wyjątkowego Steve'a McQueena i zróżnicowanego Dustina Hoffmana, Charlie Hunnam i Rami Malek są oczywiście mniej doświadczeni, ale mogą zagrać najlepiej w swojej karierze. Ich przyjaźń jest silniejsza i ma jeszcze większy sens niż w oryginalnym filmie. Charlie Hunnam przekonuje jako prężny mężczyzna, który nigdy nie rezygnuje ze swojego marzenia o wolności i jest zaskakująco bliski charyzmatycznej kreacji Steve'a McQueena. Rami Malked wykonuje solidną robotę jako przestraszony intelektualista i ma świetną chemię z Charliem Hunnamem, ale nie może dorównać naturalnemu talentowi Dustina Hoffmana. Na wszystkich innych poziomach remake jest dość rozczarowaniem. Nowa wersja jest o około dwadzieścia minut krótsza niż oryginalny film, ale jak na ironię wydaje się znacznie dłuższa niż film wydany czterdzieści pięć lat temu, który miał już kilka długości. Wydarzenia prowadzące do pierwszej próby ucieczki są rozciągnięte, a sceny w odosobnieniu są świetnie odgrywane, ale w końcu są dość powtarzalne. Z drugiej strony ważne sceny zostały wycięte lub wykluczone w remake'u. Przejście dla mężczyzn w kolonii trędowatych zostało całkowicie odcięte od przeróbki. Życie Papillona z rodzimym plemieniem trwa w remake'u około pięciu minut, mimo że mieszkał tam przez długi czas, ożenił się z dwiema siostrami, a nawet je zapłodnił. Zakończenie jest dość gwałtowne w remake'u, ponieważ reżyser pokazuje krótką scenę powrotu Papillona do Francji kilkadziesiąt lat po jego ostatniej ucieczce, nie mówiąc, co wydarzyło się w ciągu prawie trzech dekad między tymi wydarzeniami, co sprawia, że ​​remake wydaje się mniej zwięzły i skupiony niż oryginalny film, zakończyła się udaną ucieczką Papillona. Jednym z elementów, o którym chciałbym wspomnieć, jest fakt, że historia Henri Charrière była przynajmniej częściowo zmyślona. Najwyraźniej nie był tak niewinny i sympatyczny, jak przedstawiono w filmie. Uczynienie jego postaci nieco bardziej złowrogim byłoby intrygującym dodatkiem w porównaniu do raczej neutralnego oryginalnego filmu. Jednak Papillon zamiast tego wydaje się być jeszcze bardziej przyjaznym głównym bohaterem niż w oryginalnym filmie, który jest nieco nie na miejscu, ale pasuje do typowych hollywoodzkich produkcji, które fabrykują bohaterskich bohaterów, za których publiczność chce kibicować. W tym przypadku to podejście jest zbyt uproszczone. W końcu jest bardzo mało powodów, aby obejrzeć ten remake. Ekspozycja dodaje głębi głównej bohaterce, a występy aktorskie przerosły moje oczekiwania. Jednak film ma więcej długości niż oryginalny film, ważne sceny zostały wycięte, a rozdzielczość wydaje się niewłaściwa. Ostatecznie ten remake był zupełnie niepotrzebny.

Adrian Zalewski

To nie jest zły remake, ale McQueen i Hoffman grają tak niesamowite role w oryginalnym filmie, że ten film zawsze będzie niemożliwy do zbliżenia się. Chociaż jest to rozsądny samodzielny film, a nie zły film, po prostu porównujesz go z oryginałem na każdym kroku. Film klasyczny, to film klasyczny i naprawdę należy go zostawić w spokoju. Wolałbym, żeby reżyserzy i producenci przyglądali się nowym projektom i nowym pomysłom. Rehashowanie filmów, które zostały już znakomicie wykonane, to tylko marnowanie zasobów. Radziłbym każdemu, kto chce obejrzeć ten film, po prostu obejrzyj oryginał.

Karol Kamiński

Obejrzyj oryginał i zachwyć się. Obejrzyj to, a będziesz się zastanawiać, dlaczego nie obejrzałeś oryginału. Nie ma scen zapadających w pamięć, aktorstwo jest szczere, ale nie ma żadnego wpływu, a ten film rozgrywa się jak zmęczona historia, a nie przygoda. Trzeba się zastanowić, dlaczego tak się stało i proces myślowy za tym stoi? Oczywiście za kulisami działa dynamika. Powiem, że można go oglądać, ale tylko z dobrą przekąską, przyjacielem lub sposobem na zabicie czasu. To nie trzeba zobaczyć. Wyszedłem, zanim to się skończyło, z dwóch powodów. 1. Wiedziałem, jak to się skończyło i 2. już dość. BTW... książka została poddana analizie pod kątem tego, czy wszystko jest prawdziwe, czy też zostało stworzone przez dodanie kilku historii. Niezależnie od tego, książka jest obowiązkowa dla każdego, kto lubi dobrą lekturę...

Wiktor Kaczmarczyk

Płaskie postacie i pozbawiona wyobraźni, chwiejna reżyseria próbują opowiedzieć historię przyjaźni dwojga skazańców. Kładzie się duży nacisk na kilka brutalnych scen, ale niewiele jest informacji o relacjach między bohaterami. Ale w większości to tylko wizualna plątanina. Narracja skacze i spędza zbyt dużo czasu na przedłużających się scenach i nie ma wystarczająco dużo czasu na postacie i linearną fabułę. Skutki lat brutalności nie mają prawie żadnego fizycznego wpływu na więźniów, którzy wyglądają, jakby dopiero co wyskoczyli z makijażu po dobrym obiedzie! Wersja z 1973 roku jest ponadczasowa i jest dziełem kinowego geniuszu. Ta wersja zostanie zapomniana za kilka tygodni.

Klaudia Bąk

Zwiastun

Podobne filmy