Film jest świetny i godny pochwały. Animacja jest atrakcyjna dla oka i pozwala zainteresować się bohaterami i fabułą. Postacie są świetne, tak że istnieje zróżnicowana dyspozycja dla każdej tablicy postaci. To prawdopodobnie przesada, gdy w końcu zdasz sobie sprawę, że głos Fluttershy jest również wyrażony przez tę samą osobę, która użycza głosu Pinkie Pie, a głos Apple Jack & Rainbow Dash również ma jedna osoba. Główną bohaterką jest Twilight Sparkle (wystarczająco spójna z plakatem filmowym), a my poznajemy jej moc jako księżniczki, czyli Moc Przyjaźni. Antagonistą jest nowa/gościnna postać o imieniu Tempest (Emily Blunt), pozbawiony praw obywatelskich kucyk, który stał się zrogowaciały i napędzany. Jeśli w ogóle nie zależy Ci na My Little Pony, Tempest jest potężną postacią, którą chciałbyś oglądać. Postać Tempesta zabierze Cię jednak w podróż do nieoczekiwanego celu, ponieważ interakcja Tempesta z Twilight Sparkle staje się bardzo ważna. Kolejny antagonista, Stormking, jest tak samo ważny jak Księżniczka Celestia, Księżniczka Luna i Księżniczka Candence. Jest postać kota, Capper, o której wkrótce zdasz sobie sprawę, że jest gładko gadającym kotem. Capper należałby do kategorii męskich postaci prototypowych, pośród kobiecych postaci, godnych ich fantazji, pogardy, a potem znowu fantazji. Istnieją różne absurdalne sytuacje (głównie z powodu Pinky Pie), w które wpadają postacie, a jako grupa jesteś w stanie ocenić, porównać i zestawić reakcje każdego członka grupy. Ponownie, animacja dobrze oddaje sytuację, a ze względu na swój komiczny efekt angażuje umysł w wesołość. Film jest dość pełen przygód i spodoba się wszystkim innym niż młode dziewczyny. Fabuła jest całkiem niezła, a tempo porusza się całkiem nieźle. Ci, którzy widzieli już filmy przygodowe, mogą zdać sobie sprawę, że film zawiera rozpoznawalne, ekscytujące i doniosłe etapy przygody. Ponownie, kolorystyka każdego tła, tła, jest przejrzysta i żywa, ze świetnym wykorzystaniem ostrych odcieni. Jakość animacji filmu jest dobra; wydaje się być mieszanką rotoscopingu zmieszaną z dwuwymiarową animacją dłoni (chyba komputerowo). Kolorystyka ma zrównoważone nasycenie i odcienie. Mógłbym dygresje na temat filmu w jego błahostkach, ale podsumowując, film jest świetny. Podoba mi się. Nie uczyniło mnie to jednak brony (prawdopodobnie dlatego, że nie wiem, czym tak naprawdę jest brony i czym się zajmuje).
Miłosz Urbański
Wow, jest „No Better Feeling”, które mogłoby opisać to doświadczenie; W końcu widzę tęczę. Kiedy zaczyna się intro, robi mi się chłodno nad oszałamiającą ścieżką dźwiękową. Oto w całej okazałości: MY LITTLE PONY: THE MOVIE. I prawie natychmiast zanurzamy się w exploit. Jedyną rzeczą, która NAPRAWDĘ wyróżnia się w tym filmie, jest animacja; wygląda wspaniale i olśniewająco jak na swoje czasy, szczególnie w przeciwieństwie do serialu telewizyjnego. To naprawdę sprawia, że postacie są żywe i pełne wigoru; czy wspomniałem nawet o obsadzie celebrytów? Songbird Serenade oszołomiło mnie, zwłaszcza faktem, że gra ją sama Sia – i chociaż jej oryginalna piosenka „Rainbow” nie była aż tak zadziwiająca, nadal będę wdzięczny za wspaniałą ścieżkę dźwiękową, którą zapewnił ten film, jak mi powiedziano że Daniel Ingram skomponuje go z pełną orkiestrą. Jasne, film przypominał mi "The SpongeBob Kanciastoporty" i "Lilo and Stitch" oparty na zapożyczonych elementach - ale wciąż był oszałamiający dla tego typu fabuły. Ogólnie uważałem, że film był jasny, inteligentny, sprytny i spostrzegawczy – zwłaszcza wspólne, pełne akcji zakończenie – nawet jeśli nie spełnił wszystkich oczekiwań. A co z kucykiem? Poświęć trochę czasu swojemu życiu, aby cieszyć się tym kinowym arcydziełem. Mamy to razem!
dr dr Angelika Włodarczyk
Nie jest to bynajmniej arcydzieło, ale są to doskonałe filmy animowane, które spodobają się zarówno grupie docelowej małych dziewczynek, ich rodzicom, jak i broniom. Ma kilka wad w sposobie, w jaki ciągnie bohaterów za ich nosy fabularne, a niespójności w porównaniu z rozwojem postaci w serialu. Wydaje się, że jest to mniej więcej późny sezon 4, w którym kilka postaci cofa się nieco w porównaniu do ich rozwoju postaci w ostatnich sezonach.
doc. Olgierd Baranowski
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco