Niesamowita historia Donalda Crowhursta, żeglarza-amatora, który wziął udział w wyścigu o Złoty Glob w „Sunday Times” w 1968 roku w nadziei, że stanie się pierwszą osobą w historii, która samodzielnie opłynie kulę ziemską bez zatrzymywania się. Z niedokończoną łodzią i swoim biznesem i domem na linii, Donald zostawia swoją żonę, Clare i ich dzieci, z wahaniem wyruszając na przygodę na swojej łodzi Teignmouth Electron. Historia niebezpiecznej samotnej podróży Crowhursta i zmagań, z jakimi się zmagał podczas tej epickiej podróży, podczas gdy jego rodzina czekała na jego powrót, jest jedną z najtrwalszych zagadek ostatnich czasów.

Z tak niesamowitą historią, która jest niesamowicie emocjonalna i inspirująca, zwiastunem, który naprawdę przykuł uwagę i sprawił, że naprawdę chciałem ją zobaczyć, i bardzo dobrą obsadą (Colin Firth, David Thewlis, Rachel Weisz), „The Mercy” miał wiele na jego korzyść i wiele na to idzie. Potencjał dobrego filmu był więc ogromny. „Miłosierdzie” to w większości film dobry, nawet bardzo dobry, z najlepszymi elementami genialnymi. Przeważnie oddaje sprawiedliwość tej zadziwiającej historii, jeśli nie do końca i robi wiele dobrze. Spełnia swoją przyczepę, a obsada jest daleka od zmarnowania. „The Mercy” też nie jest do końca doskonały i mógłby być jeszcze lepszy niż był. Nic nie robi się strasznie, daleko od tego, jest kilka elementów, które można było zrobić mocniej. Tam, gdzie „The Mercy” najbardziej wyróżnia się, jest aktorstwo i oddziaływanie emocjonalne. To bardzo poruszający film (są sceny, w których kilka tkanek jest w porządku) z głównym bohaterem, który można zakorzenić, przedstawiony jako zniewalająco prawdziwy, a nie zgrabnie czarno-biały. Na morzu są porywające i pełne napięcia sceny, to naprawdę emocjonująca historia z duszą, a jej powściągliwość, zamiast przechodzenia w tryb przesadny, została naprawdę doceniona. Zainspirowało mnie to też. Colin Firth szarpie trzewia i wywołuje łzy w oku podczas potężnego występu. Rola Rachel Weisz była trochę niedokładna, ale jest urocza i wzruszająca, a jej najbardziej emocjonalne dialogi brzmią prawdziwie. Znalazł również znakomicie obsadzony David Thewlis. „Miłosierdzie” jest znakomicie sfilmowany z wykorzystaniem dobrze wykonanych lokacji, morze jest jak własny bohater, podobnie jak łódź. Muzyka zapada w pamięć i jest subtelna, a wszystko to zręcznie wyreżyserowane i starannie napisane. Film nie wydaje się nudny, z płynnym i szybkim pierwszym aktem ze szczególnie fascynującą fabułą. Jednak „Miłosierdzie” nie jest pozbawione problemów. Nie wszyscy przyjmą życzliwie niektóre spekulacje i mniej wrażliwe założenia, szczególnie na późniejszych etapach. Końcowy akt nie jest tak mocny jak reszta filmu, jest emocjonalnie urzekający, ale nie tak ciasny, tak wielowymiarowy, tak szczegółowy i nie wszystko to wydaje się być rozwiązane. Czasami sceny nie na morzu mogłyby być bardziej rozwinięte, a postać Weisz jest ubezpieczona i nie jest tak dobrze wykorzystana, jak mogłaby być (jak powiedziałem, występ Weisza jest świetny). Ogólnie rzecz biorąc, dobry film i prawie świetny, z kilkoma poprawkami byłby to ten drugi. 7/10 Bethany Cox

Stanisław Marciniak

Chociaż jest to wysoce spekulatywne, a pewne implikacje, które mocno niesie, mogą być z tego powodu albo nieodpowiedzialne, albo niewrażliwe, „Miłosierdzie (2018)” ma tę zaletę, że jest interesującą tajemnicą, która daje pewną dramatyczną licencję po prostu ze względu na perspektywę, którą przedstawia. Przedstawia raczej wciągającą i ostatecznie dość tragiczną opowieść o człowieku kontra dziki i, co być może bardziej dotkliwie, człowiek kontra zarówno nasze wewnętrzne demony, jak i te, które opuszczamy na brzeg. Nie znałem prawdziwej historii i cieszę się, że tego nie zrobiłem, ponieważ z pewnością idzie w sposób, którego się nie spodziewałem. Szybki pierwszy akt jest szybki, płynny i fantastycznie dobrze opowiedziany, nawet jeśli jego montaż czasami jest nieco męczący, ale obraz zawsze wie, kiedy upuścić kotwicę, aby wolniejsze chwile mogły uderzyć raczej ślepą, smutną duszę w serce tego zaskakująco poruszającego filmu. 7/10

Marcin Mróz

Zwiastun

Podobne filmy