Życie matki aktorki i jej syna geja, który jest w separacji, krzyżuje się z życiem dwóch lekarzy po niespodziewanej tragedii, zmuszając do ujawnienia sekretów i rozprawienia się z osobistymi demonami.

Film zaczyna się od uderzenia w twarz, chwyta cię i nie pozwala odejść do samego końca. To film zespołowy przedstawiony jako wspaniała układanka, której wszystkie elementy idealnie pasują do siebie. Moją pierwszą obawą przed zobaczeniem było to, że Monica Bellucci ukradnie serial i zrobi nierówny film, w którym zbyt dużo uwagi będzie się skupiać na jednej postaci. Prawdę mówiąc, trochę się wyróżnia, ale powód jest prosty: jest outsiderką, zagraniczną aktorką, która przyjeżdża do Montrealu, aby nakręcić film, podczas gdy większość pozostałych postaci to montrealczycy, którzy mają bardziej "mainstreamowe" prace: studentka, ratownik medyczny i pielęgniarka. Wszystkie te cztery postacie trafiają do szpitala Ville-Marie z różnych powodów, stąd tytuł filmu. Byłem pod ogromnym wrażeniem, widząc, jak obsada jest tak naturalna, jakby aktorzy urodzili się, by grać te role. Jestem pod wrażeniem tego, jak scenarzyście i reżyserowi udało się nadać tym postaciom tyle głębi, co zawsze jest problemem w filmach zespołowych, ponieważ każdy z nich ma znacznie mniej czasu na ekran, aby zbudować swoją osobowość. Próbuję, ale naprawdę nie mogę znaleźć zbyt wiele negatywów w tym filmie. Może niektóre sceny z postacią Aliochy Schneidera, Thomasem, są trochę długie... Ale służą celowi: budowaniu jego osobowości. Obejrzyj ten film na festiwalu filmowym, przewiduję dla niego świetlaną przyszłość.

doc. mgr Arkadiusz Dudek

Zwiastun

Podobne filmy