Informacje o filmie

13-letnia Vic jest nowa w swoim liceum. Wkrótce zaprzyjaźnia się z Penelope i razem sprawdzają chłopaków w poszukiwaniu wielkiej miłości. Wtedy rodzice Vica komplikują jej życie, nie pozwalając jej uczestniczyć w „bumie”, wielkim przyjęciu. Ale z pomocą Grand-mere Poupette Vic może odejść i zakochuje się w Matthieu. Tymczasem małżeństwo jej rodziców jest na krawędzi, gdy była dziewczyna jej ojca domaga się ostatniej nocy z nim.

Dorastałem w latach 80. i do tej pory nie widziałem tego filmu. Muszę przyznać, że pomimo szumu w tamtym czasie, jest to przyzwoity film o dojrzewaniu, który ostatecznie ustalił scenariusz dla wszystkich nastoletnich romcomów, które nadejdą. Ku mojemu zdziwieniu, trudy młodej Vic są nękane przez przygody jej patchworkowej rodziny, jej rozwiązującego romanse ojca, zmagającej się z problemami ekonomicznymi matki i odlotowej babci. Niezwykle przedstawia (z natury raczej oswojone) przygody miłosne 11-14-latków, innymi słowy, umowa polega na pierwszym pocałunku w usta, podczas gdy współczesne filmy są przeznaczone albo dla dzieci, albo dla młodych dorosłych na poziomie szkoły średniej, gdzie o wiele bardziej ryzykowny humor jest realny. To, co sprawia, że ​​film jest dziś wart obejrzenia, to ogromna przepaść kulturowa między wtedy a teraz. Wszystko wydaje się takie nudne, szare i zakurzone, tak jak pamiętałem tamtą epokę. Niektóre rzeczy, które uważam za szczególnie godne uwagi: * bohaterowie cały czas jedzą makaron; nawet stek z makaronem * twórcy filmu mieli coś do zrobienia w Niemczech; mamy seksownego nauczyciela niemieckiego, monsieur Lehmana, w części drugiej Vic chodzi do letniej szkoły pod Salzburgiem, a pulsujący serce Pierre wyrusza do egzotycznego Stuttgartu * Denise Grey (babcia Poupette) miała 84 lata, kiedy film został wydany; miała swój pierwszy występ aktorski w 1913 roku i zmarła w wieku 99 * samochód rodzinny, Talbot-Matra Rancho w luksusowej edycji Grand Raid (z reflektorami wyglądającymi jak reflektory policyjnego krążownika); w zasadzie pojazd klasy R4 stylizowany tak, by wyglądał, jakby właśnie wygrał Camel Trophy * tytułowe „boum” (impreza) jest niesamowicie kiepskie według współczesnych standardów, zasadniczo dzieci stoją wokół gramofonu, słuchają niewiarygodnie tandetnej muzyki i ssą colę * lokowanie produktu: podczas gdy nastolatki cały czas jedzą generyczne „super chipsy” (oczywiście nie pojawił się tutaj lukratywny kontrakt), stale lokuje się Lacoste i Talbot-Matra * moda wygląda niesamowicie oswojona i duszno, a dziewczyny prawie nie mają makijażu * filmowcy byli bardzo sprytni w marketingu muzyki, zdołali wyłowić nieznanych brytyjskich muzyków i nakłonili ich do napisania odpowiedniej piosenki, grali ją stale w każdym filmie i w ten sposób stworzyli całkiem solidne hity ("Dreams Are My Reality" Richarda Sandersona w pierwszej części oraz, w mniejszym stopniu, wykorzystujący praktycznie identyczne harmonie, „Your Eyes” Cooka Da Books (co?) w drugim odcinku) * szkoła, do której chodzi Vic, liceum Henri IV, to prestiżowe paryskie liceum

Wiktor Bąk

Przyjechałem tutaj myśląc, że „La Boum” to naprawdę „klasyk” dla tych, którzy dorastali w latach 80., ale po przeczytaniu wszystkich komentarzy wydaje się, że jest to film uwielbiany przez ludzi z całego świata! Rzeczywiście, to, co wydaje się tak pociągające w „La Boum”, to szczerość dziewczyny, która próbuje dorosnąć w Paryżu w latach 80., jej początkującej miłości, jej relacji z przyjaciółmi i radzenia sobie z trudnym małżeństwem rodziców. Wszyscy chcieliby mieć takie babcie jak Poupette! To był również klasyk dla nas w moim liceum; chcielibyśmy oglądać ten film rok po roku. To jedno z najmilszych wspomnień z naszej lekcji francuskiego – zarówno rozrywkowe, jak i edukacyjne (co za wspaniały sposób na naukę francuskiego!) – i lubiane przez obie płcie, w przeciwieństwie do filmów o nastolatkach z lat 80. nakręconych w USA. ten film, który zmusza do oglądania go w kółko. 9/10.

Dagmara Jaworska

To film, który zapoczątkował karierę filmową Sophie Marceau. 14-letnia gwiazda przechodzi „bóle wzrostu” jako jedyne dziecko odnoszących sukcesy profesjonalistów. W końcu nadszedł wiek, w którym dzieci mogą mieć „boom” (imprezę) bez nadzoru rodziców! Zdenerwowani ojcowie siedzą w zaparkowanych samochodach, niepewni, czy „zobaczyć, co się dzieje” w mieszkaniu, w którym nastolatki świętują swoją niezależność. Ten film to nie tylko seria śmiechu, ale poważnie porusza kwestie, takie jak rywalizacja między rodzeństwem, rozwód i inne sytuacje istotne dla nastolatków. Są odosobnione sceny o surowym, dwuznacznym znaczeniu, kompletnie nieodpowiednie dla dzieci. Oglądanie przez nastolatków powinno leżeć w gestii rodzica! W przeciwnym razie jest to bardzo przyjemny „film, w którym dobrze się czujesz”. Temat miłosny „Reality” Richarda Sandersona, wówczas numer jeden na świecie, to piękna piosenka pojawiająca się w całej historii, dodająca magii. Mnóstwo europejskiego „smaku” sprawia, że ​​jest to wspaniały film. Czerpiąc korzyści z ogromnego sukcesu tego klasyka z 1980 roku, jest sequel z 1982 roku, znacznie słabszy „La Boum 2”. Ciesz się „La Boum” i zapomnij o sequelu

doc. inż. Sylwia Kucharska

Widziałem ten film, gdy miałem 15 lat i od razu zakochałem się w Sophie Marceau. Ale zobaczenie go ponownie jako dorosłego nie było takim doświadczeniem, jakim było. Jest słodka i urocza, a nastoletnia bolesna, nadaje ton, jeśli nie rzeczywistą fabułę filmów Johna Hughesa z lat 80. – jest nieco głębsza i nie tak zwariowana jak „Szesnaście świec”, a Marceau ma nieco lepszą prezencję na ekranie niż Molly Ringwald. Byłem rozczarowany, że za drugim razem nie było tak cudownie (jestem znużony), ale nadal było to zabawne.

inż. doc. Malwina Sawicka

Zwiastun

Podobne filmy

Party Girl

Party Girl