Jak stwierdziło wielu innych, nie jest to film o Tedzie Bundym o jednej z jego morderczych szajów. Chodzi o samego Bundy'ego io tym, jak przebił się przez świat. Ktoś powiedział w pewnym momencie, że mu kibicują. Nigdy tego nie zrobiłem, ale to dlatego, że w moim wieku trudno mnie oszukać po tych wszystkich oszustach, których spotkałem. Niektórzy ludzie będą rozczarowani, ponieważ nie widzieliśmy całego horroru, który odwiedził na kobietach, ale była to odświeżająca zmiana akcentów. Widok młodych kobiet śliniących się nad nim na sali sądowej, dopingujących go, był zarówno szokujący, jak i oczekiwany. Wykorzystano prawdziwy materiał filmowy. Pamiętam, jak kobiety robiły to z braćmi Menendez. Częścią tego jest stary start w Geraldo Show – „Mężczyźni w więzieniu i kobiety, które ich kochają”, fenomen, który zdarza się raz po raz. W przypadku Bundy'ego, ponieważ był szczególnie przystojny, reakcja była jeszcze silniejsza. Zac Efron jest moim ulubieńcem – przypomina moją ulubioną gwiazdę klasycznego kina, Tyrone Power, i pomyślałem, że naprawdę dobrze uchwycił urok i osobowość walącej roboty. Lily Collins jest świetna jako jego dziewczyna. Obaj aktorzy wyrastają na wyjątkowych wykonawców. Na koniec "Extremely Wicked" wydaje smutne stwierdzenie. Wygląda dobrze. pewność siebie i urok przyniosą ci długą drogę na tym świecie. Zbyt często to widzieliśmy. Czas zacząć patrzeć na dusze ludzi. Zewnętrzny jest przecież tylko tym.
Michalina Bąk
„Extremely Wicked, Shockingly Evil, and Vile” został zainspirowany okropnymi morderstwami popełnionymi przez Teda Bundy'ego. Reżyser Joe Berlinger wybrał inny styl, by opowiedzieć widzom historię charyzmatycznego mordercy. Może wszystkim widzom nie podoba się jego styl opowiadania historii, ale jestem jednym z tych nielicznych widzów, którzy go pokochali i polubili. Głównym powodem, dla którego tak bardzo mi się to podobało, jest to, że reżyser nie przestrzega tak zwanych norm i zasad sztampowego filmu o seryjnym mordercy; na przykład, pokazując wszystkie morderstwa w powolnym tempie i z pełnymi szczegółami, powtarzając potwierdzanie faktu, że dana postać jest w rzeczywistości socjopatą, przedstawiając 8 lub 9 scen z nią w napadach gwałtownego gniewu i tak dalej. Zamiast tego pan Berlinger postanowił pokazać nam, jak inteligentny, charyzmatyczny, niewinnie wyglądający i przekonujący może być seryjny morderca w prawdziwym życiu. Pierwsza połowa filmu ukazana jest z perspektywy Liz Kloepfer (Lily Collins), dziewczyny Bundy'ego. Druga połowa opiera się głównie na rozprawach / sesjach sądowych Teda Bundy'ego (w tej roli Zac Efron). Chciałbym wspomnieć o tym, że Zac Efron dał genialną, potężną, czarującą i mrocznie urzekającą rolę seryjnego mordercy Ted Bundy. Największą atrakcją tego filmu jest występ Zaca Efrona. Świetnie przedstawia inteligentny akt grania niewinności zabójcy. Inne wybitne role to Lily Collins, która gra jego długoletnią dziewczynę Liz, oraz John Malkovich jako sędzia o ostrym języku. Jest to film oparty na przedstawieniu, a jeśli chcesz zobaczyć świetne występy dobrych aktorów, obejrzyj ten i zignoruj negatywne komentarze, które niektórzy ludzie zrobią na temat wad w fabule, scenariuszu i innych usprawiedliwionych i niepotrzebnych wzmianek o drobnych błędy tu i tam.
inż. mgr Przemysław Baranowski
Nawet jeśli główną cechą Teda Bundy'ego jest bezsprzecznie niepokojące pragnienie wyjątkowo barbarzyńskich morderstw, film skupia się na niezwykłej zdolności uwodzenia dzięki charyzmatycznej elokwencji i niezwykłemu ilorazowi inteligencji, a następnie dwóm kochającym go kobietom, Liz Kendall i Carole Anne Boone . Rzeczywiście, film tak naprawdę nie traktuje o policyjnym śledztwie i skromnie wymyka się makabrycznym scenom zbrodni, ale wręcz przeciwnie, podkreśla dwoistość potwora: dziwną mieszankę odnoszącego sukcesy kobieciarza i znakomitego seryjnego mordercy Casanovy i Kuba Rozpruwacz lub nieoczekiwana materializacja Harveya Denta, znanego również jako Two-Face, fikcyjnego super-złoczyńcy pojawiającego się w komiksach wydawanych przez DC, przestępcy mającego obsesję na punkcie dualizmu i konfliktu między dobrem a złem. Tak więc, chociaż Ted Bundy pojawia się lub wydaje się „kochany” w niektórych pierwszych scenach, film przedstawia nas, w drugiej połowie, żałosnego uwodziciela każdej osoby w jego maleńkim środowisku (dziennikarze, jurorzy, sędzia, publiczność). …), potrafiący się arogancko uśmiechać jak polityk podczas kampanii wyborczej i pozbawiony szacunku dla ofiar. Ten facet dosłownie przyprawi cię o dreszcze. Film kończy się niestety wyczerpującą listą znanych ofiar i tylu posiniaczonych rodzin. Świetna obsada, zwłaszcza Zac Efron niesłusznie skatalogowany z filmami dla wyklętych nastolatek i znakomicie wspierany przez Lily Collins, Kayę Scodelario, Angelę Sarafyan. Atmosfera lat 70. jest wiernie oddana, staranną fotografią. W końcu dość wyjątkowe jest obserwowanie seryjnego mordercy oczami kobiety, która naprawdę go kochała i absolutnie nie była świadoma jego mrocznej strony, dopóki nie pojawiły się relacje medialne o morderstwach.
Pola Kamińska
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco