Wojciech wychowywany jest tylko przez ojca-matka umarła, gdy chłopiec był malutki. Ojciec bije Wojtka i wciąż go poniża. W zasadzie chce dla syna jak najlepiej, tylko że niestety nie ma pojęcia, jak to osiągnąć. Więc bije go pejczem, krzyczy, wyzywa, terroryzuje. Podświadomie zdaje sobie sprawę, że syna krzywdzi... Dorosły Wojciech jest człowiekiem okaleczonym wewnętrznie, w sytuacjach kryzysowych reaguje jak znienawidzony Ojciec - krzykiem i biciem. Dla Wojciecha jest jednak szansa - bezinteresowna, prawdziwa, głęboka miłość pięknej Tani może go wyrwać z kręgu przemocy. Ale przed obojgiem długa i trudna droga.