Przechodząc przez pierwszą połowę swojej pięcioletniej misji, kapitan Kirk i załoga USS Enterprise wyruszają teraz na niezbadane terytoria. Przybywają do bazy gwiezdnej Yorktown na przepustkę na ląd, Kirk zamierza awansować na wiceadmirała, aby tam pozostać i polecił Spocka na jego obecne stanowisko kapitana statku. Po niszczycielskim ataku ogromnej armii nieznanych kosmitów Kirk i jego załoga zostają uwięzieni na nieznanej planecie bez możliwości skontaktowania się z Federacją ani między sobą. Obcy watażka Krall poszukuje starożytnej broni zwanej Abronath, którą Kirk zachował po nieudanej misji dyplomatycznej. Ponownie zjednoczeni i wspomagani przez wojowniczkę kosmitów Jaylah, Kirk i załoga muszą walczyć o przetrwanie i stawić czoła temu śmiertelnemu zagrożeniu z silną nienawiścią do Federacji. Czy zdołają zniszczyć nowe niebezpieczeństwo, zanim będzie za późno?

To nie jest straszny film, jak niektórzy powiedzieli, ale wydaje się zwyczajny według dzisiejszych standardów. Jest to głównie działanie z niewielką ilością intelektu. Dlaczego ci faceci wyruszają na tę misję z taką lekkomyślnością, jest poza mną. Z powodu własnej nieostrożności wpadają w niewiarygodnie nie do utrzymania sytuację. Jedyną rzeczą, której tak wiele z tych filmów nigdy nie porusza, jest zużycie ludzkiego ciała, które wydaje się akceptowalne. Ludzie są rzucani o ściany, spadają z dużych wysokości i odbijają się bez złamania kości lub wstrząsu mózgu. To nie są superbohaterowie; są z krwi i kości. Inną rzeczą jest to, że zamiary siły zła nigdy nie są do końca jasne. Aby stworzyć napięcie, musimy lepiej zrozumieć zagrożenie. I nie mów mi, że to zostało wyjaśnione. Wiem, że tak było, ale trzeba to wzmocnić. Gdy sprawy przybrały punkt kulminacyjny, wciąż myślałem o tym, jakie dokładnie znaczenie miał ten obiekt. Wiele tanich sztuczek i bliskich połączeń jest nieuzasadnionych. Jestem prawdziwym fanem całego kanonu Treka, więc nie na to liczyłem.

Leonard Kołodziej

„Istnieje wiele przykładów, w których terroryzm z powodzeniem promował zmiany polityczne. Czy zatem nie jest sprawiedliwe stwierdzenie, że terroryzm jest akceptowalny, gdy wszystkie opcje pokojowego rozwiązania zostały wykluczone?” - Dane dowódcy „Zabiliśmy 20% populacji Korei. 20 zabitych, codziennie przez 1100 dni”. - generał USAF Curtis Lemay. Wyreżyserowany przez Justina Lina „Star Trek: Beyond” otwiera się jedną z lepszych scen. Tutaj kapitan James Kirk (Chris Pine) ze Zjednoczonej Federacji Planet próbuje wynegocjować traktat pokojowy z komicznie małymi kosmitami. Niestety, ponieważ żaden film „Star Trek” nie może przejść dwóch cali bez oderwania „Gniewu Khana” Nicholasa Meyera, Lin przedstawia nam znajomą scenę, w której Kirk i jego kumpel, Doktor McCoy (przesadny Karl Urban), dyskutują o „urodzinach”. ” i „starzeć się”. Ponieważ Kirk wygląda jak nastolatek, ponieważ ledwo go znamy, ponieważ widzieliśmy lepsze podobne sceny w „Khanie” i ponieważ nigdy nie widzieliśmy, jak Kirk Pine’a w znaczący sposób zmaga się z żalem lub upływem czasu, ta sekwencja wydaje się dokładnie taka, jak co to jest: próba hacka na patos. Film został napisany przez Simona Pegga. Następnie zostajemy przedstawieni porucznik Uhura i komandor Spock. Mają trudny „romantyczny związek”; seria schematycznych sporów wewnętrznych, które filmowcy mylą z „głęboką” i „substancją”. Aby ukryć fakt, że została zredukowana do zrzędliwej gospodyni domowej, Uhura czasami „przewrotnie” kopie tyłki i „ratuje mężczyzn”. Ale kontr-klisze to wciąż frazesy. Kirk i jego statek kosmiczny, USS Enterprise, docierają do bazy gwiezdnej Yorktown. Emblemat wartości Federacji – współpraca, dzielenie się, troska itp. – Yorktown służy jako miejsce spotkań różnych gatunków. Ale tam, gdzie poprzednie bazy Treka wyglądały elegancko lub funkcjonalnie, Yorktown wygląda jak cukierek dla kretynów: niepotrzebnie zajęty, wrażliwy i przesadnie zaprojektowany. Enterprise dokuje z nim w sekwencji, która niechcący obnosi się z niepotrzebnie niebezpieczną inżynierią. Kirk otrzymuje zadanie zbadania mgławic. Tutaj Enterprise wpada w zasadzkę (dlaczego nie odlatuje?) przez tysiące okrutnych statków wydobywczych; dziesiątkują i niszczą Enterprise. Lin i Pegg proponują zniszczenie statku jako „wielki emocjonalny moment”, ale tak nie jest. Ta odnowiona seria nigdy nie traktowała Enterprise jako nic innego niż pasza dla śmiesznie potężnych wrogów. W przeciwieństwie do poprzednich wcieleń, ten Enterprise nie ma charakteru, nie jest domem, nigdy nie czuje się przedłużeniem swojego kapitana i nigdy nie był czymś, na czym mogła polegać jego załoga. I tak nasi bohaterowie uciekają na obcą planetę. Tutaj przedstawiamy Krallowi (Idris Elba), złemu oficerowi Gwiezdnej Floty, który rozbił się na planecie setki lat temu. Krall obwinia Federację za jego porzucenie. Tak, kolejny mściwy super-złoczyńca. Sprawy stają się coraz głupsze: Krall znalazł fontannę młodości i armię gazylionów dronów górniczych. Ta fontanna młodości pozwala Krallom „wysysać siłę życiową z żywych istot”, ponieważ najwyraźniej wszyscy współcześni super-złoczyńcy muszą być w stanie umownie „ukraść twoją energię”. Jeszcze głupsza jest flota dronów górniczych Krall; zamiast używać ich do powrotu do domu, Krall zostaje na tej planecie i wyrusza na 100-letnią misję odnalezienia obcego Mcguffina, którego Kirk przypadkowo znajduje i który okazuje się być obcą bronią. Krall chce użyć tej broni do zniszczenia Yorktown, mimo że jego flota dronów jest znacznie potężniejsza. Sprawy stają się głupsze. Ponieważ wszystkie przygody wymagają losowej lokalnej laseczki, która pomogłaby wskazać drogę, Kirk wpada na Jaylah, dziewczynę z kosmosu, która mieszka w zamaskowanym wraku starego statku kosmicznego Krall. Dlaczego Krall nie może znaleźć tego statku? Czy on nie wie, gdzie wylądował na swoim statku? Czy jego nagłe zniknięcie nie wyrzuca czerwonych flag? Film kończy się zwykłymi walkami powietrznymi i bójkami. Dorzućcie tykające bomby zegarowe, Beastie Boys, bardzo ignorowane uszkodzenia mienia i serię klifów, których można by łatwo uniknąć, gdyby nasi bohaterowie po prostu użyli swoich urządzeń transportowych – i dlaczego nadal używają statków kosmicznych? Ta franczyza wyjaśniła, że ​​transportery mogą przesyłać ludzi przez całe układy słoneczne! - i masz jeden niewyobrażalny punkt kulminacyjny. W końcowych scenach filmu nasza załoga dziedziczy kolejne Enterprise, moment, który pokazuje, jak jednorazowe i pospieszne jest wszystko w tej serii. Dowiadujemy się również, że Kirk odrzucił awans – w niewytłumaczalny sposób przeskakuje z dzieciaka przez kapitana na wiceadmirała w mgnieniu oka – ponieważ „lubi być odkrywcą” i „przebywać z kumplami”. Ale to, o czym mówi ta seria i faktycznie pokazuje, jest całkowicie sprzeczne: nigdy nie widzieliśmy, aby Kirk robił coś innego niż angażowanie się w rzeź, rzeź i chaos. Jest Jamesem Bondem w kosmosie. I podobnie jak Bond, „Star Trek: Beyond” jest polityczny w najgorszy sposób. Oto film, w którym wściekły czarny terrorysta postanawia wysadzić w powietrze „bastion demokratycznych i spółdzielczych wartości”, ponieważ „nienawidzi naszych wolności” i „nie chce iść z duchem czasu”. Innymi słowy, jak wszyscy główni terroryści z Hollywood, Krall jest całkowicie irracjonalnym głupcem bez spójnego motywu. Musi więc zostać zniszczony przez naszych oświeconych, wieloetnicznych, tolerancyjnych, wielobarwnych białych chłopców, którzy najwyraźniej nie mogą niczego rozwiązać bez uciekania się do gigantycznych poziomów przemocy i rzezi. Polityka filmu może mieć sens w kontekście jego rzekomo utopijnej przyszłości – w końcu Star Trek jest wytworem hippisów z lat 60. – ale w większości jest powierzchowna i niebezpieczna, gdy nakłada się na nasz prawdziwy świat. Nasz jest przecież światem, który deifikuje demokrację, współpracę, wielokulturowość, transnacjonalizm, tolerancję i związanie wszystkich narodów „wspólnym rynkiem”, wszystko w celu plądrowania narodów i ekosystemów, sprzyjania podziałom klasowym, szukanie kozła ofiarnego, znajdowanie taniej siły roboczej i obniżanie płac. Większość głównych aktów barbarzyństwa w ciągu ostatniego stulecia została dokonana z hipokryzją w imię tych samych wartości, które ubóstwia „Poza”. Lepszy film by to zbadał. 2/10 – Bardzo nielogiczny.

inż. Kacper Piotrowski

Po hałaśliwym i nieodwracalnie głupim (choć dość zabawnym) Into Darkness, nie desperacko chciałem obejrzeć ten, ale kiedy w końcu to zrobiłem, z ulgą odkryłem, że był jeszcze przyjemniejszy niż pierwszy film w ponownym uruchomieniu, szaleńczy przygoda z niesamowitą bronią kosmitów, zabawny reparant McCoy/Spock, obiecujący nowicjusz i wiele naprawdę doskonałych scen akcji. Film miał prawie wszystkie cechy oryginalnej serii z wyjątkiem jednej - części myślącej. Najmądrzejszą rzeczą w filmie jest zabawna scena otwierająca, która sugeruje trudności w komunikacji między różnymi kulturami. Ale to ostatnia rzecz w filmie, która sugeruje choćby chwilę zastanowienia. Główny złoczyńca ma bardzo mało motywacji, a kiedy wyjaśnia swój cel, jest to dość rozczarowujące. Nic w tym filmie nie prowokuje do myślenia i nie jestem do końca przekonany, że cokolwiek w filmie naprawdę ma sens, chociaż nic w tym czasie nie wydawało mi się zbyt absurdalne, by z tym żyć (w przeciwieństwie do poprzedniego filmu). Jeśli oczekujesz, że ten film, podobnie jak serial, będzie badał rasizm i kulturę wojenną, cóż, nie będziesz szczęśliwy. Ale jeśli chcesz po prostu staromodną akcję z kilkoma znajomymi postaciami, to jest to całkowicie strzał w dziesiątkę.

Anita Nowak

Niesamowite recenzje od krytyków i agregatorów recenzji, ale wtedy wiedziałem, że to okropny film. To było po prostu kiepskie, totalna porażka. Teraz, gdy minęło trochę czasu, ludzie zdają sobie sprawę, jak jest źle. To już praktycznie zapomniane. Nie mogę polecić, nie polecam.

mgr Tymoteusz Adamczyk

USS Enterprise przybywa do bazy gwiezdnej Yorktown na urlop dla załogi, a Kirk (Chris Pine) zamierza awansować na wiceadmirała, aby pozostać w Yorktown i polecił Spocka (Zachary Quinto) na jego obecne stanowisko kapitana Enterprise. Jednak ocalały ze statku kosmicznego o nazwie Kalara (Lydia Wilson) zostaje uratowany w kapsule ratunkowej, a Enterprise zostaje przydzielony do sprowadzenia pozostałych ocalałych z odległej, niezbadanej planety Altamid. Ale zostają zaatakowani przez rój statków kosmicznych i Enterprise zostaje zniszczony. Załoga ucieka w kapsułach, podczas gdy przywódca obcych Krall (Idris Elba) poszukuje reliktu o nazwie Abronath, który Kirk zatrzymał na pokładzie po nieudanej misji dyplomatycznej. Krall chwyta załogę, podczas gdy Spock i dr McCoy (Karl Urban) łączą siły z miejscową Jaylah (Sofia Boutella), która jest wykwalifikowaną inżynierką, która mieszka w starożytnym statku kosmicznym z Gwiezdnej Floty, który utknął na planecie. Tymczasem Kirk, Chekov (Anton Yelchin) i Kalara szukają Abronatha w częściowo zniszczonej części spodka. Odkrywają, że Kalara jest częścią armii Krall, ale udaje im się uciec przed wojownikami Krall i natknąć się na Jaylah i ich przyjaciół. Teraz grupa zamierza uratować załogę Enterprise i wrócić do Yorktown. „Star Trek Beyond” to zabawna przygoda całkowicie odmienna od oryginalnej serii z nadmiernym wykorzystaniem grafiki komputerowej i eksplozji. Przesada jest częścią ostatnich hitów i nie ma wyjątku w „Star Trek Beyond” z nadmierną liczbą statków kosmicznych w roju Krallów. Zniszczenie Enterprise jest czymś nie do pomyślenia wiele lat temu. Co więcej, przekształcenie Sulu w homoseksualnego członka załogi jest okropne. Przynajmniej postacie są charyzmatyczne, a Jaylah jest ciekawym nowym członkiem załogi. Mój głos to siedem. Tytuł (Brazylia): „Star Trek: Sem Fronteiras” („Star Trek: Bez granic”)

Kornel Bąk

Zwiastun

Podobne filmy