Blanche DuBois, nauczycielka języka angielskiego w liceum z arystokratycznym pochodzeniem z Auriol w stanie Mississippi, postanawia zamieszkać ze swoją siostrą i szwagrem, Stellą i Stanleyem Kowalskim, w Nowym Orleanie po przejęciu przez wierzycieli rodzinnej własności Belle Reve . Blanche postanowiła również zrobić sobie przerwę w nauczaniu, ponieważ twierdzi, że sytuacja nadszarpnęła jej nerwy. Nie wiedząc nic o życiu Stanleya ani Kowalskich, Blanche jest zszokowana, gdy odkrywa, że ​​mieszkają w ciasnym i zaniedbanym mieszkaniu na parterze – które upiększa, nakładając abażury na otwarte żarówki, aby zmiękczyć światło – i że Stanley jest nie dżentelmenem, do którego jest przyzwyczajona u mężczyzn. W związku z tym Blanche i Stanley od samego początku mają antagonistyczny związek. Blanche stwierdza, że ​​hipermęskość Stanleya, często przejawiająca się w fizycznych wybuchach, jest powszechna, ordynarna i wulgarna, co z kolei przyciąga do niego Stellę. Poza stwierdzeniem, że delikatna puszysta sukienka Blanche jest atrakcyjna, Stanley, pracownik fabryki, wierzy, że mogła naprawdę sprzedać Belle Reve i wstrzymuje Stella sprawiedliwy udział w dochodach z nich. To, co dodatkowo wpływa na relacje między tą trójką, to fakt, że Stella jest we wczesnej fazie ciąży z pierwszym dzieckiem swojej i Stanleya. Wkrótce po przybyciu do Kowalskich Blanche zaczyna spotykać się z Mitchem, jednym z przyjaciół i współpracowników Stanleya, który jest nieco bardziej miękki niż większość przyjaciół Stanleya. Mitch nie ukrywa, że ​​generalnie szuka małżeństwa z powodów osobistych, chce, aby Blanche została ostatecznie jego żoną. Mitch jest nieco nieświadomy, że Blanche w pewnym stopniu kontrolowała ich zaloty, aby postawić się w najlepszym możliwym świetle, zarówno w przenośni, jak i dosłownie. Ale w dążeniu Stanleya do poznania prawdy o życiu Belle Reve i Blanche w Auriol, wzajemne relacje między Stanleyem, Blanche, Stellą i Mitchem mogą zostać nieodwołalnie naruszone, a wszelkie rewelacje na temat tego życia mogą jeszcze bardziej zniszczyć to, co zostało z już uszkodzonego umysłu Blanche. państwo.

Blanche Dubois przybywa do Dzielnicy Francuskiej Nowego Orleanu cierpiąc na zmęczenie psychiczne spowodowane serią problemów finansowych, które zakończyły się utratą plantacji przez rodzinę. Zamieszkała z siostrą Stellą i mężem Stanleyem Kowalskim w ich niewielkim mieszkaniu. Agresywny i zwierzęcy Stanley natychmiast określa się jako przeciwieństwo kobiecej i wyrafinowanej Blanche, a Stella zostaje wciągnięta między nich. Stanley podejrzewa, że ​​​​wszystko nie jest takie, jak się wydaje i zaczyna wdzierać się w barwną przeszłość Blanche, nawet gdy Blanche znajduje wyjście w ramionach Mitcha, mężczyzny przez nią zniewolonego. Jednak nie mija dużo czasu, zanim rysy zaczną pojawiać się w związkach i samej Blanche. Niemal nie trzeba dodawać, że pismo tutaj jest najwyższej jakości. Opowieść jest stosunkowo prostym fragmentem postaci, który można podsumować w kilku zdaniach, jednak byłoby to wielką niesprawiedliwością dla głębi rozwoju i przekonującego sposobu, w jaki wszystkie postacie są napisane, a historia opowiedziana. Nie chodzi tu o głębię, do której sięgają niektóre postacie, ale o złożoność, która jest w nich bez wysiłku wpisana – widzimy, że jest na nich wypisana, ale nie do punktu, w którym wydaje się to oczywiste lub nieciekawe. Blanche jest oczywiście w centrum uwagi i jest bałaganem nerwicy ledwo ukrytym za fasadą szacunku, który najwyraźniej nie przekonuje jej bardziej niż Stanleya. Mitch jest też naprawdę dobrze napisany – na początku komicznie, że próbuje być takim dżentelmenem, mając brutala tuż pod powierzchnią, ale później jego frustracja jest ciężka na twarzy i gniew. Ogólna historia jest zaskakująca, no cóż, „obdarty” to najlepsze słowo, które przychodzi na myśl. Jest w rynsztoku i bez względu na to, w co Blanche chce wierzyć, tam właśnie zostanie, a film jest tam przez cały czas. Nie rozumiem, w jaki sposób Kazań poradził sobie z tym we wczesnych latach pięćdziesiątych, ponieważ nawet teraz film jest dość obrazowy, jeśli chodzi o przemoc wobec kobiet, tematykę i falującą seksualność na zdjęciach i postaciach. Jest to fascynująca historia ze względu na bohaterów i sposób, w jaki są przedstawiani – nastrojowa reżyseria Kazania naprawdę pomaga; filmy wydają się wilgotne i bliskie, a on zrobił to wszystko za pomocą podstawowego zestawu i aparatu. Oświetlenie jest wspaniałe zarówno w ogólnej atmosferze, jak i w konkretnych akcentach, takich jak sposób, w jaki Blanche widocznie się starzeje z powodu zmian oświetlenia, gdy film ma niewielkie szanse na ton. Oczywiście głównym powodem, dla którego wracam do tego wspaniałego filmu, są aktorzy, którzy wykorzystują okazję i w wielu przypadkach sprawiają, że ciężko jest zobaczyć kogoś innego w swoich rolach. Leigh doskonale nadaje się do tej roli i robi wszystko na miejscu; jest wrażliwa, ale samolubna, pewna siebie, ale potrzebująca, poprawna, ale niestabilna. Nawet wizualnie Leigh jest przekonująca pod względem mowy ciała, ale także tego, że wygląda na odpowiednią mieszankę wieków, wygląda pięknie w jednej chwili, ale zużyta i pokonana w następnej – całkowicie, całkowicie zasłużyła na swojego Oscara. Brando wyrobił sobie tutaj nazwisko i nawet teraz jego występ jest elektryzujący i niezapomniany. Ma swoje wielkie sceny, w których może grać w ostatnim rzędzie, ale zdarzają się również momenty, w których nie robi nic innego, jak tylko obecność na ekranie; bez względu na to, co się dzieje, obserwujemy go, ponieważ jesteśmy tak samo zachwyceni, a jednak tak samo boimy się jego mocy, jak sama Blanche. Razem Leigh i Brando dominują na ekranie, a kiedy któryś z nich jest na ekranie, trudno jest odwrócić wzrok. W rezultacie Kim Hunter jakby gubi się w tle, chociaż jej występy wciąż są dobre. Karl Madden jest świetny, ale znowu odgrywa tylko drugoplanową rolę i zasłużył na swojego Oscara za przekonującą kreację dobrze napisanej postaci. Oczywiście łatwiej jest dać dobre występy ze świetnym materiałem niż ze złym materiałem, ale jest wystarczająco dużo wersji tej zabawy, abyśmy mogli zobaczyć, jak mniejsi aktorzy mogą zawieść tam, gdzie ta obsada poszybowała. Ogólnie rzecz biorąc, jest to świetny film, w którym tak wiele krytycznych aspektów łączy się w jeden produkt końcowy. Znakomita sztuka przeszła świetną adaptację, która została wykorzystana przez wspaniałą obsadę, która dostarcza kolekcję przedstawień, które zasługują na wszelkie pochwały, wszystkie wyreżyserowane z prawdziwym poczuciem atmosfery, która naprawdę dostarcza obskurnego i erotycznego filmu, zarówno ze względu na jego czas i dzisiaj. Nie potrafię wymyślić wymówki dla ludzi, którzy nie widzieli tego filmu.

Alex Kucharski

Blanche DuBois przypomina mi Normę Desmond z Sunset Blvd. (1950). Obie postacie ulegają swojemu alter ego i schodzą do własnych światów fantazji i półprawd. W „Tramwaju zwanym pożądaniem” Blanche podróżuje od swoich przedwojennych korzeni w Mississippi do Nowego Orleanu, aby zobaczyć swoją siostrę Stellę. Ale po przybyciu do Big Easy Blanche musi zmierzyć się z mężem Stelli, Stanleyem, tłustym, grającym w pokera neandertalczykiem, który wie co nieco o rzeczywistości. To zderzenie dostojnych urojeń Blanche z surowym realizmem Stanleya uwydatnia dramat w tej sztuce Tennessee Williamsa, przekształconej w klasykę filmową przez reżysera Elię Kazana. Dramat wciąga. Ale występy Marlona Brando i Vivien Leigh jako Stanleya i Blanche sprawiają, że film jest kinową potęgą. Doskonałe czarno-białe oświetlenie i jazzowa muzyka w tle wzmacniają obskurną, obskurną atmosferę, która dodaje głębi i faktury historii i grze. I oczywiście klaustrofobiczna, parna Dzielnica Francuska to idealne miejsce. Jak można by się spodziewać po filmie wywodzącym się ze sztuki teatralnej, „Tramwaj zwany pożądaniem” jest bardzo gadatliwy. Generalnie nie obchodzą mnie filmy obciążone dziesięciotysięcznym scenariuszem. Ale ten festiwal rozmów jest wyjątkiem. Przytłaczając to, co inaczej uważałbym za słabość, samo aktorstwo Brando i Leigh wystarczy, aby uzasadnić dwugodzinną inwestycję i zapewnić przyjemne i niezapomniane wrażenia kinowe.

inż. inż. Karina Kubiak

Kiedy historia amerykańskiego teatru będzie pisana na XX wiek, dwoma najbardziej znanymi nazwiskami będą Eugene O'Neill i Tennessee Williams. Obaj mężczyźni w swojej pracy popychali eksplorację ludzkiej duszy do granic możliwości. Pisanie dramatów już nigdy nie będzie takie samo dzięki pracy tych dwóch mężczyzn. Arcydziełem Williamsa jest Tramwaj zwany pożądaniem, który w ciągu trzech lat zagrał ponad 860 przedstawień. Kiedy Warner Brothers kupiło prawa do filmu, zrobili bardzo niezwykłą rzecz, sprowadzając prawie całą obsadę Broadwayu. Dotyczyło to również Marlona Brando, dla którego był to jego drugi film. Brando nie było jeszcze filmowym nazwiskiem i podjęto decyzję o przekształceniu kobiecej roli z Vivien Leigh zamiast Jessiki Tandy, która grała Blanche Dubois na Broadwayu. Dzięki temu Vivien Leigh zyskała wyjątkową pozycję, grając przeciwko dwóm mężczyznom, którzy przez ostatnie stulecie uważani są za ikony męskiego aktorstwa, Marlonowi Brando i ówczesnemu mężowi Leigh, Laurence Olivierowi. Z pewnością Blanche Dubois nie przypominała niczego, co kiedykolwiek robiła u boku Oliviera. W rzeczywistości Blanche jest przeciwieństwem innej południowej piękności, za którą Leigh dostała swojego pierwszego Oscara, Scarlett O'Hara. Scarlett może na początku wyglądać jak zepsuty bachor, ale okazuje się, że jest zrobiona z naprawdę surowego materiału, kiedy frytki się kończą. Blanche Dubois pogrąża się jednak we własnych fantazjach, gdy pojawiają się kłopoty. Opuściła dom na plantacji w małym miasteczku w stanie Missisipi, gdzie pracuje jako nauczycielka angielskiego i zamieszkała ze swoją siostrą Stellą i jej mężem Stanleyem Kowalskim. Brando to Kowalski i przez lata robili mu impresjoniści wrzeszcząc z podbrzusza: „STELLA, STELLA”. Tak było do czasu Ojca Chrzestnego, a potem zatkali sobie policzki i powiedzieli, że pewnego dnia zostanie poproszona o przysługę w zamian. Ale impresjoniści zarabiają na życie tylko dzięki wrażeniom graczy. Na Broadwayu i Hollywood Stanley Kowalski uczynił Marlona Brando supergwiazdą i ikoną od kilku pokoleń. Kowalski w wykonaniu Brando to siła natury, pierwotne impulsy, które czasami wypływają na powierzchnię w każdym z nas. Kim Hunter jako Stella Kowalski i Karl Malden jako Mitch Mitchell również zdobyli Oscary w kategoriach drugoplanowych, aby iść z Leigh's. Hunter to rozdarta kobieta walcząca z podejrzeniami co do męża i siostry. Prawdziwy powód, dla którego Blanche zamieszkała z nimi i wpływ jej głupich flirtów na jej męża i ich małżeństwo. Malden jako Mitchell zaczyna jako pasywny i tak miły jak Jim Connor, dżentelmen dzwoniący z innego arcydzieła Tennessee Williamsa, Szklanej Menażerii. Ale okazuje się, że jest kimś mniej niż na pierwszy rzut oka w jego kontaktach z Leigh. Tramwaj zwany pożądaniem zdobył wszelkiego rodzaju nagrody, trzy aktorskie Oscary, jeden dla Elii Kazana jako najlepszego reżysera i całą masę technicznych. Ale Amerykanin w Paryżu wygrał dla najlepszego filmu, a Hollywood zdecydowało, że młody Brando może poczekać na jego i dali go w tym roku Humphreyowi Bogartowi za Afrykańską królową. Ten film jest wciąż najlepszą adaptacją na ekran sztuki Tennessee Williamsa i jest absolutną koniecznością do zobaczenia.

Michał Kołodziej

Niewiele można powiedzieć o tym filmie, czego tysiące krytyków jeszcze nie powiedziało. To wspaniałe dzieło kinowe, z zawiłym scenariuszem przygotowanym przez aktorów u szczytu swoich talentów. Leigh jest nieznośnie krucha i delikatna, a tańczy niepewnie na granicy zdrowia psychicznego. Marlon Brando uosabia poczucie męskości, o której inni mężczyźni mogą tylko pomarzyć, tworząc trwałą ikonę kina i dostarczając jedną z najlepszych w historii linii filmowych. Od ochrypłej muzyki jazzowej po obskurną scenografię skąpaną w tlącej się szarości, „Streetcar” jest klasą od początku do końca; seksowna, brutalna i nieskończenie fascynująca.

Blanka Krajewska

Zwiastun

Podobne filmy