Informacje o filmie

Trzy lata po tym, jak Optimus Prime opuścił Ziemię, Autoboty nadal stanowią zagrożenie dla świata i prowadzą wojnę z Decepticonami. Cade Yeager (Mark Wahlberg) znajduje Talizman otrzymany od umierającego Transformera. Jednak wojsko USA i Decepticony znajdują Cade'a i Autoboty i teraz znów uciekają. Cade spotyka Transformera znanego jako Cogman i mówi mu i Bumblebee, aby udali się z nim do Londynu. Spotykają się z angielskim lordem znanym jako Sir Edmund Burton (Sir Anthony Hopkins) i udają się na podwodny statek Cybertronian Knights. Spotykają Optimusa Prime, ale teraz jest zły, a jego mistrzem jest Quintessa. Intencją Quintessy jest zderzenie Cybertronu z Ziemią, aby Cybertron mógł zacząć od nowa. i to od Cade’a, angielskiego profesora znanego jako Vivian Wembley (Laura Haddock), Sir Edmunda Burtona, Cogmana, Bumblebee i reszty Autobotów ocalić świat.

Najlepszą częścią tego filmu jest akcja, fabuła była bardzo pozbawiona blasku. Myślę, że miał potencjał z dobrą obsadą, w tym Anthonym Hopkinsem, ale w tych filmach zawsze brakuje pisania. Możesz oglądać to w kółko, aby zobaczyć akcję, po prostu możesz podrapać się po głowie w niektórych miejscach.

Arkadiusz Jakubowski

Dla porządku, zanim ci, którzy bronią filmu, wskoczą mi do gardła i zaczną oskarżać mnie o wszelkiego rodzaju bezpodstawne rzeczy, jakie zrobili z ich męczącym, niestosownym i obrzydliwie protekcjonalnym krytykowaniem, ta recenzja nie pochodzi z „Transformers”. krytyka. Daleko od tego, co jest dość dziwne. Większość seriali animowanych jest naprawdę zabawna i dobrze zrobiona, podobnie jak film animowany z poczuciem winy. Z filmów aktorskich pierwszy był przyjemny, „Zemsta poległych” (często uważana za najgorszy) nie była dla mnie taka straszna, ale miała w sobie wiele nie tak, podczas gdy „Dark of the Moon” i „Age of Extinction” były przeciętne. Pochodzi od kogoś o zróżnicowanym guście filmowym i telewizyjnym (oraz wielkiego fana muzyki klasycznej i opery), kochającego filmy wszystkich gatunków starych i nowych. Szczerze uważam, że franczyza „Transformers” Michaela Baya pogarszała się z każdą ratą, a widząc, jak niektórzy opisują „Ostatniego rycerza” jako najgorszy z pięciu, widziałem na własne oczy z otwartym umysłem, ale z niewielką wiedzą na temat jego odbioru osobiście zgadzam się. Oczywiście „Ostatni rycerz” nie jest nieodwracalnie zły, żaden z filmów „Transformers” nie jest. Jak zwykle efekty specjalne są w większości na niesamowitym poziomie, a same Transformery są bardzo dobrze nagłośnione, szczególnie doskonale brzmiące Peter Cullen i Frank Welker. Anthony Hopkins w jednym z lepszych występów ze wszystkich pięciu filmów wnosi do filmu mile widzianą powagę i zabawę. Najlepszą postacią jest orzeźwiająco dowcipny Cogman, grany z eleganckim entuzjazmem przez Jima Cartera. Jednak kierunek Baya jest zadowolony z siebie i pobłażliwy, i chociaż w niektórych zdjęciach jest trochę śmiałej stylistyki, zbyt duża ilość edycji wystarczy, aby przyprawić o ból głowy. Transformersi nie mają wystarczająco dużo do roboty i chociaż dobrze wypowiadani, ich osobowości zostały wcześniej lepiej zdefiniowane, a w ich scenach brakuje napięcia, zabawy, podekscytowania czy jakiejkolwiek intrygi. Podczas gdy sekwencje akcji działały w pierwszych trzech filmach, nie pojawiły się one tutaj, a zwłaszcza tutaj „Wiek zagłady”, który jest chaotyczny i nudny w rytmie. Oprócz tego, że były tak źle zredagowane, że trudno było zrozumieć, co się dzieje i do tego stopnia, że ​​wywoływały napady, stawały się coraz bardziej powtarzalne i nudne. Więc zamiast być podekscytowanym jedynym uczuciem, jakie odczuwałem, była nuda, i dotyczyło to wielu widzów w kinie. Żadna z ludzkich postaci nie jest interesująca, niektóre są zmarnowane, a niektóre są bezcelowe (takie jak Izabella i Sqweeks). Inne są denerwujące, ze wszystkich postaci w całym filmie najgorzej wypada pod tym względem kompletna porażka postaci z komiksu w Jimmym, irytująco granym przez Jerroda Carmichaela. Po raz kolejny scenariusz jest bardzo kiepski, ma subtelność młota kowalskiego (nawet jak na film „Transformers” z aktorami na żywo, w którym subtelność nigdy nie była mocną stroną i nie była oczekiwana, ale zbyt często była to przyprawiająca o mdłości przesada) i jest obciążona z męczącymi frazesami i tanim, przygnębiającym humorem, który jest na poziomie „Age of Extinction” i sprawia, że ​​„Revenge of the Fallen” jest stosunkowo oswojony. „Ostatni Rycerz” znów jest spóźniony o godzinę, a podstawowa historia jest bardzo cienka na ziemi i zarówno pospieszna, jak i powolna. Aby to zrekompensować lub bardziej to zamaskować, dodawanych jest wiele wątków podrzędnych, zdecydowanie za dużo, a wiele z nich jest niesatysfakcjonująco rozwiązanych lub zbadanych lub w ogóle nie ma sensu, wszystko to daje wrażenie przeładowania. Pomijając Hopkinsa, aktorstwo dla ludzkich postaci naprawdę nie jest dobre, ponieważ Mark Whalberg jest drewniany i nieprzekonujący w byciu twardym, a Laura Haddock jest całkowicie poza jej głębią. Oba generują zero chemii w całym tekście. Nawet John Tuturro, Stanley Tucci i Mitch Pileggi są słabi. Podsumowując, słaby film i daje poczucie, że seria „Transformers” dobiegła końca. 3/10 Bethany Cox

Wojciech Pietrzak

Jak wszystkie inne sekwencje, efekt wizualny jest dobry, czego oczywiście można się spodziewać. Świetny efekt wizualny nie uratuje jednak bezsensownego scenariusza ze szczególnie fragmentarycznymi ujęciami i scenami. Istnieje niezliczona ilość błędów w fabule i kiepskiej gry aktorskiej: 1. zadufani w sobie naukowcy, ich zadowolone części nie mają żadnego wkładu w film. 2. Cade, co jest nie tak z Markiem Wahlbergiem? Grasz po raz pierwszy? Zwłaszcza jego ton wcale NIE jest przekonujący. Naprawdę musi popracować nad wyrazem twarzy i tonem. (a może jego ujęcia są tak fragmentaryczne? ) 3. Pogoń za samochodami w londyńskim mieście ma wywołać podekscytowanie lub zawroty głowy/omdlenia widzów? ... Po 30 minutach chcę tylko przejść do końca. Ostatnią kroplą, która sprawia, że ​​cały film jest skazany na zagładę, jest kwestia Optimusa: ziemia jest moim domem. Nie ma potrzeby spędzania 150 minut na tym filmie.

dr dr Hubert Wysocki

Zwiastun

Podobne filmy