Informacje o filmie

Amy (Mila Kunis) jest teraz w szczęśliwym związku z Jesse (Jay Hernandez) i nie może się doczekać prostych świąt Bożego Narodzenia. Jej plany zostają pokrzyżowane, gdy jej zbyt krytyczna matka, Ruth (Christine Baranski), wysyła jej SMS-a z informacją, że przyjeżdża na Boże Narodzenie. Tymczasem Kiki (Kristen Bell) wciąż jest przepracowana z czwórką swoich dzieci, ale teraz jej mąż Kent jest o wiele bardziej pomocny. Kiki jest zaskoczona, gdy jej matka Sandy (Cheryl Hines) pojawia się trzy dni wcześniej niż oczekiwano i planuje spędzić następne trzy tygodnie z Kiki. Miłość Sandy do Kiki jest przytłaczająca i przytłacza Kiki. Kiedy Carla (Kathryn Hahn) wraca do domu, pojawia się jej matka, Isis (Susan Sarandon), która mówi jej, że po raz pierwszy od lat zamierza spędzić z nią czas. Zaskoczona takim obrotem wydarzeń Carla jest podekscytowana spędzaniem z nią czasu. W końcu Amy, Kiki i Carla idą do centrum handlowego, gdzie wyrażają swoje nieszczęście podczas wakacji. Ale litując się nad presją świąt, zawierają pakt, aby „odzyskać Święta Bożego Narodzenia”. Ruth stara się stworzyć spektakl na Boże Narodzenie, zamiast zachować prostotę, tak jak chciała Amy. Próbując zdusić te plany, Amy zabiera rodzinę do Sky Zone, aby spotkać się z Kiki i Carlą oraz ich rodzinami. Ruth, Sandy i Isis spotykają się i rozmawiają, podczas gdy ich córki bawią się z dziećmi..

A więc jest tak, to zdecydowanie nie jest dobry film, nie jest dobrze napisany, żarty to stary kapelusz… ale to jest film świąteczny, a jeśli pakujesz prezenty, każde pudełko czekoladek, a na trzecim kieliszku prosecco prawdopodobnie Ci się spodoba. To zwykły format, niedobry rodzic jedzie w podróż, mają złe chwile, moment gniewu i pojednanie, w którym wszystko wychodzi cudownie i wszyscy wyruszają na drogę z żółtej cegły. Naprawdę nie jest to głębsze. Ma pewien urok i miły przekaz, że Boże Narodzenie to rodzina, a nie dekoracje. Za dużo oglądam Family Guy, więc kiedy mrugam lub odwracam wzrok, przysięgam, że Meg jest w filmie. Christine Baranski była dla mnie gwiazdą serialu, świetny czas. 7/10

Olgierd Mazur

Boli mnie to, że to rzucam, ale to bzdura - chociaż jest fajnie. Jeśli po prostu weźmiesz to za to, czym jest, warto kilka tanich śmiechów. Jeśli masz zamiar go rozebrać, unikaj go. Dobry na spokojną noc lub łatwe oglądanie z przyjaciółmi.

mgr Urszula Szymańska

Święta Bad Moms mogły wpaść w tę wadę kontynuacji komedii, gdy pierwszy film był czystym śmiechem i zabawą. I ten sequel może mieć kilka momentów, w których może być zabawny, ale ogólnie był trochę nudny w porównaniu z pierwszym filmem. Podobała mi się pierwsza z Milą Kunis, Kristen Bell i Kathryn Hahn, grającymi matki, które są tak przepracowane i niedoceniane. Postanawiają przejąć kontrolę nad własnym życiem, aby się trochę zabawić. Jasne, w tym filmie jest kilka zabawnych momentów. Ale to nie wystarczyło, aby przenieść resztę filmu. Amy (Mila Kunis), Kiki (Kristen Bell) i Carla (Kathryn Hahn) są niedoceniane i przepracowane, próbując przygotować się do Świąt. Wszyscy dziwią się, że ich matki odwiedzają ich na święta. Potem pojawia się dramat, w którym matka Amy jest snobką o wysokich wymaganiach, matka Kiki jest zbyt przywiązana i wciąż przywiązana do swojej córki, a matka Carli jest martwa i widzi córkę tylko wtedy, gdy czegoś potrzebuje. Od razu do rzeczy, Bad Moms Christmas miał kilka zabawnych, śmiesznych chwil. Scena, w której Amy, Kiki i Carla trochę się upijają przed zrobieniem zakupów w centrum handlowym. Coś w rodzaju znanego pomysłu, jak w pierwszym filmie, kiedy niszczali sklep spożywczy. Również scena, w której są w skyzone, a granie w zbijaka ze swoimi dziećmi, a ich matki również brały udział, również było świetną zabawą. Ale film zawodzi, jeśli chodzi o fabułę. Wszystko sprowadza się do matek zmagających się ze świętami, a tam matki pojawiają się, aby albo zburzyć spokojne wakacje, albo przekazać im małą sensowną wiadomość o tym, jak poradzić sobie z własnym życiem osobistym. Było wiele momentów, w których nie było wielu żartów ani śmiechu. Zwłaszcza w bardziej dramatycznych momentach, kiedy Amy i matka rozstają się po imprezie, która zamieniła się w katastrofę w jej domu. A jej matka i dwie pozostałe matki rozmawiają o tym, jak źle traktowały swoje córki. Ogólnie rzecz biorąc, Bad Moms Christmas to zły film. Ma kilka krótkich żartów i śmiechu. Ale nie tak dobry jak pierwszy film. Mila Kunis, Kristen Bell i Kathryn Hahn były świetne, ale w scenariuszu brakowało ciekawszej fabuły i humoru. Film oceniam na 2,5 na 5 gwiazdek. Film polecam do wypożyczenia.

Natan Brzeziński

Nie mogłem się powstrzymać, śmiałem się przez cały ten film, mimo że był naprawdę zły. Nierealistyczne, sprośne i przesadnie zrobione. Mimo to śmiałem się przez cały ten film. Nie jest to materiał nagrodzony Oscarem, ale świetny na kilka śmiechów.

Marek Kwiatkowski

Kupując bilety na ten, powiedziałem: „Święta Złej Mamy, chociaż prawdopodobnie będę tego żałować”. Jakaś dziewczyna stojąca w kolejce obok mnie powiedziała: „Nie pożałujesz. Idź po to”. Żałuję, że nie natknąłem się na nią ponownie po filmie, żeby móc jej powiedzieć, jak bardzo tego żałuję. Byłem bardzo, bardzo zirytowany tym filmem, ponieważ co roku dostajemy dokładnie ten sam film. Znasz rutynę: dysfunkcyjne, wielopokoleniowe rodziny łączą się na święta, zderzają się osobowości, pojawia się wesołość, muszą odłożyć na bok różnice, więcej radości wynika, ponieważ PLOT. Niezależnie od tego, co się stanie, wiemy, że na przedostatniej scenie pojawi się rutyna taneczna, zakończona wymyślonym, pozornie umownie zobowiązanym happy endem, znowu, bo PLOT. Nie widziałem pierwszego filmu i poszedłem go zobaczyć tylko dlatego, że było Święto Dziękczynienia i cały dzień oglądałem w kinie, nadrabiając ostatnie wydania, które przegapiłem (ten film, a następnie Daddy's Home 2 i Człowiek, który wynalazł Boże Narodzenie, na zakończenie powtórka Lśnienia ), a ponieważ Mila Kunis jest nadal bardzo atrakcyjna, i przyznam, trochę nie wiedziałam imiona bohaterów do około 30 minut. nie był też pewien, dlaczego 32-letnia Mila jeszcze nie stawiła czoła swojej matce, zamiast zachowywać się jak przestraszone, nieśmiałe dziecko, za każdym razem, gdy matka nazywa ją grubą lub podważa ją przed rodziną? ten poboczny wątek jest przygnębiający i zgrzytliwy, podczas gdy poboczny wątek matki był przerażający jak diabli (ma na swetrach wymalowaną twarz dorosłej córki, patrzy, jak uprawia seks z mężem, mówi jej, że cierpi na różne śmiertelne choroby tylko dla współczucia, i nawet * kupuje * dom obok niej, tylko po to, żeby być blisko niej! Granice, suko! To nie jest śmieszne, to materiał na prześladowcę, ale Wesołych Świąt. ) Przypadkowy epizod „celebryty”: Kenny G., który ma jedną zabawną kwestię, po tym, jak Mila Kunis mówi mu, żeby wziął flet i opuścił ją z domu, odpowiada: „To nie flet, suko…!” Między Milą a bohaterką jej matki, która chce bogato udekorować swój dom na Święta Bożego Narodzenia, trwa wielka kłótnia, podczas gdy Mila chce skromnych świąt. Kogo to obchodzi? Jeśli suka chce bogato udekorować swój dom i NA JEJ JEDNYM KOSZTEM, kogo to obchodzi? Niech Mila po cichu powie swoim dzieciom: „W przyszłym roku będziemy mieć niezłe święta, ale na razie pozwólmy jej po prostu udekorować, ona za wszystko płaci” Jedna ze złych (wielkich) matek nazywa się Isis, podobnie jak organizacja terrorystyczna. Na serio. To żart, i to zabawne, bo film. Upijają się w centrum handlowym w porze lunchu i robią niegrzeczne zdjęcia ze starszym Mikołajem i znowu jest to zabawne, bo film. Z twarzą upadłą tak bardzo, gdy w przedostatniej scenie Seksowny Mikołaj ogłosił, że zamierza „wyrazić swoje uczucia poprzez taniec”. Przypadkowy i niespójny, to seria ledwo połączonych winiet, połączonych ze sobą tylko obsadą i szczerze mówiąc, wygląda na to, że był to tylko pierwszy szkic scenariusza, uzupełniony o ćwiczenia i układy taneczne. Jeśli absolutnie *musisz* to obejrzeć, zobacz, czy potrafisz zrozumieć, dlaczego pierwsze dwie trzecie historii opowiadane są w retrospekcji?

inż. doc. Wiktoria Jasińska

Zwiastun

Podobne filmy