Podczas londyńskiego Blitz II wojny światowej Catrin Cole zostaje zwerbowana przez brytyjskie Ministerstwo Informacji do pisania scenariuszy do filmów propagandowych, które publiczność będzie oglądać bez szyderstw. W ramach swoich nowych obowiązków Cole bada historię dwóch młodych kobiet, które rzekomo pilotowały łódź podczas ewakuacji Dunkierki. Choć okazało się to kompletnym nieporozumieniem, historia staje się podstawą filmu fabularnego, który może mieć jakiś urok. Gdy Cole pracuje nad pisaniem scenariusza ze swoimi nowymi kolegami, takimi jak Tom Buckley, doświadczony aktor Ambrose Hilliard musi pogodzić się z tym, że jego dni jako głównego bohatera dobiegły końca, gdy dołącza do projektu. Razem to odmienne trio musi walczyć z takimi komplikacjami, jak seksizm wobec Cole'a, zazdrośni krewni i polityczna ingerencja w ich artystyczne decyzje, nawet gdy Londyn znosi bomby wroga. W obliczu tych wyzwań mają nadzieję, że wniosą coś znaczącego w czasie wojny i we własnym życiu.

Zacznę od: to nie jest „oparte na prawdziwej historii” (o czasie). Z drugiej strony może opierać się na 100 prawdziwych historiach o brytyjskim przemyśle filmowym podczas II wojny światowej i roli kobiety w nim. Niektórzy nazywają ten film kobiecą perspektywą „Dunkierki” Christophera Nolana. Walcząc o wsparcie swojego męża artysty Ellisa (Jack Huston), gdy ten czeka na przerwę, Catrin (Gemma Arterton) znajduje „stanowisko sekretarki” (w rzeczywistości jest pod nim) w ponurym brytyjskim przemyśle filmowym, w zniszczonym przez naloty Londynie ( przedstawiony z jedną lub dwiema scenami ubijania jelit). Szansa puka, gdy jej talent jako scenarzysty zostaje doceniony przez jej pracodawców. Prawdziwa szansa polega na tym, że przy tak wielu młodych mężczyznach na polu bitwy, zdominowany przez mężczyzn przemysł musi zaakceptować kobietę. Nowy projekt to podnoszący morale film oparty na bohaterskim akcie ratunkowym pary bliźniaczek w Dunkierce, kradnącej łódź ich tyranicznemu ojcu. W połączeniu z doświadczonym scenarzystą Tomem Buckleyem (Sam Claflin), rolą Catrin jest przede wszystkim napisanie „pomyj” (dialog kobiet). Podczas gdy romantyczny kąt jest wykorzystywany, nigdy nie jest niezbędny. Nadchodzi DUŻY SPOILER. Ellis, który od początku okazuje się wyraźnie niezasłużony, opuszcza ją. Po pewnym błądzeniu Catrin i Tom w końcu spotykają się, tylko po to, by zginął w wypadku. Podczas oglądania wyda ci się to dość nagłe, ale po krótkiej refleksji zdajesz sobie sprawę, że jest to konieczne. To film o Catrin, a obaj mężczyźni stoją na przeszkodzie i trzeba się ich pozbyć przed końcem. Prawdziwą męską główną postacią jest niejaka Ambrose Hilliard (Bill Nighy, który jest właścicielem ekranu, gdy tylko się pojawia), aktor zza wzgórza, który zwykł oczarowywać tłumy fanek podczas swoich dni na sianie. W doskonałej scenie pod koniec Ambrose usilnie prosi Catrin, aby nie rezygnowała z nowego projektu (on występuje w roli głównej i zaczął polegać na jej scenariuszu). daleko na wojnie. Mówiąc, że Nighy jest prawdziwym współprowadzącym, mam na myśli podwójnie uhonorowaną rolę Lee Marvina (Oscar i Złoty Glob) w „Cat Ballou” (1965), która zaczyna się jak komiczny rzut boczny do bohaterki (w tej roli Jane). Fonda), ale rośnie wraz z rozwojem filmu. Pozwolę sobie na chwilę odejść od wątku fabularnego, aby wspomnieć, że ten film ma piękne zdjęcia. Pierwsze takie ujęcie ma miejsce podczas wizyty Catrin w celu przeprowadzenia wywiadu z bliźniaczkami, których przygoda jest źródłem kręcenia filmu. To ujęcie jest wykadrowane na jej zbliżającą się ścieżką opadającą łagodnie w górę, z widokiem na ocean. Absolutnie hipnotyzujący. W dalszej części filmu nadmorskie miejsce jako pełnomocnik Dunkierki zapewnia idylliczną scenerię, szczególnie w przypadku romantycznego rozwoju między Catrin i Tomem. Chociaż dałem do zrozumienia, że ​​romans nie jest istotą filmu, jest on ładnie wykonany, co zwiększa radość widzów. Catrin i Tom to pokrewne duchy, obaj wszechstronni w słowach i dowcipach. W jednej ze scen, kiedy Catrin zauważa, że ​​dwie aktorki obsadzone w roli bliźniaczek są zbyt młode, Tom proponuje „podwójny wiek”. Nie tracąc rytmu, Catrin żartuje „dwa razy zbyt młoda”. Myślę, że momentem, który naprawdę przyciąga Catrin do Toma, jest niefortunne ujawnienie ludzi z propagandy, że bliźniakom nie udało się dotrzeć do Dunkierki z powodu awarii silnika. Niezrażony Tom twierdzi, że chociaż może to nie być oparte na najprawdziwszej wersji historii bliźniaka, wykazali się odwagą. Co więcej, „opiera się na 100, 1000, a nawet 338 000 prawdziwych historii”, ostatnia to liczba żołnierzy uratowanych z Dunkierki. Najlepszą częścią jest rozwój relacji między Catrin i Ambrose. Znowu przypomina mi to „Kot Ballou”, w którym młoda bohaterka i starzejący się bohater (tu nie ma elementu romantycznego) zaczyna od złej stopy, ale stopniowo rozwija wzajemny szacunek. Arterton, po mnóstwie ról o wątpliwym znaczeniu (Alice Creed, Starcie Tytanów, Książę Persji, Jaś i Małgosia.) w końcu trafia na tę, która jest jej warta. Nighy raczej nie będzie miał tyle szczęścia co Marvin (stosunkowo słaba grupa pretendentów), ale z pewnością zasługuje na nagrodę dla najlepszego aktora (może BAFTA?). Reszta obsady drugoplanowej jest jednakowo silna. Jeremy Irons i Eddie Marsan mają małe role. Na szczególną uwagę zasługują dwie role kobiece. Rachael Stirling przedstawia Phyl Moore, rzeczową pomoc dla filmowców, z subtelnymi niuansami prawdziwej osoby pod chłodną, ​​bezosobową maską. Charyzmatyczna Helen McCrory, grająca Sophie Smith, która zastępuje swojego brata, agenta Ambrose Hilliarda, który zginął podczas nalotu, występuje u boku Nighy'ego. Ostatecznie jest to film o słowach (czy to w książce, w sztuce teatralnej, czy w scenariuszu filmowym), o tym, jak są one wykorzystywane do przedstawiania ludzkich emocji.

Ada Lewandowska

Duńska reżyserka Lone Scherfig (An Education, Italian for Beginners, One Day) zna się na brytyjskim humorze, feminizmie, II wojnie światowej, sztuce i czasami chaosie związanym z kręceniem filmu. Oparty na powieści Lissy Evans i zaadaptowany na ekran przez Gaby Chiappe, THEIR FINEST to genialny mały film o kręceniu filmu pod przymusem i interakcji wszystkich członków ekipy filmowej – od gwiazd po kaskaderów i operatorów. To także świetny cios w żebra dla brytyjskich poglądów na Amerykanów – nie tylko w latach 40., ale także teraz! Caitlin Cole (Gemma Atherton) mieszka z walczącym i rannym walijskim malarzem Ellisem Cole (Jack Huston) i starają się istnieć z minimalnymi dochodami. Podczas londyńskiego Blitz II wojny światowej Caitlin zostaje zwerbowana przez brytyjskie Ministerstwo Informacji do pisania scenariuszy do filmów propagandowych, które publiczność będzie oglądać bez wyszydzania. W ramach swoich nowych obowiązków Cole bada historię dwóch młodych kobiet, które rzekomo pilotowały łódź podczas ewakuacji Dunkierki. Choć okazało się to kompletnym nieporozumieniem, historia staje się podstawą filmu fabularnego, który może mieć jakiś urok. Podczas gdy Cole pracuje nad napisaniem scenariusza ze swoimi nowymi kolegami, takimi jak Tom Buckley (Sam Claflin), doświadczony aktor Ambrose Hilliard (Bill Nighy) musi pogodzić się z tym, że jego dni jako głównego bohatera dobiegły końca, gdy dołącza do projektu. Razem to odmienne trio musi zmagać się z takimi komplikacjami, jak seksizm wobec Cole'a, zazdrośni krewni, dążenie do wywołania reakcji publiczności w amerykańskim filmie, wsparcie Anglii w wysiłku wojennym oraz ingerencja polityczna ze strony Sekretarza Wojny (Jeremy'ego Ironsa) w ich artystyczne decyzje nawet wtedy, gdy Londyn znosi bomby wroga. W obliczu tych wyzwań mają nadzieję, że wniosą coś znaczącego w czasie wojny i we własnym życiu. Film ma złożone postacie (Rachel Stirling jest genialna w roli, która na pierwszy rzut oka wydaje się drugorzędną, ale kontrolującą rolę, Eddie Marsan ma znaczący epizod, Helen McCrory jako wtrącająca się siostra Eddiego Marsana), a cała obsada drugoplanowa jest znakomita. Tak, to film o robieniu filmu, ale w wybranej scenerii sprawdza się znakomicie.

Julita Marciniak

W dobrze opracowanej kategorii „Their Finest” to komedia/dramat o II wojnie światowej, opowiadający historię, której wcześniej nie widziałem: historię brytyjskiego Ministerstwa Informacji i ich dążenia do produkcji filmów propagandowych, które wspierają morale i promują pozytywne przesłania w dobie kryzysu narodowego. Jest bowiem rok 1940, a Londyn jest nocą atakowany przez Luftwaffe w czasie znanym jako „Blitz”. Niestety ministerstwo jest kierowane przez bandę łobuzów, a ich dorobek jest śmiesznie niedopasowany do populacji klasy robotniczej, a zwłaszcza do populacji kobiet: gdy ich mężowie walczą za granicą, te dwie grupy szybko stają się jedną i tą samą. Ponieważ kobiety znajdują i cieszą się nową mocą i wolnością w byciu społecznie uwolnionym od kuchennego zlewu. Oto Catrin Cole (Gemma Arterton, „Dziewczyna ze wszystkimi prezentami”), która jest jedną z takich kobiet przybywających do niebezpiecznego Londynu z Południowej Walii, aby mieszkać z niepełnosprawnym artystą Ellisem (Jack Huston, wnuk Johna Hustona). Catrin, nieco naciągając prawdę, zwraca uwagę ministerstwa na poruszającą, „prawdziwą” opowieść o derringach związanych z ewakuacją Dunkierki. Następnie zostaje zatrudniona do „napisania pomyłki” (dialog kobiety) w zespole pisarskim kierowanym przez kolczastego Toma Buckleya (Sam Claflin, „Ja przed tobą”). Jedną z gwiazd filmu w filmie jest „Wujek Frank” grany przez starzejącego się, ale charyzmatycznego aktora Ambrose Hilliard (Bill Nighy, „Armia taty”, „Love Actually”). Catrin udowadnia swoją wartość, wylewając olej na wzburzone wody, podczas gdy armia nalega na wprowadzenie do stresującej mieszanki amerykańskiego lotnika (Jake Lacy, „Carol”). Pomiędzy Catrin i Tomem narasta pociąg, ale jak rozwiąże się trójkąt miłosny? Jak można się spodziewać, po obejrzeniu zwiastuna film jest w zasadzie ciepły i zabawny, a Gemma Arterton jest po prostu cudownie przytulana jako zdeterminowana młoda dama, która próbuje zrobić to w mizoginistycznym świecie pracy lat 40-tych. Arterton jest po prostu idealną „dziewczyną z sąsiedztwa”. Ale w połączeniu z humorem i romantyczną fabułą jest ostrym spryskiwaniem prób wojennych i nie dochodzi do złamanego serca. To co najmniej 5 filmów bibułkowych. Claflin, który ma za sobą mocny rok z występami w wielu filmach, jest również doskonale widoczny. Jedną z jego najlepszych scen jest przemowa z Artertonem na temat „dlaczego ludzie kochają filmy”, teoria, której film wesoło i pamiętnie wbija kołek w serce! Gdzie indziej Lacy jest przezabawna jako nieszczęsny lotnik z zerową zdolnością aktorską; Helen McCrory („Harry Potter”) jako Sophie Smith cudownie ją podbija jako potencjalna polska miłość do Hilliarda; Richard E Grant („Logan”) i Jeremy Irons („Król Lew”, „Szklana pułapka: z zemstą”) pojawiają się w przydatnych epizodach, a Eddie Marsan („Sherlock Holmes”) jest również wzruszający jako cierpliwy agent Hilliarda . Ale to Hilliard w reżyserii Billa Nighy'ego niesie ze sobą większość dowcipu i humoru filmu dzięki swojej pompatycznej osobowości, pławiąc się w malejącej chwale uwielbianej serii filmów „Inspektora Lynleya”. Z jego pompatycznością stopniowo ocieplającą się pod wpływem rozmrażającego efektu Sophie i Catrin, musisz go kochać! Bill Nighy to, cóż, Bill Nighy. Hugh Grant dostaje (niesprawiedliwie) w kark za „bycie Hugh Grantem” w każdym filmie, ale to blednie w porównaniu z występami Nighy'ego! Ale kogo to obchodzi: jego szalona dostawa jest po prostu zachwycająca i jest narodowym skarbem! Nieco mniej przekonująca była dla mnie rola Rachael Stirling jako zapracowanej w ministerstwie rzeźnika, w której coś więcej niż ślad lesbijek. Występ Stirlinga w tej roli jest w porządku, ale czy to naprawdę byłoby tak rażące w Wielkiej Brytanii lat 40.? To nie było dla mnie prawdą. Podczas gdy film dzielnie próbuje odciągnąć Londyn w Blitz, ograniczony budżet filmu (około 25 milionów funtów) sprawia, że ​​wszystko wydaje się trochę słabe i „puste”: na przykład kilkaset dodatkowych statystów w scenach Underground / Blitz pomogłoby bez końca . Jednak ekipa od efektów specjalnych daje z siebie wszystko, a zdjęcia Sebastiana Blenkova („The Riot Club”) odpowiednio oddają nastrój: szczególnie poruszająca jest scena, w której Catrin zostaje złapana w wybuchu bomby przed sklepem z ubraniami. Jak we wszystkich dramatach komediowych, czasami towarzysze leżą niekomfortowo ze sobą i kilka zwrotów akcji: jeden bardzo przewidywalny; jeden szokująco nieprzewidywalny sprawia, że ​​jest to zegarek nieliniowy. Ta kolejka górska ze scenariuszem Gaby Chiappe, w znakomitym debiucie fabularnym (właściwie ma też epizod w propagandowym „filmie marchewkowym”!), niezaprzeczalnie dodaje zainteresowania i sprawia, że ​​film zapada w pamięć. Jednak (wiem z własnego doświadczenia), że zwrot akcji nie ucieszył wszystkich na widowni! Pomimo czasami nierównego tonu, jest to naprawdę przyjemny zegarek (szczególnie dla bardziej dojrzałej publiczności), a duńska reżyserka Lone Scherfig wreszcie ma pojazd, który dorównuje jej jakością jej chwalonego pojazdu Carey Mulligan „An Education”. (Wersję graficzną tej recenzji można znaleźć na stronie bob-the-movie-man.com. Dzięki.)

Dagmara Ziółkowska

Zwiastun

Podobne filmy