Polski 12-letni miejski Żyd Romek przechodzi od swojego tatusia szybki kurs katolicyzmu („trzymaj się za ręce, dopóki twoje modlitwy nie będą doskonałe”), aby mógł zostać odesłany i uciec przed deportacją (Auschwitz?) Ukrywając się w kraju, w którym duchowieństwo znalazło gospodarza, prostą chłopską rodzinę Gniecia, udającą ich miejskiego krewnego. Najstarszy syn Gniecia, Vladek, okazuje się raczej tyranem, ale nie mądrzejszym od łatwowiernego młodszego Tollo, który odgrywa rolę na lekcji katechizmu, aby „stać się” postacią Ostatniej Wieczerzy, w jego przypadku Jezusem, do skrajności, trenując nawet do ukrzyżowania z drzewa. Sąsiad Batylin i jego żona zostają straceni przez nazistów, gdy zostaje odnaleziona ich nielegalnie hodowana świnia. Kluba płata figla, gdy Gniecio próbuje sprzedać swój w mieście; jego syn jest równie problematyczny dla chłopców, którzy tymczasem bawią się z samotną towarzyszką zabaw, Marią, która przyjmuje Romka, gdy przez pomyłkę głupio zostaje wyrzucony przez owdowiałego gospodarza. Horror samej wojny nagle znów pokazuje swoją brzydką głowę, na wielką skalę i w dziwny sposób z nieprzewidzianymi konsekwencjami…