Surrealistyczne dzieło Terence'a Grossa w klimacie Delicatessen rozgrywa się w starym hotelisku położonym na tajemniczej wyspie. Rodzina Blanche po śmierci głowy rodziny – Mamusi, usiłuje poprowadzić niszczejący hotel. Ronald Blanche poznał dzięki matce surowe zasady zdrowego żywienia oparte na gotowaniu wszystkiego, co stanowi zaprzeczenie dobrego smaku. Jego siostra Cora prowadzi gabinet SPA, oferujący usługi w zakresie kąpieli błotnych i lewatyw. Z kolei Dezmond – najstarszy syn w rodzinie Blanche – chcąc za wszelka cenę dochować wierności ideałom matki doprowadza hotel do finansowej ruiny. Mamusia duchem nadal jest obecna w hotelu; przed śmiercią pozostawiła własne nagranie na płycie, by codziennie przy posiłkach moralizować o zgubnym wpływie smacznego jedzenia oraz seksu. Splendide jest ogrzewany gazem z odchodów (wizerunek Mamusi stanowi logo potężnego pieca), a mieszkańcy grają w planszówkę o układzie wydalniczym... Do tego osobliwego świata wraca Kath – była miłość Ronalda, wygnana z wyspy pięć lat temu przez jego matkę. W miarę rozwoju akcji pomiędzy bohaterami filmu rozwija się gastronomiczne współzawodnictwo, a sam hotel zaczyna żyć własnym życiem. Kulinarna rywalizacja jest tak naprawdę tłem, na którym rozgrywa się walka o uczucia. Kath i Ronald odnajdują w sobie dawną fascynację, co wprowadza zamieszanie w zawsze przewidywalne i odarte z emocji życie hotelu. Gdy stołach zaskoczonych gości pojawiają coraz to bardziej wyszukane potrawy, na kuchennym zapleczu szaleje skrywana namiętność. Tajemnica zamiany „zdrowego menu” na dania wykwintne i (o zgrozo!) smaczne, wkrótce się wyjaśni... Niesamowita opowieść o presji, wyzwoleniu i miłości.