Jest piękny słoneczny, letni dzień. Choć wczoraj w okolicy doszło do kolejnego zabójstwa, Mari jak co dzień wstaje o świcie, szykuje jedzenie, wychodzi do pracy – do południa będzie sprzątać przydrożne rowy, po południu szkolne korytarze. Po niej budzi się i zbiera do szkoły nastoletnia Anna. Młodszy brat Anny, Rio też wybiega z domu, choć akurat dziś zamierza opuścić lekcje. W chałupie zostaje schorowany dziadek. Przez pięć ostatnich miesięcy, gang "łowców" dokonywał rasistowskich zbrodni. Szajka bandytów zabija romskie rodziny i pali ich domy. Anna, Rio i Mari muszą obcować z niewidzialnym niebezpieczeństwem. Do dnia, w którym pojawią się "łowcy". Film oparty na faktach. Intensywny w obrazach, esencjonalny, skupiony "To tylko wiatr" nie uwodzi romską egzotyką, ani nie epatuje obrazami cygańskiej nędzy. Pokazuje ludzi żyjących na obrzeżach; na granicy kultur i społeczności, która w ich wypadku bywa też granicą życia i śmierci.