Ben (Glen Powell) przypadkowo ratuje z opresji Beatrice "Bea" (Sydney Sweeney). Mimo krótkiej wymiany zdań kobieta jest nim zachwycona i umawiają się na randkę, która wydaje się nie mieć końca, dopóki razem nie zasypiają. Wczesnym rankiem Bea wymyka się, jednak szybko powraca do jego mieszkania, ale wtedy słyszy gorzkie słowa z ust Bena, wkurzonego, że nie pożegnała się z nim... Mija pół roku, spotykają się ponownie w klubie, czyniąc sobie niewybredne komentarze. Sytuacja znów się powtarza, gdy lecą jednym samolotem na to samo wesele! Weekend w Sydney zapowiada się niezręcznie, gdyż są skazani są na swoje towarzystwo!