Wszystko jest upieczone. Śnieg zamienił się w papkę, a oparzenie zaczyna się łuszczyć. Na szczęście dla szukających osłony przed blaskiem po drodze czeka nas reset. W ślad za nagradzanym filmem „Słoneczko” na poziomie 1 pojawia się nieco inna prognoza. Bez większych zakłóceń lub frontów niskiego ciśnienia, po prostu zdrowa mieszanka narciarstwa, muzyki i osobowości z niskim indeksem ultrafioletowym. Częściowe zachmurzenie.