Jeśli w Hollywood jest ktoś, kogo uważam za prawdziwego twardziela**, to prawdopodobnie jest to Denzel Washington. Pierwszy Equalizer był zaskakująco brutalnym i brutalnym filmem akcji, który dał filmom Liama Neesona szansę na zdobycie pieniędzy. Podczas gdy sequel jest pełen równie wielu, jeśli nie więcej, niesamowitych sekwencji zabójstw autorstwa postaci Denzela, myślę, że tym razem brakuje mi połączenia. Nie byłam tak bardzo związana z tą historią i być może dlatego, że tym razem zemsta nie była tak słodka. Zakończenie filmu to świetna sekwencja sama w sobie i są pewne sceny, do których z pewnością powrócę, ale nie jestem pewien, czy film jako całość działa równie dobrze. 6,6/10
doc. Norbert Wojciechowski
Prawie jak ten pierwszy, Denzel sprawia, że film można oglądać i fajnie, z ponad topową historią, ale także z uczuciami.
Oskar Szymczak
Były pracownik wywiadu Robert McCall (Denzel Washington) pracuje jako kierowca aplikacji mobilnej. Cieszy się swoimi klientami, zapewniając czujną sprawiedliwość tym, którzy na to zasługują. Pomaga swoim sąsiadom i mentorom miejscowego młodego człowieka Milesa. Jego przyjaciółka i była operacyjna Susan ginie w domniemanym napadzie, ale jego śledztwo ujawnia morderczy spisek. Reżyser Antoine Fuqua i gwiazda Denzel Washington spotykają się w sequelu. Podobnie jak w programie telewizyjnym, co tydzień pojawia się nowa ofiara i Chloë Grace Moretz nie wraca po tę. Chciałbym więcej czasu z Susan, która jest ofiarą tygodnia. Sekwencja otwierająca pociąg jest niepotrzebna. Byłoby lepiej, gdyby Robert walczył z bogatymi łobuzami w wieżowcu albo z zaaranżowanym samobójstwem. To samobójcze morderstwo jest naprawdę przerażające i bardzo dobrze wywołałoby napięcie zamiast incydentu z odłączonym pociągiem Roberta. Im więcej czasu spędzamy z Dave'm i Susan, osobista stawka staje się znacznie wyższa, a intensywność wzrasta. Podoba mi się mentoring Milesa przez Roberta i nie miałbym nic przeciwko, gdyby Miles wrócił na kolejną kontynuację. To solidny thriller akcji, nawet jeśli taktyka złoczyńców z jednym poplecznikiem na raz jest głupia, stara.
Artur Kamiński
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco