Pod wieloma względami „Dziedzictwo” jest horrorem, na który niecierpliwie czekałem przez tyle lat. Pomimo mojego zagorzałego fandomu tego gatunku, naprawdę czuję, że współczesny horror stracił orientację w tym, jak zrobić film, który jest naprawdę niepokojący, tak jak wielkie klasyczne horrory. Współczesny horror na szeroką skalę to często nic innego jak taśma przerażająca ze strachu przed skokiem, połączona z pochodną historią, która istnieje wyłącznie jako środek do dostarczania tych strachów przed skokiem. Są bardziej karnawałowymi przejażdżkami niż filmami, a publiczność została przyzwyczajona do oglądania i oceniania ich przez ten obiektyw. Współczesny fan horrorów idzie do lokalnego teatru i rozstaje się ze swoimi pieniędzmi w oczekiwaniu, że wybrany przez nich horror „dostarczy towar”, że tak powiem: zaskocz ich odpowiednią liczbę razy (oczywiście skalując się odpowiednio do czasu trwania filmu ) i daj im strzały pieniężne (krew, krew, morderstwa graficzne, dobrze oświetlone i zbliżone widoki odpowiedniego potwora CGI itp.). film, jaki kiedykolwiek widziałem”. Umieściłem to w cudzysłowie, ponieważ niezadowolony kinomaniak za mną nadał dokładnie te słowa w kinie, gdy pojawiły się napisy końcowe do tego filmu. Naprawdę chciał, żebyśmy poznali jego myśli. Podobnie jak podobnie fantastyczne i nieprzyjemne dla publiczności horrory z ostatnich kilku lat, Wiedźma i przychodzi nocą, Dziedzictwo to film, który w dużej mierze zajmuje się klimatem i emocjonalnym horrorem. Lśnienie, który jest moim ulubionym horrorem, jest wyraźnym probierzem i posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że jest to pierwszy współczesny horror, jaki widziałem, który naprawdę oddaje podobny ton i etos. Podobnie jak ten film, przekazuje swój horror poprzez nasilające się poczucie niepokoju i strachu, które niemal przytłaczają pod koniec. Zamiast zaskakiwać tanimi przerażeniami, oferuje niepokojące i denerwujące obrazy, które często są dostarczane bez tych nadużywanych dźwiękowych wstrząsów. Być może, co najważniejsze, zakotwicza wszystko w emocjonalnym rdzeniu ze zniuansowanymi postaciami, które doświadczają powiązanych rodzinnych zmagań i żalu. I to jest absolutnie kluczowe dla tego, co sprawia, że film jest skuteczny i rezonujący: działa na poziomie metaforycznym, wykorzystując nadprzyrodzoną historię jako narzędzie do zbadania bardzo realnego sposobu, w jaki rodzina może zostać całkowicie zniszczona przez tragedię, a ponadto, jak trauma i choroby psychiczne są przekazywane z pokolenia na pokolenie. Byłbym chybiony, gdybym nie wspomniał, że Toni Collette daje w tym filmie hipnotyzujący występ, który jest absolutnie niezrównoważony i czasami naprawdę trudny do zniesienia. Mimo całej tej pochwały i tak doskonałej, jak myślę, dziedziczna nie jest arcydziełem. Pomimo tego, że byłem bardzo zainwestowany i przykuty przez cały film, było kilka wykrywalnych problemów z tempem. Czuję się skonfliktowany, mówiąc to, ponieważ jestem wielkim fanem stylu horroru o powolnym spalaniu, który korzysta z przemyślanego tempa, ale od czasu do czasu miałem dokuczliwe poczucie, że wszystko można było zaostrzyć tylko odrobinę bez utraty efekt. Niektóre z przerażeń w filmie, często bardziej „tradycyjne” horrory, również uderzyły we mnie nieco w złą nutę przy pierwszym obejrzeniu i były po prostu zbyt kpiące lub na nosie, biorąc pod uwagę, jak wizjonerska i powściągliwa większość film jest. A w ostatnich kilku minutach film naprawdę pokazuje pełną rękę, podczas gdy nieco więcej dwuznaczności mogło mu lepiej służyć. Jednak pozytywy zdecydowanie przewyższają negatywy, a Dziedzictwo jest ostatecznie niezwykłym debiutanckim horrorem, który pokazuje, do czego zdolny jest gatunek, gdy jest traktowany poważnie przez utalentowanego reżysera. Mamy nadzieję, że nadal będziemy widzieć więcej podobnych. Światło 4,5/5
Robert Wiśniewski
To musi być jeden z najlepszych horrorów w historii! Toni Collette daje życiowy występ i myślę, że prawdopodobnie najlepszy w jej karierze. Kiedy myślisz, że wiesz, co się dzieje, film się odwraca. Jest tak niesamowicie napisany i dostarcza dreszczyku emocji. Nie dla słabego serca!! Oglądałem to tyle razy, ale za każdym razem czuję ten sam chłód. Zdecydowanie polecam fanom horrorów! Recenzja: 10/10
mgr inż. Marcel Jabłoński
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco