Kiedy Infiltracja w końcu zdobyła dla Martina Scorsese Oscara dla najlepszego reżysera, uznano, że może to być dzieło życia. To nie jest mój ulubiony film Scorsese, dla mnie ten zaszczyt należy do Casino. Ale z pewnością był to również Najlepszy Film tego roku, w mojej skromnej opinii rywalizujący z Krwawym Diamentem. Zamiast włoskiej atmosfery w The Departed, Scorsese postanowił wykorzystać bostońskich Irlandczyków, którzy są dominującą grupą tego miasta we wszystkim, w tym przestępczością. Film jest dość prosty, policja chce zdjąć króla zorganizowanej przestępczości, Jacka Nicholsona, który gra postać o imieniu Frank Costello. To był mały żart Scorsese, ponieważ prawdziwy Frank Costello był kiedyś jednym z władców mafii, chociaż jego prawdziwe nazwisko brzmiało włoskie. Postać Nicholsona jest oparta na Whiteyu Bulgerze, który był prawdziwym przywódcą przestępczości zorganizowanej w rejonie Bostonu. Pochodził z naprawdę interesującej rodziny, ponieważ jego brat William Bulger miał długą karierę polityczną, której kulminacją było to, że Bulger został wybrany na prezydenta Senatu Stanu Massachusetts. Nie dodałem słowa wyróżniony, bo przez całe życie krążył skandal wokół tego człowieka. Zdobycie tego człowieka nie będzie łatwe, ponieważ ma pełną torbę sztuczek. Jednym z nich było to, że wiele lat temu umieścił młodego mężczyznę granego przez Matta Damona przez Bostońską Akademię Policyjną, ukrywając nieletnią historię, i Damon stopniowo awansował w górę i dostał się do pracy w wydziale spraw wewnętrznych Boston PD. Świetne miejsce dla kreta, aby mieć oko na toczące się śledztwa. Ale bostońska policja umieściła jednego ze swoich tajnych agentów w osobie Leonarda DiCaprio, którego rodzina zna Nicholsona z sąsiedztwa. W tym momencie cały film staje się grą w kotka i myszkę po obu stronach, z których każda ma swoich informatorów po drugiej stronie. Po obu stronach nie ma manekinów, policja nie jest kluczowymi gliniarzami, a przestępcy tak przebiegli i brutalni, jak się pojawiają. Scorsese prawdopodobnie bardzo pomógł w obsadzie Matta Damona i Marka Wahlberga. Obaj ci gracze są dobrze znani ze swoich bostońskich korzeni i bardzo dobrze pasują do swoich partii. Mark Wahlberg za rolę jednego z członków grupy zadaniowej próbującej pokonać Nicholsona otrzymał nominację do Oscara dla najlepszego aktora drugoplanowego. Przegrał z Alanem Arkinem za Little Miss Sunshine. Wahlberg był jedynym, któremu brakowało w czasie Oscara. The Departed zdobył dodatkowe Oscary za najlepszy scenariusz adaptowany i najlepszy montaż filmowy, a także Oscary dla najlepszego filmu i najlepszego reżysera dla Scorsese. Leonardo DiCaprio miał za sobą rok kariery, mógłby sam zostać nominowany, gdyby nie był w kategorii „Najlepszy aktor w Blood Diamond”. Prawdziwy Whitey Bulger ma teraz 80 lat iw prawdziwym życiu był tak pełen sztuczek, jak postać Nicholsona w filmie. Jeśli myślisz, że wiesz, jak kończy się ten film, gwarantuję, że się pomylisz. Postać Nicholsona przetrwała na wiele sposobów, to wszystko, co mogę powiedzieć. Scorsese ma dobre wyczucie atmosfery Bostonu, tak samo dobrze jak Goodfellas w Nowym Jorku i kasyno w Las Vegas. Zebrał świetną obsadę ludzi, którzy mieli okazję pracować z jednym z najlepszych reżyserów filmowych wszechczasów. Obsada nie zawiodła Martina w czasie Oscara i nie zawiodą cię, gdy zobaczysz to na dużym lub małym ekranie.
dr Dominik Kowalczyk
Martin Scorsese powraca na znajome terytorium z opowieścią o życiu gliniarzy i gangsterów mieszkających w Ameryce. Jednak tym razem kilka rzeczy się zmieniło – to raczej irlandzcy gangsterzy niż włoscy, a Scorsese po raz pierwszy w życiu kręci remake hongkońskiego filmu INFERNAL AFFAIRS. Nie oglądałem jeszcze oryginalnego filmu, ale z przyjemnością mogę powiedzieć, że UMYSŁ jest przykładem reżysera na szczycie swojej gry i jestem całkowicie zadowolony, że w końcu zdobył Oscara dla najlepszego reżysera za swoje wysiłki tutaj. Powiedzieć za dużo, zepsułoby to doświadczenie. Zdjęcia są na miejscu, a zespół obsadzony fantastycznie – na czele z DiCaprio, grającym go na krawędzi jako tajniak, a Damon jako nienawistny chłodny ogórek, oszust w środku. Jack Nicholson gra to PONAD krawędzi jako przeszły jego premier gangster; stopniowo traci swoje kulki w świecie przemocy, podczas gdy ciężki Ray Winstone jest kolejnym ważnym występem tej niedocenianej gwiazdy. Uznanie dla nowicjuszki Vera Farmigi za to, że utrzymała się wśród uznanych talentów i Martina Sheena za przyjęcie małej roli i ucieczkę z nią. Mark Wahlberg również zasługuje na wzmiankę za swoją nominowaną do Oscara drugoplanową rolę wulgarnego policjanta, najlepszą w jego karierze. Fabuła kręci się i kręci, jest przepełniona charakterystyczną dla Scorsese przemocą, z krwawymi strzelaninami i pobiciami przez cały czas. Historia jest złożona, zmuszając widza do poświęcenia pełnej uwagi filmowi, więc 2 i pół godziny po prostu mijają, gdy go oglądasz. Wszystko kończy się, moim zdaniem, bardzo skutecznym, brutalnym, szokującym, nagłym punktem kulminacyjnym, który niektórzy krytykowali jako zbyt pospieszny i zbyt brutalny, ale który moim zdaniem jest całkowicie realistyczny, przykład tego, jak domek z kart może się przewrócić w dół tak nagle. Idealne zakończenie doskonałego filmu – pozycja obowiązkowa dla wszystkich fanów pokręconych thrillerów i gangsterskich filmów.
doc. Krystyna Adamczyk
Nakręcił dobre musicale (Nowy Jork, Nowy Jork), surrealistyczne komedie (Po godzinach), satyry (Król komedii) i biografie (The Aviator), ale Martin Scorsese nigdy nie robił tego lepiej niż czasy, kiedy zajmował się życiem na ulice i gangsterzy. Wredne ulice, Goodfellas i kasyno (i do pewnego stopnia taksówkarz) są tego dowodem. Nie wydaje się więc dziwne, że jego najlepszy film od ponad dekady (Goodfellas został wydany w 1990 roku) to powrót na ten znajomy grunt. Z kilkoma zmianami. Infiltracja, oparta na thrillerze z Hongkongu Infernal Affairs (2002), jest pierwszym gangsterskim filmem Scorsese, w którym nie występują włosko-amerykańscy przestępcy. W rzeczywistości ten film rozgrywa się w Bostonie, gdzie rządzą Irlandczycy. Jednym z tych „ojców chrzestnych” jest Frank Costello (Jack Nicholson), człowiek, którego policja stanowa pragnie najbardziej. Po latach śledztwa wreszcie się zbliżają, dzięki tajnemu agentowi Billy'emu Costiganowi (Leonardo Di Caprio). Ze względu na jego rodzinę (wszystkie Irlandki, wszystkie złe), zostanie członkiem załogi Costello nie jest takie trudne. Teraz wszystko, co Costigan musi zrobić, to zgłosić się do swoich przełożonych, Queenan (Martin Sheen) i Dignam (Mark Wahlberg), którzy przekażą informacje do Specjalnej Jednostki Dochodzeniowej Ellerby'ego (Alec Baldwin). Nie wiedzą jednak, że Colin Sullivan (Matt Damon), najbardziej obiecujący element wspomnianej jednostki, jest na liście płac Costello od 12 roku życia. Wkrótce zarówno gliniarze, jak i oszuści dowiadują się o sytuacji, rozpoczynając obławę, która jest sprawi, że i tak już kruchy Billy będzie jeszcze bardziej nerwowy, a Costello coraz bardziej szalony. Przenosząc się z Hongkongu do Bostonu, Scorsese i scenarzysta William Monahan zrobili pierwszy krok w zapewnieniu, że ten film będzie zupełnie inny od chińskich inspiracji. Innym ważnym czynnikiem jest czas trwania: zaledwie 97 minut dla Infernal Affairs, 150 dla The Departed. Wynika to z nowych postaci (w oryginale brakowało poplecznika Dignama i Costello, pana Frencha, granego przez Raya Winstone'a) oraz wątków pobocznych, takich jak ten dotyczący Madolyna (Vera Farmiga), psychiatry, który angażuje się emocjonalnie w oba pieprzyki. . Ale najważniejsza różnica polega na przedstawieniu półświatka: podczas gdy IA była stylowa, ale nie przesadzona, wizja Scorsese zawiera bardzo kolorowy język (niektóre obelgi są tak kreatywne, że można by się spodziewać, że pojawi się Joe Pesci) i oczywiście wiadra krwi , ostatnia część filmu okazała się szczególnie szokująca. Żadna ze scen nigdy nie osiągnęła poziomu obrzydliwego sceny head-in-the-vice kasyna, ale w czystej tradycji Scorsese pozostaje niezachwianie brutalna (również godna uwagi jest muzyka, doskonale wprowadzająca nastrój, scena po scenie, obok Thelmy Schoonmaker nienaganna edycja). W tym brutalnym otoczeniu reżyser radzi sobie z niezwykłą obsadą: Baldwin, Sheen i Wahlberg (ten ostatni w końcu wrócił do formy) dobrze wykorzystują swój mały czas na ekranie, Damon dostraja ostrzejszą stronę, którą pokazał w Utalentowanym Mr Ripleyu i filmy Bourne'a, a Nicholson, ponownie grając złoczyńcę, w końcu zapewnia kolejny OTT, ale z klasą (pierwotny wybór Robert De Niro prawdopodobnie zagrałby tę rolę z większą spokojem i subtelnością). Na szczególną uwagę zasługuje Di Caprio: pracując ze Scorsese po raz trzeci z rzędu, w końcu znalazł sposób, aby otrząsnąć się ze swojego wizerunku Titanica, dzięki wrażliwemu, porywającemu (i prawdopodobnie najlepszym w karierze) występowi. Dzięki sprytnej fabule, doskonałemu aktorstwu i fachowej reżyserii, Infiltracja jest bez wątpienia najlepszym jak dotąd filmem roku. Jeśli to naprawdę ma być jego ostatni film gangsterski (tak powiedział), a także ostatni film promowany przez studio, Scorsese może być dumny, biorąc pod uwagę arcydzieło, które nam podarował. Gdyby tylko dali mu w zamian Oscara...
doc. Joanna Sikorska
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco