„Snatch”, napisany i wyreżyserowany przez Guya Ritchiego, jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych filmów wszechczasów – z łatwością znajduje się w mojej osobistej trzydziestce. W filmie o (co jeszcze?) kilku schematach, które zdarzają się bardzo źle, ale udaje im się przeplatać i (na lepsze lub gorsze) ostatecznie rozwiązać się, Ritchie zbiera jedną z najzabawniejszych obsady postaci w ostatnich wspomnieniach. Zobaczmy, czy uda nam się to wyjaśnić: Turek (Jason Statham) i jego partner Tommy (Stephen Graham) są amatorskimi promotorami boksu, którzy po tym, jak ich główny zawodnik został ranny, muszą znaleźć zastępcę do walki lub jednego z najgorszych facetów w Londynie, Brick Top (Alan Ford), który akurat prowadzi mecze bokserskie i może zarobić dużo pieniędzy na walce, nada im swoją wyjątkową sprawiedliwość. Wchodzi Mickey (Brad Pitt), Cygan, który znokautował ich wojownika, który jest niezrozumiałym pijakiem z całkiem prawym sierpowym. Tymczasem istnieje diament „wielkości pięści”, który został skradziony przez Franky Four Fingers (Benicio Del Toro). W drodze powrotnej z Londynu do Ameryki, gdzie planuje ogrodzenie diamentu, pojawiają się kłopoty, a jego paser, kuzyn Avi (Dennis Farina) jest zmuszony przyjechać do Londynu, aby znaleźć zarówno Franky'ego, jak i diament z pomocą postaci takich jak Bullet Tooth Tony (Vinnie Jones) i Doug „The Head” Denovitz (Mike Reid). Oczywiście nie jest to łatwe, ponieważ na tropie diamentu znajduje się trójka nieudolnych złodziei, a także moja ulubiona postać w filmie, Borys „Ostrze” Jurinow (Rade Serbedzija) – lub jest lepszy znany, „Boris the Bullet Dodger”. Czy to wszystko zrozumiałeś? Wszystkie występy wszystkich powyższych aktorów i kilka innych, o których nawet nie wspomniałem, są naprawdę dobre, szczególnie Brada Pitta. Każdy aktor w „Snatch” wygląda, jakby świetnie się bawił pracując w filmie. Ta historia, choć złożona i mająca wiele odgałęzień od głównej fabuły, jest absolutnie genialna i dostarcza dużo zabawy. Jest wiele tekstów, z których nadal korzystam cztery lata po pierwszym obejrzeniu filmu, a misterne sploty postaci, aby opowiedzieć bardzo prostą historię napadu, są po prostu TAK dobre. „Snatch” byłby świetnym filmem ze względu na samą historię, ale reżyseria Guya Ritchiego jest tak martwa, że film wykracza poza genialny i staje się FAN – wstaw tutaj swój wybór przekleństw – TASTIC. Zgrabna kinematografia, błyskawiczne tempo i zabawne kąty kamery są idealnie dopasowane do fabuły. Dodaj świetną ścieżkę dźwiękową, która łączy Oasis, techno i tradycyjnie brzmiącą piosenkę chasydzką, a Ritchie zaoferował widzowi natychmiastowy klasyk. Chociaż nie po raz pierwszy widziałem film „Snatch”, to był to pierwszy raz, kiedy obejrzałem ten film, wiedząc, że będę musiał go nieco przeanalizować, aby wyciągnąć myśli z filmu „Fenomenalny! ' do „Fenomenalny, ponieważ…” Chociaż z pewnością mogę być zaklasyfikowany jako nieskrępowany fan Madonny i jestem nim przez ostatnie dwie dekady, NAPRAWDĘ mam nadzieję, że Ritchie zdecyduje się porzucić swoją żonę z pracy w filmie i nie kontynuować „Swept Away” Jest raczej ścieżką powrotu do pracy, która przyniosła mu zasłużoną, wysoką pochwałę. Przepraszam Madge. -- Shelly
mgr Fryderyk Kamiński
Ten film jest doskonały we wszystkich kategoriach: napisy końcowe, ścieżka dźwiękowa, produkcja, casting, pisanie, fotografia, montaż, aktorstwo i reżyseria. 10/10. Byłem zdumiony swobodą korzystania z aparatu. Ten film zmieni sposób tworzenia filmów. Zwolnione tempo, fotosy, czerń i biel oraz kolor zostały wykorzystane do uzyskania genialnego efektu. Muszę wybrać konkretnych aktorów, którzy byli nieco przesadzeni - czyli 10+! Jason Statham jako „Turek” jest po prostu znakomity – gwiazda bardzo dużego kalibru. (Powinieneś zobaczyć go we wszystkim, co zrobił, i przeczytać mój komentarz na temat filmu Johna Carpentera: „Ghosts of Mars”). Alan Ford jako „Brick Top” jest przerażający – jego wymuszony styl mówienia sprawił, że pomyślałem, że przeżuwał ciało swojej poprzedniej ofiary. Vinnie Jones jako „Bullet Tooth Tony” jest twardzielem od stóp do głów – chodząca ceglana ściana – żołnierz piechoty morskiej na wszystkie pory roku – nie bardziej wytrzymały. Brad Pitt jako "Mickey O'Neil" jest całkowicie przekonujący. Nigdy wcześniej nie lubiłem pracy pana Pitta - ale ta całkowicie mnie sprzedała - jest tak solidnym aktorem, jak kiedykolwiek wyszedł z Hollywood... i lepszy! Wreszcie, Guy Ritchie powinien zostać uznany za Michała Anioła filmu. -LD
Liliana Szulc
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco