Solidny obraz wojenny ze zdolną obsadą – Bryan, ponury dowódca kompanii, Agar, agresywny młodszy oficer, Lovejoy, dobroduszny podoficer, który jest również narratorem filmu. „Przełom” oferuje zwykłe frazesy i zbyt wiele materiałów filmowych, ale jego sekwencje walki są dobrze nagrane, a historia nigdy się nie przeciąga.
Eliza Majewska
John Agar jest zielonym podporucznikiem, David Brian jest dowódcą jego kompanii, a Frank Lovejoy jest dobrotliwym sierżantem prowadzącym pluton przez żywopłoty Normandii po wylądowaniu na plaży w 1944 roku. Agar jest przejezdny. Brian wciela się w Johna Wayne'a jako twardego, odległego nadzorcy, który potajemnie zna każdego członka plutonu po imieniu, ale nigdy się do tego nie przyzna. Lovejoy nie jest najbardziej ekspresyjnym aktorem, jaki kiedykolwiek żył, ale zawsze można go lubić. Jeśli chodzi o ludzi w plutonie, zobaczmy. (1) Dobroduszny wieśniak z Południa, który płacze, gdy jego pies zostaje zabity. (2) Twardy dzieciak z ulic Chicago. (3) Głupio wyglądający komik, który podszywa się pod gwiazdy filmowe. (4) Ambitny kapral, który myśli tylko o kandydowaniu do Kongresu, kiedy wszystko się skończy. (5) Starszy, palący fajkę mężczyzna z rodziny, który jest uspokajający. (6) Tępy mężczyzna z mięśniami, który unika niezdrowego jedzenia i kobiet, z których każda może go pozbawić jego elianu. (7) Dzieciak w okularach, zbyt młody, by głosować. (7) Żydowski dzieciak z Bronksu, który dzieli się salami z innymi. Jest sporo przekomarzania się – zawsze jest – ale nie ma poważnego konfliktu między mężczyznami. Dowódca kompanii Briana jest surowy dla wszystkich, ale ma serce… cóż, nie ze złota, ale też nie z kamienia. Przekomarzanie się jest absolutnie straszne, cała wymuszona wesołość. Wydaje się, że autorzy sporo wiedzą o protokole i sprzęcie armii, ale nic o tworzeniu scenariusza. Zwykłe dziewczyny pojawiają się od czasu do czasu nieprawdopodobnie. Wśród żużlu wyróżniają się jednak dwie sceny. W pierwszym niemiecki czołg toczy się nieubłaganie po zatopionej drodze między rzędami żywopłotów. Pluton nie ma nic, co mogłoby powstrzymać swój marsz. Ale William Campbell, już ranny, wspina się na czołg od tyłu i niszczy go granatem. Inni krzyczą na niego, każąc mu zeskoczyć, zanim Panzer wybuchnie, a Campbell woła: „Nie mogę! Nie mam NÓG”. Druga scena zapewnia punkt kulminacyjny. Brian zostaje zwolniony z dowództwa firmy i zostaje wyrzucony na górę z awansem na majora. Zarówno on, jak i jego przełożeni wiedzą, że nie jest potrzebny w sztabie, ale jest napięty i zaraz pęknie. Przekazuje firmę Agarowi wraz z własną srebrną sztabką podporucznika. Wiem, że nie brzmi zbyt dużo, ale zagrano dobrze, prawie całkowicie bez sentymentów. Warto dodać, że przejście przez żywopłoty było równie trudne i kosztowne, nie tylko ze względu na ukształtowanie terenu, ale dlatego, że wycofanie się Niemców było tak umiejętnie zarządzane. Niemcy będą opierać się nacierającym aliantom do ostatniej minuty, ale przed opuszczeniem dziur po pociskach i rowów każą ich wycelować w ostrzał moździerzowy – dziura po dziurze. Na dnie niektórych z nich zostawili miny.
Karina Piotrowska
1944. Podporucznik Joe Mallory, świeżo po ukończeniu Oficerskiej Szkoły Kandydatów, obejmuje dowództwo nad plutonem weteranów 1. Dywizji Piechoty Stanów Zjednoczonych. Dowódca kompanii, kapitan Tom Hale, jest byłym dowódcą plutonu i trudnym kierownikiem. Na szczęście Mallory ma bardzo zdolnego i doświadczonego sierżanta plutonu, Pete'a Bella. Alianci wkrótce zaatakują okupowaną przez nazistów Francję, a zdolności przywódcze Mallory'ego zostaną przetestowane do granic możliwości. Dobry, realistyczny dramat z II wojny światowej. Dobre studium taktyki plutonów piechoty i życia armii w ogóle, zwłaszcza ludzkiej strony wojny. Żadnych fałszywych heroizmów, żadnych nieprawdopodobnych działań - twardzieli i wiarygodni. Chociaż jest dokładny i ma kilka dobrych scen akcji, nie jest niesamowicie głęboki. Tak naprawdę nie wnosi nic do unieważnień filmów wojennych. Jednak całkiem zabawne.
Aleksander Urbański
Jak większość wczesnych filmów Agara, otaczająca go obsada była wystarczająco dobrej jakości, by ukryć, a nawet unieść pana Shirley Temple. Przedstawiony okres II wojny światowej jest zwykle pomijany, pomimo wagi i trudności tamtych czasów. Alianci byli pod presją dobrze zorganizowanej obrony, wykorzystując w pełni lokalny teren, wszystko to dobrze komunikuje ten film. Lovejoy, jako doświadczony sierżant, jest cudem do oglądania, podobnie jak jego postać dla swojego porucznika, tak samo dla Agara, cudowne połączenie życia w tej roli. Godny wpis dla każdego miłośnika filmów wojennych
dr Aleksander Makowski
David Brian, John Agar i Frank Lovejoy stoją na czele solidnej obsady w Przełomowym produkcie Warner Brothers B, który umiejętnie wykorzystuje prawdziwy materiał bojowy, ładnie zintegrowany z filmem To prosta fabuła, ponieważ film rozpoczyna się w Wielkiej Brytanii, gdzie wojska gromadzą się na nadchodzącą inwazję D-Day. David Brian jest dowódcą kompanii, a John Agar jest nowym podporucznikiem z Fort Benning, który faktycznie przejął pluton, którym Brian wcześniej dowodził. Faul treningowy, który mógł być śmiertelny, sprawia, że Agar jest dobry i przeżuwany. Jednak sierżant Frank Lovejoy uważa, że Agar ma odpowiednie rzeczy. Odrobina fabuły z Twelve O'Clock High jest również wykorzystana w tym filmie w związku z zakończeniem. Wiele znanych imion i wiele postaci z czasów II wojny światowej jest używanych dla członków plutonu Agar. Trzy główne role są dobrze obsadzone, a fani filmów o II wojnie światowej powinni być zadowoleni.
dr Maurycy Ziółkowski
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco