Cóż, gdybym była Anną Kendrick, wystrzeliłabym swojego agenta... najlepiej z armaty. Naprawdę uważam, że ten film został podpalony na zielono wyłącznie z pomysłu i bez scenariusza, który został wymyślony w trakcie trwania filmu. Mike (Adam Devine) i jego młodszy brat Dave (Zac Efron) zawsze sieją chaos i zawstydzają swoich rodziców. Dlatego rodzice proszą ich o przyniesienie dat ślubu siostry na Hawajach, co oznacza, że będą się dobrze zachowywać. Nie mam pojęcia, dlaczego rodzice nigdy nie myśleli, że mogą przywieźć dwóch chaotycznych idiotów. Dokładnie tak się dzieje. Po przeszukaniu Internetu spotykają Tatianę (Audrey Plaza) i Alice (Anna Kendrick), dwie szalone imprezowiczki, które udają, że są szanowane i odpowiedzialne, aby zostać ich ślubem na Hawajach, gdzie planują oderwać się od rzeczywistości. Film jest po prostu źle skonstruowany, chce być filmem o złym guście, pełnym żartów, takim jak Sąsiedzi lub Kac, ale scenariusz jest słaby, nawet nudny z kilkoma kluczowymi scenkami, takimi jak scena z quadem, ale aktorzy muszą uciekać się do głupota tylko po to, żeby wypchnąć film. Jest kilka śmiechów, ale film jest okropny, niekończący się, niespójny w tempie i tonie. Przynajmniej aktorzy mieli z tego wycieczkę na Hawaje.
Monika Witkowska
Co się dzieje, gdy weźmiemy jedne z najsilniejszych młodych talentów, zmieszamy je ze scenariuszem, który w ograniczonym stopniu wykorzystuje niektóre z najbardziej rozpoznawalnych słów w języku angielskim, udaje się jakimś cudem uniknąć NC 17 i prosi publiczność o opuszczenie swojego mózgi na zewnątrz? Dostajesz ten obraźliwy, bez smaku i upośledzony umysłowo film. Luźno zainspirowani różnymi komediami, które widzieliśmy wcześniej, ale bez żadnej odkupieńczej jakości i wdzięku, jesteśmy świadkami rodziny, która w jakiś sposób nie zabiła żadnego ze swoich członków, traktują się nawzajem z najwyższym brakiem szacunku i wydaje się być zainteresowana wymyśleniem następnej okazji używać wulgarnego języka rzekomo po to, by widzowie wierzyli, że dzieje się coś zabawnego. Nie mam nic przeciwko słuchaniu kolorowego słowa, ale to tak, jakby używać przypraw w odpowiedniej ilości i wkrótce jesteśmy spaleni i znudzeni. Oto film, który sprawia, że młodsze pokolenie wygląda dość bezużytecznie i głupio, Hawaje stają się raczej prostym scenariuszem, ponieważ wszystkie jego uroki znikają, gdy mamy do czynienia z każdym możliwym przejawem wulgarności i ignorancji. Nie ma ani jednej mądrej, uroczej czy zabawnej chwili. Cóż, może pojednanie jednej z par to świeża chwila świeżego powietrza, ale to nie jest w stanie przezwyciężyć panującego smrodu. Są też problemy z właściwym użyciem języka. O ile wiem, na scenie masażu był mężczyzna, ale ludzie wciąż używali kobiecego określenia. Jeśli to minęło, zastanawiam się, czy było to celowe, czy tylko kolejny przykład wysiłku, aby wymyślić coś, co zapadnie w pamięć. Przez cały film czekałem na niespodziankę, odkąd byli tam Zach i Anna, a może część inspiracji podąży za jednym z tropów z jego przebojowego programu telewizyjnego. Absolutna strata czasu, pieniędzy i talentu. Nie zbliżaj się.
inż. Emil Szymczak
„Mike and Dave Need Wedding Dates” miał pewną obietnicę, kiedy po raz pierwszy ukazały się zwiastuny. Szczerze wierzyłem, że ten film odda ton pierwszego filmu „Kac”, ale na początku coś poszło nie tak. 1. Wiem, że ten film był oparty na prawdziwych wydarzeniach i gwarantuję, że prawdziwe wydarzenia byłyby o wiele bardziej zabawne niż te przedstawione w tym filmie. W przeważającej części film ma mocne otwarcie, w którym widzimy, jak bawią się ci dwaj bracia, ale także jesteśmy świadkami ich dzikich wybryków. Sprawy idą na tyle dobrze, że dochodzimy do punktu, w którym faktycznie lądują na Hawajach. W tym momencie wszystko spada z klifu. 2. Mike i Dave i grane odpowiednio przez Adama Devine i Zaca Efrona. Ci dwaj tworzą dobrą parę jako bracia, ale Adam Devine (zwłaszcza) przekracza granice. Aubrey Plaza i Anna Kendrick są prawdopodobnie najgorszymi dodatkami do obsady, ponieważ są strasznie nieśmieszni. Można by założyć, że zarówno Devine, jak i Plaza przyniosą pewien poziom komizmu i wyczucia czasu, ale niestety tak się nie dzieje, a żarty są nie na miejscu. 3. Nie mówię, że film jest kompletnie nieśmieszny, ale najczęściej słyszysz kilka chichotów tu i tam. Efron i Kendrick są lepszymi aktorami do zagrania w takim filmie, szczerze mówiąc, jest to poniżej ich standardów. Powinien to być bezpośredni film telewizyjny lub DVD, w którym pojawili się nieznani / wschodzący aktorzy zamiast większych nazwisk wypełniających pustkę. Postacie poboczne są irytujące, jak f#%k, co z kolei obniża poprzeczkę komedii. Film nie odkupuje się i jest znośny tylko jako wypożyczenie. Nikt nie powinien marnować czasu, a zwłaszcza pieniędzy na pójście do kina, aby to obejrzeć.
dr mgr Maria Olszewska
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco