Informacje o filmie

Carl Brashear, urodzony w 1931 roku dla dzierżawców, wstępuje do marynarki wojennej i po obejrzeniu bohaterskich wyczynów Billy'ego Sundaya, białego syna dzierżawcy, postanawia zostać pierwszym afroamerykańskim nurkiem marynarki wojennej. Na obozie treningowym nurków Bayonne w stanie New Jersey, Sunday jest jego instruktorem, a Brasher musi znosić mgłę, która graniczy z mordercą. Niedziela i śmierć komendanta obozu przeciwko ukończeniu studiów przez Brasheara sprawiają, że jego zdolności fizyczne i stalowa determinacja, które otrzymał od ojca, pozwalają mu przetrwać. Ścieżki Carla i Billy'ego ponownie się krzyżują, gdy każdy z nich potrzebuje rehabilitacji, jeden z powodu kontuzji, a drugi z goryczy. Ich żony patrzą z podziwem i frustracją.

Filmy o szkoleniach wojskowych stają się tak powszechne, że stają się gatunkiem samym w sobie. Wśród bardziej znanych mamy „Oficer i dżentelmen”, „Top Gun”, „GI Jane”, a teraz „Mężczyźni honoru”. Fakt, że ta okazała się prawdziwa, nie zmienia faktu, że formuła jest taka sama. Ten film jest prawdopodobnie najbardziej podobny do „GI Jane”, ponieważ skupia się na kącie desegregacji. Ta historia jest w rzeczywistości dość inspirująca i jest prawdopodobnie najlepszą opowieścią o ludzkim interesie spośród wymienionych powyżej. Carl Brashear (Cuba Gooding, Jr.) jest bez wątpienia człowiekiem wielkiej odwagi i zasad, a jego siła charakteru jasno błyszczy w tym filmie. Niestety, reżyser George Tillman ma tunelową wizję w przedstawianiu postaci i unika rozwoju postaci różnych postaci innych niż Brashear na rzecz pokazania Brasheara w ciągłym stanie przeciwności. Billy Sunday (Robert De Niro) jest postacią centralną i poza sceną początkową, walką na pięści i kilkoma scenami z żoną, niewiele o nim wiemy. Na przykład Brashear widzi blizny na niedzielnych dłoniach i mamy założyć, że pracował pługiem, ale nie ma kontynuacji w tym zakresie. Pan Pappy (Hal Holbrook) dostaje tylko jedną krótką scenę, dzięki której możemy go osądzić. Resztę czasu spędzanego na ekranie pokazuje, jak krąży i gada. Jeśli reżyser ma stworzyć historię o ludzkim interesie, musi uczłowieczyć bohaterów. Cuba Gooding Jr. gra wybitnie jako Brashear. To chyba najlepsze, jakie widziałem. Jest to rola i postać, która jest o wiele bardziej kompletna niż jakakolwiek rola, którą grał wcześniej, i staje na wysokości zadania. W „Jerrym Maguire” Rod Tidwell był fascynującą, ale jednowymiarową postacią o głębi kałuży deszczu. Brashear jest znacznie bardziej złożony i ugruntowany, a problemy, z którymi się boryka, to kryzysy życiowe, co sprawia, że ​​ta część jest znacznie trudniejsza. To doskonały powrót do zdrowia po ostatniej roli Goodinga w „Chill Factor”, filmie tak przerażającym, że wzięcie udziału w tej roli było niemal aktem zawodowego samobójstwa. Po próbie swoich sił jako komik („Analizuj to”, „Przygody Rocky'ego i Bullwinkle”, „Poznaj rodziców”), Robert DeNiro powraca do swoich dramatycznych korzeni znakomitym występem. DeNiro nie jest złym komikiem, jest po prostu tak wspaniałym aktorem dramatycznym, że wydaje się, że nie powinien marnować czasu na komedie. DeNiro obdarza Billy'ego Sunday'a twardą jak skała osobowością kryjącą się za udręczoną duszą. Miło jest patrzeć, jak pracuje. Wygląda na to, że każdy film, który ostatnio oglądam, ma w sobie Charlize Theron. Widziałem „Legendę Baggera Vance'a”, „Mężczyźni honoru” i „Podwórka” z rzędu i zacząłem się zastanawiać, czy miała udział w każdym filmie w 2000 roku (właściwie to tylko pięć). To była niewielka rola dla Theron, ale dobrze sobie poradziła i udało jej się zostać z DeNiro krok po kroku. David Keith, który zagrał u boku Richarda Gere'a w „Oficer i dżentelmen”, ma tu epizod DVD ma kilka interesujących funkcji specjalnych, w tym odbicia od prawdziwego Carla Brasheara i kilka usuniętych scen. Podobał mi się ten film pomimo oklepanej fabuły i jednowymiarowej prezentacji. Oceniłem to na 7/10. Jestem frajerem opowieści o słabszych i lubię historie, w których siła charakteru jest głównym tematem. Ten film jest szczególnie mocny w obu obszarach i przynosi nam dwie niezapomniane role aktorskie, które rekompensują niektóre niedociągnięcia reżysera.

dr Weronika Olszewska

Ta dobrze zagrana historia końca segregacji w wojsku jest opowiedziana poprzez prawdziwe doświadczenia Carla Brasheara. Ostatecznie jest to opowieść o ludzkim honorze i godności triumfującej nad małomyślnością, biurokracją i uprzedzeniami. Niektóre sceny są celowymi próbami przypodobania się tłumowi, ale mimo to są skuteczne.

doc. inż. Pola Bąk

Ten jest świetny! Robert De Niro i Cuba Gooding połączyli siły, aby stworzyć mocny i bardzo wpływowy film. Oto prawdziwa historia pierwszego czarnoskórego nurka marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych i przeszkód, jakie napotkał w zdobyciu certyfikatu z rąk rasistowskiego mistrza nurka. Po drodze musi też zmierzyć się ze zwykłą starą bigoterią ze strony wszystkich kolegów z klasy, z których żaden nie chce go w swojej klasie. Wyprowadzają się z baraków, kiedy przybywa. Ostatecznie zostaje certyfikowany i robi wielką karierę jako nurek Marynarki Wojennej USA. Obejrzyj ten! To wspaniała opowieść o odwadze i honorze. W miarę rozwoju historii obserwujemy, jak rasizm powoli zanika, a wszyscy zaczynają szanować mężczyzn pojedynczo.

Nela Duda

Ten film to doskonały film wojskowy. Może nie jest to doskonały film z Hollywood, ale to nie ma znaczenia. Hollywood ma reputację poświęcającą dokładność na rzecz dobrej rozrywki, ale w przypadku tego filmu tak nie jest. Inni recenzenci uznali ten film za zbyt wolny jak na ich gust, ale – jako emerytowany Żołnierz – doceniam tempo, w jakim ekipa filmowa celowo opowiedziała swoją historię tak dokładnie, jak to możliwe, biorąc pod uwagę przydzielone dwie godziny i dziewięć minut. Sama historia została opowiedziana i powtórzona kilka razy, ale profesjonalny żołnierz – a do tego Afroamerykanin – musi opowiedzieć o historii przedstawionej przez ekipę filmową i jak przedstawia ona światu US Navy. Opowieść o pracy Brasheara, aby zostać nurkiem marynarki wojennej, i jego życiu jako nurka marynarki wojennej po ukończeniu studiów, nie jest jedyną prezentowaną historią. Jest tam również opowieść o tym, jak Master Chief Petty Officer Sunday sprzeciwił się nielegalnemu rozkazowi swojego dowódcy, aby nie zdać podoficera 2. klasy Brasheara bez względu na to, jak dobrze mu poszło, i zapłacił cenę utraty jednego Stripe i zmiana przydziału. Opowiedziała również prawdziwą historię o tym, jak Brashear znalazł trzecią bombę wodorową utraconą w Oceanie Atlantyckim u wybrzeży Hiszpanii w latach pięćdziesiątych i jak uratował życie innemu marynarzowi, który znajdował się na linii zerwanej liny, która by pękła. go na dwoje, gdyby Brashear nie odepchnął go z drogi i sam oddał strzał. To była skomplikowana historia, którą warto było opowiedzieć i przyznam, że dwie godziny i dziewięć minut nie wystarczyły, aby opowiedzieć całą historię, a z usuniętych scen na DVD mogę wywnioskować, że ekipa starała się jak najlepiej opowiedzieć historię tak pełny, jak to możliwe. Jako żołnierz zawodowy byłem dumny z tak wspaniałej historii opowiedzianej w tak kompleksowy sposób oraz z tak naturalnego i pełnego zachowania tradycji i honoru marynarki wojennej.

Ewelina Chmielewska

W Men of Honor występuje Kuba Gooding Jr. jako prawdziwy nurek marynarki wojennej Carl Brashear, który przeciwstawił się marynarce wojennej mężczyzny, aby zostać pierwszym afroamerykańskim nurkiem marynarki wojennej. Czasami u jego boku, a czasami jego przeciwnika był jeden człowiek, którego Carl Brashear naprawdę podziwiał. Nazywał się Master Chief Billy Sunday (Robert DeNiro). Niedziela na wiele sposobów pchnęła, pogorszyła i pomogła Carlowi stać się człowiekiem, którym chciał być. Kochałem Kubę w tym filmie. Jego portret jest tak wyzwalający i tak potężny, jak Denzel Washington w Huragan. W każdej scenie widać jego pasję, motywację i upór w realizacji marzeń. Widzimy w nim walkę, gdy robi to, by jego ojciec był dumny. Podobał mi się również sposób, w jaki reżyser stworzył i wywołał wiele napięć w niektórych kluczowych scenach nurkowania. Spotkanie Brasheara z łodzią podwodną podczas misji ratowniczej zapiera dech w piersiach i jest genialne. Jedyną wadą, jaką widziałem, musiałaby być obsada drugoplanowa. Postacie Kuby i DeNiro są bardzo skomplikowane i ekscytujące do oglądania. Co sprawia, że ​​trochę się smucisz, kiedy muszą walczyć z takimi dwuwymiarowymi postaciami drugoplanowymi. Zła por. komandor. Hanks, niedzielna żona (Charlize Theron), ekscentryczny pułkownik szkoły nurkowania (Hal Holbrook) i miłość Kuby to postacie, które nie mają zbyt wiele głębi. Tym, co mogło uczynić te postacie bardziej treściwymi i skuteczniejszymi, było trochę więcej czasu na ich rozwinięcie. Dlaczego ten pułkownik zawsze był w swojej wieży? Dlaczego niedzielna żona była tak zgorzkniała i zawsze pijana? Innym ciekawym pytaniem musi być to. Co się stało ze ślubem Carla Brasheara? Chodzi mi o to, że jeśli ten film jest kroniką życia tego człowieka, to czy jego ślub nie byłby ważnym wydarzeniem? Może to tylko ja. Men of Honor jest jednak doskonałym przykładem triumfu i wiary, którą otacza ludzki duch. Ten film zainspiruje i sprawi, że poczujesz walkę tego człowieka. Wierzę, że było to powodem opowiedzenia tej potężnej historii. Mój kapelusz odchodzi od ciebie Carl Brashear. Naprawdę podziwiam twoją siłę.

Leon Wasilewski

Zwiastun

Podobne filmy