Tak, czasami może to być nierealne i tandetne, ale nadal jest to świetny film i przyjemny do oglądania. Jest rozgrzewający i ma w sobie człowieczeństwo wraz z uroczymi komediowymi momentami. Rosyjski akcent Toma Hanksa na początku wydaje się wymuszony, ale szybko się do niego przyzwyczaiłem i później wydawałem się naturalny. Tom gra bardzo naiwnego, a jednocześnie życzliwego gościa o imieniu Viktor Navorski, który nie może opuścić terminalu lotniska z powodu pewnych okoliczności. A Stanli Tucci wykonał wiarygodny występ i dobrze wpasował się w nastrój tego filmu. Gra Franka Dixona, który jest szefem ochrony na lotnisku, w którym kręci się ten film. I to on sprawia Navorskiemu najtrudniejszy czas, ale bez niego nie byłoby tej historii. Komediowe momenty w tym filmie naprawdę działają i są filmem, który może cieszyć się całą rodziną. Różne scenariusze łączą się w zachwycający sposób i tym właśnie jest ten film, jest zachwycający i zabawny. Tak więc części wydają się po prostu zbyt daleko idące i niedopracowane. Ale jest to znośne, ponieważ nie ma to być naprawdę realistyczny film. W rzeczywistości to posortowane przypominało mi "Forrest Gump", z wyjątkiem tego, że odbywa się w terminalu. Ogólnie rzecz biorąc, jest to film, który mogą cieszyć się dorośli i dzieci. 8,5/10
Maks Tomaszewski
Niektóre filmy po prostu fascynują nas swoją słodyczą... a tu pojawia się "Terminal". Opowiada historię obcokrajowca, który utknął na lotnisku w Stanach Zjednoczonych, a resztę historii stanowią wysiłki głównego bohatera, by przystosować się do tej okropnej sytuacji. Tom Hanks w najlepszym wydaniu w tej zabawnej komedii. Film pokazuje nam, że miłość i niewinność wciąż mogą czynić cuda w tym trudnym świecie. Założę się, że będziesz oglądać ten film raz za razem.
Nikola Jaworska
Tom Hanks i Steven Spielberg, dwaj najwięksi nazwiska w Hollywood, dwoje ludzi, którzy mogliby dosłownie nakręcić dowolny film, jaki tylko chcieli, a zamiast tego wybierają kojący dramat… dobrze myślący Steven. „Terminal” to urocza adaptacja prawdziwej historii o cudzoziemskim cywilu, który utknął w poczekalni na amerykańskim lotnisku po tym, jak jego kraj staje w obliczu wojny. Tym, co sprawia, że warto obejrzeć ten film, są znakomite kreacje sympatycznej obsady i sympatyczna reżyseria Spielberga. Po obejrzeniu niektórych zza kulis, byłem zdumiony, jak załoga zbudowała pełnowymiarową replikę lotniska w hangarze w Los Angeles wraz z pracującymi schodami ruchomymi, dbałość o szczegóły jest zdumiewająca, a to sprawia, że film jest tak bardzo więcej warto siedzieć. „Terminal” to zabawny komediodramat, który bada ludzkość i sentymentalizm, spektakularny film Spielberga i Hanksa.
Maksymilian Mróz
To zabawne, jak Steven Spielberg i Tom Hanks, dwaj najpotężniejsi ludzie w Hollywood, którzy mogli zrobić dosłownie każdy film, jaki tylko chcą, tworzą coś takiego jak Terminal. Zamiast sięgać po nowe wyżyny filmowania, takie jak wprowadzanie najnowszych efektów specjalnych lub nowe oryginalne sposoby opowiadania historii i montażu, Spielberg wraca do prostszej formy. To samo w sobie jest zaskakująco odświeżające. Filmowcy tak bardzo starają się być pomysłowi i zmienić typową dla klasyki formę, że kiedy ktoś w końcu wraca do mody Capry czy Wildera, to wydaje się oryginalne. O to właśnie chodzi w The Terminal. Film o postaciach, a nie fabule. O emocjach, nie CGI. To prawdziwa praca z głębi serca. To zabawne, słodkie i zawsze Cię zainteresuje. Tom Hanks prowadzi wyjątkową obsadę jako Viktor Navorski, człowiek utknął na lotnisku JFK, nie mile widziany w Stanach Zjednoczonych i nie mający kraju, do którego mógłby wrócić. Przez całe doświadczenie nawiązuje przyjaźnie, zainteresowanie miłością i rywalem. Oczywiście zmienia całe ich życie. Tego można się spodziewać po takim filmie. Tom Hanks jest całkowicie wiarygodny, z akcentem iw ogóle. To przedstawienie godne Oscara. Pokochałem The Terminal z wielu powodów, ale jednym z głównych jest jego prostota. A co ważniejsze, ponieważ dobrze jest być prostym. Nie wnosi nic nowego do filmów, nie próbuje. Jest jak jest. Świetny film poprawiający samopoczucie. Coś, co w dzisiejszych czasach staje się coraz rzadsze. Czasami zechcesz zobaczyć ostry, bolesny melodramat, ale innym razem zechcesz zobaczyć Terminal. Moja ocena: 10/10
Marcin Kaźmierczak
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco