Rzadko zdarza się, aby postać kobieca i męska pasowała tak dobrze na ekranie, występy Frances McDormand i Sama Rockweela są niesamowite, Woody Harrelson też jest świetny, w rzeczywistości wszyscy w tym filmie są wspaniali, nawet postacie, które mają krótki czas na ekranie, to świetne pisanie, reżyseria i aktorstwo. McDormand bardzo dobrze pokazuje straszliwą wagę i ból, jaki cierpi jej postać, wykazuje też dużo postawy w tym, co robi i mówi, sposób, w jaki chodzi i wygląda na kogoś, przypomina jej pójście na wojnę. Rockweel dał również najlepsze wyniki w swojej dotychczasowej karierze, zbalansował bycie zabawnym, głupim, rasistowskim, brutalnym, słabym i silnym, robi to wszystko bardzo dobrze. Three Billboards Outside Ebbing, Missouri to bardzo dobry film i może stać się klasykiem w dziedzinie rozwoju postaci.
Dawid Jankowski
Frances McDormand jest rozpaczającą matką, która w czarnej komedii z 2017 roku wyreżyserowanej przez Martina McDonagha publikuje „Trzy billboardy poza Ebbing, Missouri”. Mildred Hayes (McDormand) jest zniesmaczona, że policja nie znalazła gwałciciela i mordercy jej córki, więc wyciąga billboardy z pytaniem, dlaczego szef policji Willoughby (Woody Harrelson) nie zrobił nic w tej sprawie. Billboardy ukazują motywy gniewu, przemocy i zemsty w tym małym miasteczku. Sprawy się pogarszają, gdy stłumiony policjant Dixon (Sam Rockwell) wpada w szał i zaczyna się zachowywać. Dużo przekleństw, dużo przemocy i dużo śmiechu w tym filmie. Dziwnie było patrzeć, jak właśnie widziałem inny film, Przeszłe życie, który skupiał się na temacie złości i bólu oraz tego, jak może pożreć człowieka i go zniszczyć. Ten film jest kolejną dobrą ilustracją tego, ponieważ Mildred nie zatrzymuje się przed niczym, by coś powiedzieć. Jednolinijki są niesamowite, a przemowa Mildred do księdza, który przychodzi, by poprosić ją o usunięcie billboardów, jest zabawna. Film przepełniony jest mocnymi grami i równie dobrze rozwiniętymi postaciami. Widzimy wszystkie ich strony - gwałtowne, miłe, mściwe, gniewne, smutne; w końcu zdajemy sobie sprawę, że są to po prostu ludzie doprowadzeni w niektórych przypadkach do skrajności. Występ Harrelsona jest wzruszający – jesteśmy gotowi nie lubić go, ale jego szczerość i człowieczeństwo są widoczne. Jako Dixon, Rockwell wydaje się być potworem, ale kiedy już działa, jest w stanie trochę lepiej skoncentrować swoją energię. A potem jest McDormand, potęga. Ona nie jest dobra, stara Marge w Fargo. To twarda kobieta ze złamanym sercem, która wyładowuje swój gniew w każdy możliwy sposób. To piękny, wielowarstwowy występ. Gorąco polecam, zadawanie pytań, dokąd może nas doprowadzić zemsta i nienawiść, oraz decydowanie, kiedy i czy to się skończy.
inż. Piotr Kubiak
„Trzy billboardy poza Ebbing, Missouri” to kamień milowy dla scenarzysty/reżysera Martina McDonagha i pomysł na walkę matki z jej miastem po opublikowaniu billboardów zawierających wezwanie do działania w odniesieniu do jej zamordowanej córki. Dzięki znakomitemu scenariuszowi i niemal perfekcyjnemu montażowi, ten potężny film jest z pewnością jednym z najlepszych przez cały rok i jest napędzany siłą i intensywnością przez jego główną bohaterkę, Frances McDormand. To, co zaczyna się jako wąski i skupiony dramat, stopniowo eskaluje do filmu z dużymi tematami i pomysłami, odpowiednim komentarzem społecznym i znacznie większą liczbą wątków, niż oczekiwano. „Trzy billboardy poza Ebbing w stanie Missouri” są pełne pytań i kilku odpowiedzi na temat gniewu, zemsty, przemocy i życzliwości. Historia ukazuje ludzi w realistycznym świetle, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem. Przedstawiamy nam postacie i ich prawdziwe emocje. Nic nie jest pokryte cukrem lub puszyste, ale nigdy nie brakuje też emocjonalnego wpływu. Film pięknie równoważy pozornie sprzeczne tony, tworząc ciemną komedię, która jest ciężka ze względu na silną tematykę, a jednocześnie wykorzystuje komediowe momenty, które są całkowicie naturalne dla motywacji postaci. Jest oczywiste, że ten skrypt i sposób, w jaki został skonstruowany, zostały zrobione z wielką starannością. Jednym z najczęściej omawianych elementów tego filmu są mocne występy; szczególnie Frances McDormand i Sama Rockwella. Słusznie, jest to jedna z ich najlepszych (jeśli nie ich najlepsza) praca, którą te oczy widziały i kradną show w każdym filmie, w którym się znajdują. To nie odbiera Woody'emu Harrelsonowi i Lucasowi Hedgesowi, a także całej obsadzie którzy dają niezapomniane występy i malują szokująco wiarygodne postacie, które czujemy, że znamy osobiście. Jeśli jest coś, co może odwrócić widzów od tego filmu, może to być jego surowa tematyka, mimo że żaden z nich nie jest przedstawiany, a także język i wykonanie za pomocą materiału. Osobiście ma to duży wpływ i nic bym w tym nie zmienił. Jest to bardzo polecany film, który na koniec ma wiele do przemyślenia i zdecydowanie jest pretendentem do tytułu najlepszego filmu roku. Zdecydowanie nie przegap tego.
Cyprian Jasiński
Obserwuj nas
Życzymy miłego seansu :)
Polub nas na Facebooku i bądź na bieżąco