Jest początek XIX wieku. Stary człowiek po próbie popełnienia samobójstwa zostaje wtrącony do szpitala dla obłąkanych. To Antonio Salieri, aw przytułku odwiedza go ksiądz, któremu wyznaje, że zabił Mozarta. Następnie opowiada o swoim czasie jako nadworny kompozytor cesarzowi Józefowi II. Mozart pojawia się na dworze i zostaje zatrudniony przez cesarza do wystawienia opery. Jego geniusz jest dość oczywisty. Salieri jest pobożnym chrześcijaninem i wierzy, że wszystkie muzyczne talenty i inspiracje pochodzą od Boga. Życie osobiste Mozarta i zajęcia pozalekcyjne przerażają Salieriego. Nie może pogodzić talentu Mozarta ze stylem życia i postanawia wypędzić go z dworu. Początkowo jego celem jest osłabienie go, ale z czasem jego intencje stają się bardziej zabójcze.