Osadzona na środkowym zachodzie epoki depresji film Paper Moon podąża za Mosesem Prayem i Addie Loggins – jednym oszustem, a drugim młodą dziewczyną, która jest córką kobiety, która właśnie zmarła. Para spotyka się, gdy „Mose” zatrzymuje się na rzadko uczęszczanym pogrzebie w Kansas kobiety, którą kiedyś znał (nigdy jej nie widzimy). Obecna jest młoda córka kobiety, Addie, którą Moses zgadza się przewieźć do St Joseph, Mo – oczywiście za pieniądze. Mose – zawzięty naciągacz, rzekomo reprezentant Kansas Bible Company – który zbiera znaki z obitów i próbuje sprzedać – po wygórowanych cenach – małżonkowi zmarłego zwyczajową biblię, którą wcześniej zamówili. Mądra więcej niż jej wiek, Addie wyłapuje pokusę Mosesa i bardzo szybko ona i Mose stają się drużyną. Podróżując od miasta do miasta, zarabiając pieniądze w każdy nieuczciwy sposób, jaki można sobie wyobrazić, i szukając ostatecznego wyniku. Barwne postaci, które spotykają po drodze, sprawiają, że film jest jeszcze ciekawszy. W szczególności panna Trixie Delight – egzotyczna tancerka, którą Mose ratuje z objazdowego karnawału oraz pracująca dla niej dziewczyna, biedna, cierpiąca Imogene. Addie widzi Miss Delight jako potencjalną rywalkę i obmyśla z Imogene plan uwolnienia się od niej. Film jest pełen regionalnych dialogów, jedna z najbardziej pamiętnych wypowiedzi wypowiedzianych, gdy Mose jest zmuszony walczyć z wieśniakiem, aby wymienić swój nowy samochód na zniszczoną starą ciężarówkę wieśniaka; „Niech powie lino cielęce, Leroy!” woła jeden z obserwatorów. Paper Moon, wyreżyserowany przez Petera Bogdonovicha, jest adaptacją powieści „Addie Pray” (1971) Joe Davida Browna.