8 kwietnia 2000 roku aspirujący artysta Mark Hogancamp (Steve Carell) padł ofiarą brutalnego napaści, kiedy pięciu mężczyzn pobiło go i pozostawiło na pewną śmierć. Po ataku Mark nie pamiętał swojego poprzedniego życia z powodu uszkodzenia mózgu przez napastników. W desperackiej próbie odzyskania wspomnień Hogancamp buduje na swoim podwórku miniaturową wioskę z czasów II wojny światowej o nazwie Marwen, aby pomóc w jego powrocie do zdrowia. Niestety, demony Marka wracają, by go prześladować, gdy zostaje poproszony o zeznanie przeciwko pięciu mężczyznom, którzy go zaatakowali.