W kwietniu 2010 r. w Zatoce Meksykańskiej nie ma żadnej operacji poszukiwania ropy naftowej, która mogłaby się równać z platformą wiertniczą Deepwater Horizon pod względem wielkości lub głębokości odwiertów. Jednak projekt dla koncernu naftowego BP jest najeżony trudnościami technicznymi do tego stopnia, że główny kierownik operacyjny, Jimmy Harrell, i jego główny inżynier elektryk, Mike Williams, obawiają się, że szykują się potencjalnie niebezpieczne problemy. Niestety, odwiedzając kierownictwo BP, sfrustrowane dużymi opóźnieniami w projekcie, nakazują skrócone inspekcje na miejscu i pochylone testy systemu, aby nadrobić stracony czas, nawet gdy Harrell, Williams i jego zespół bezradnie protestują w celu zapewnienia właściwego bezpieczeństwa. 20 kwietnia obawy pracowników urzeczywistniają się w najgorszy możliwy sposób, gdy różne wady konstrukcyjne i systemowe platformy wywołują katastrofalną kaskadę awarii, która doprowadziłaby do potężnego wybuchu i groźby dla nich wszystkich, nawet jeśli zaczyna się to również w najgorszym środowisku. katastrofa w historii USA.