Vincent jest jednym z ostatnich „naturalnych” dzieci urodzonych w sterylnym, genetycznie ulepszonym świecie, w którym oczekiwana długość życia i prawdopodobieństwo choroby są ustalane po urodzeniu. Krótkowzroczny i mający umrzeć w wieku 30 lat, nie ma szans na karierę w społeczeństwie, które teraz dyskryminuje twoje geny, zamiast płci, rasy czy religii. Schodząc pod ziemię, przyjmuje tożsamość Hieronima, okaleczonego w wypadku, i osiąga rozgłos w Gattaca Corporation, gdzie zostaje wybrany ze względu na swoje życiowe marzenie: załogową misję na czternasty księżyc Saturna (tytan). Nieustannie przechodząc testy genetyczne, pilnie wykorzystując próbki włosów, skóry, krwi i moczu Jerome'a, jego idealny świat pogrąża się w rosnącej desperacji, jego marzenie jest na wyciągnięcie ręki, gdy dyrektor misji zostaje zabity - a on beztrosko traci rzęsę na miejscu zdarzenia ! Pewni, że znają tożsamość mordercy, ale nie mogąc namierzyć byłego Vincenta, policja zaczyna się zbliżać, przeprowadzając dodatkowe poszukiwania i nowe testy genetyczne. Z jedyną w życiu premierą za kilka dni, Vincent musi unikać wzbudzania podejrzeń, przechodząc testy, unikając policji i nie wiedząc, komu może zaufać...

22 lata po premierze i to jest moje pierwsze obejrzenie, ale na pewno nie ostatnie. Gattaca to kultowy klasyk. Jeden z najlepszych filmów science fiction, jakie kiedykolwiek nakręcono. Zbyt wiele futurystycznych filmów pada ofiarą szybko przestarzałych efektów specjalnych, przestarzałej technologii lub tak dramatycznych zmian w tkance społecznej, że niemal natychmiast tracą kontakt z biegiem historii. Gattaca wciąż stoi wysoko, a komentarz społeczny jest dziś tak samo aktualny jak 22 lata temu. Te samochody...

mgr mgr Ignacy Kowalski

Gattaca to pod wieloma względami najlepszy film o uprzedzeniach, jaki widziałem. Tak jak ludzie od wieków są oceniani na podstawie koloru ich skóry, Gattaca przewiduje, że w przyszłości będzie bardziej subtelna dyskryminacja. To, że jest to film science fiction, pomaga uczynić go bardziej skutecznym, pozwalając nam poczuć emocje bohaterów, a niewielka część naszej własnej historii staje na przeszkodzie. Niesamowita ścieżka dźwiękowa dobrze komponuje się z klimatem filmu. Ethan Hawke jako Vincent wykonuje świetną robotę, pokazując ból kogoś, kogo życie jest ograniczone, zanim nawet spróbuje. Ale równie interesujące były rzekomo lepsze postacie; Dziewczyna, brat i sobowtór Vincenta, którzy cierpią z powodu kłamstwa, że ​​genetyka może doskonale przewidzieć czyjeś życie. Film, który Gattaca najbardziej kojarzy mi się z Blade Runner. Obaj mówią o tym, że inżynieria genetyczna poszła bardzo źle, ale Gattaca ma zupełnie inne podejście. Problemy są bardziej subtelne w Gattaca i dotyczą naszych własnych pragnień sukcesu dla nas samych i poprzez nasze dzieci. O dziwo, Gattaca to dobry film science fiction z niewielkim budżetem, kilkoma efektami specjalnymi i głównie nakręcony w istniejących nowoczesnych budynkach. Po obejrzeniu tego filmu po raz drugi podobał mi się jeszcze bardziej, ponieważ fabuła wydawała się bardziej prawdopodobna. Jeśli chciałbyś zobaczyć film science fiction oparty na ciekawych postaciach i sytuacjach, a nie na eksplozjach czy efektach specjalnych, wypróbuj Gattaca.

Fryderyk Adamski

Gattaca został napisany i wyreżyserowany przez Andrew Niccola. W rolach Ethan Hawke, Uma Thurman, Jude Law, Gore Vidal, Loren Dean, Xander Berkeley i Alan Arkin. Muzyka jest autorstwa Michaela Nymana, a zdjęcia Sławomir Idziak. To niedaleka przyszłość, a eugenika dominuje w społeczeństwie, w którym dzieci są albo „prawidłowe” (rozmnażanie się poprzez eugeniki), albo „nieważne” (naturalnie urodzone z nieodłącznymi wadami genetycznymi). Jednym z takich „prawidłowych” jest Vincent Anton Freeman (Hawke), który knuje skomplikowany plan zakładania tożsamości „ważnej” osoby, aby spełnić marzenia o byciu astronautą. Nie ma genu losu. Biopunkowa przyszłość spotyka tech-noir w tym prowokującym do myślenia i inteligentnym filmie science-fiction. Istnieje przyzwoity argument sugerujący, że Gattaca jest bardziej stylem niż treścią postaci, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że wizualnie film Niccola jest oszałamiający. To świat inżynierii genetycznej w niedalekiej przyszłości, gdzie chociaż dyskryminacja jest nielegalna, doskonałość rządzi dniem, a „inwalidzi” są pomijani w przypadku wysokiej klasy pracy. Tożsamość, niższość i bigoteria stapiają się razem, tworząc moralne i etyczne zagadki, a wszystko to w przytłaczającym tech-noir tle namalowanym przez zręcznie dobrane filtry kolorów Idziaka. Istnieje uderzająca różnica między wyglądem korporacji Gattaca w porównaniu z resztą świata zewnętrznego, co pomaga utrzymać bogatą i mocną tematykę. Jako thriller ledwo podnosi puls, ale jest to celowe, podobnie jak stymulacja Niccola. To emocjonalnie zahamowany świat, a eteryczna atmosfera nieustannie unosi się nad przebiegiem wydarzeń. W mieszance Hawke'a i Thurmana jest romans, który na pierwszy rzut oka wydaje się symboliczną poboczną fabułą i pozbawioną pasji, ale znowu wydaje się to celowe, brak pasji jest tak naprawdę na porządku dziennym. Występy obsady są na wysokim poziomie, a Law ukradł film jako jednorazowy „ważny” ironicznie unieważniony przez incydent. I chociaż moglibyśmy zrobić więcej z topowymi aktorami Arkinem (jako miedziany ubrany jak klasyczne buty z filmu noir) i Eliasem Koteasem (jako ojciec Vincenta), jest to imponująco skonstruowany obraz. Prowokacyjna i mądra, z nieograniczonymi wizualnymi przyjemnościami, Gattaca ma wiele atrybutów, które jeszcze bardziej nagradzają za powtórne oglądanie. 8/10

inż. Kinga Wiśniewska

Zwiastun

Podobne filmy