Informacje o filmie

Dr Bill i pani Alice Harford to młoda para z wyższej klasy średniej, mieszkająca w luksusowym mieszkaniu przy Central Park West z siedmioletnią córką Heleną Harford. Jest sezon świąteczny i tak jak przez ostatnie kilka lat, zostają zaproszeni na coroczny, wystawny bal bożonarodzeniowy, którego gospodarzem jest Victor Ziegler, jeden z zamożnych pacjentów Billa. Opierając się na ich indywidualnych spotkaniach na przyjęciu, które obejmują Billa potajemnie świadczącego profesjonalne usługi gościowi, Bill i Alice prowadzą szczerą dyskusję, w dużej mierze zainicjowaną przez Alice, na temat ich życia seksualnego, ich fantazji seksualnych - szczególnie jeśli te fantazje obejmują inne ludzie - i wierność. W rezultacie Bill zaczyna dostrzegać możliwości seksualne dostępne poza ich małżeństwem. Chociaż zastanawia się nad skorzystaniem z niektórych z tych możliwości, to jest to ta, o której wspomniał mu Nick Nightingale - były kolega ze szkoły medycznej, który rzucił karierę, by zostać muzykiem na pełen etat, i który był pianistą na przyjęciu Victora, gdzie ponownie poznał się z Nickiem. - to najbardziej wzbudza zainteresowanie Billa. Zainteresowanie Billa prawdopodobnie wzrosło przez błagania Nicka, by nie kontynuował tego, co mu mówi. Ta okazja jest sekretną imprezą tylko na zaproszenie, najnowszą z serii, w której Nick zostaje zatrudniony do gry z zasłoniętymi oczami, a lokalizacja imprezy została mu ujawniona zaledwie godzinę przed jego przybyciem. To było podczas poprzedniej imprezy, kiedy Nick zobaczył pod opaską na oczach, że była to impreza erotyczna, wszyscy uczestnicy byli ubrani w kostiumy i nosili maski, prawdopodobnie w celu zapewnienia anonimowości wszystkim uczestnikom. Bill jest w stanie wślizgnąć się na tę najnowszą imprezę, która jest nawet bardziej dopracowana niż jego najśmielsze fantazje. Ale to, co dzieje się na przyjęciu, może nieodwracalnie wpłynąć na jego małżeństwo, jego życie seksualne z Alice i całe ich życie.

***UWAGA SPOILERA – WYJAŚNIĘ TEN FILM! *** Szkoda, że ​​ten film był promowany jako „gorący” erotyczny thriller. Kubrick nie pozwoliłby na kontynuowanie tej kampanii marketingowej, gdyby żył. Jasne, jest w tym filmie dużo erotyzmu, ale ci, którzy chodzą na niego szukając seksualnych emocji, będą (i byli) bardzo rozczarowani. Wydarzenia w tym filmie są wywołane przez rewelację żony głównego bohatera, że ​​prawie przespała się z innym mężczyzną. To wyzwala szereg emocji i skłania go do ponownej oceny swojego związku seksualnego z nią, co w konsekwencji prowadzi do podróży przez jego seksualną PODświadomość. To punkt krytyczny, za którym tęskni zbyt wielu widzów, choć jest to tak jawnie surrealistyczne, że nie widzę, jak można go przegapić. Nic z tego nie jest prawdziwe! Nie bez powodu nazywa się to Eyes Wide SHUT! Wszystkie „spotkania” naszych bohaterów stanowią przejawy jego fantazji i lęków seksualnych. Jego fantazje obejmują seks grupowy, seks z nastolatką, seks z prostytutką, seks bez sznurków. Jego obawy dotyczą chorób, homoseksualizmu (zwróć uwagę na brutalne i krótkie spotkanie z gangiem walczącym z gejami), a przede wszystkim odkrycia. Odkrycie jego ukrytych fantazji, które mogą ujawnić światu jego prawdziwą naturę. Odkrycie, że tak naprawdę jest pretendentem, tak naprawdę nie należy i mimo wszystko nie jest godzien. Ta ostatnia jest prawdopodobnie uniwersalna iw jego przypadku, choć ma wymiar seksualny, nie jest czysto seksualny. W końcu uświadamia sobie, że jego fantazje są tylko fantazjami, przynajmniej niektóre z jego lęków są uzasadnione i zamiast fantazjować o seksie, powinien uprawiać seks ze swoją żoną. Nie jest to nauka o rakietach, ale wiele osób potrzebuje od czasu do czasu przypominania o tym, a jest to dobrze opowiedziana historia. Miałem szczęście, że po raz pierwszy zobaczyłem ten film w zagranicznych kinach i oszczędzono mi okrucieństw cyfrowej edycji, aby uczynić rzeczy mniej wyraźnymi. David Lynch zrobił to samo ostatnio w Mulholland Drive i mam nadzieję, że nie jest to początek trendu. Biorąc pod uwagę całą tę brutalność i brutalność w filmach, poziom seksualnej jednoznaczności, który wyzwala cenzorów, jest po prostu śmieszny. Szczerze mówiąc, po obejrzeniu nieedytowanej wersji nie sądziłem, że to wielka sprawa. Nie można odrzucić krytyki, że nagość była w całości kobieca, a wiele kobiet zostało przedstawionych jako obiekty seksualne, ale ten film jest dość dosadną podróżą przez dość konwencjonalną nieświadomość seksualną mężczyzny i koniecznie opowiedzianą z męskiego punktu widzenia. Więc żadna z tych rzeczy nie powinna być niespodzianką. Byłoby bardzo interesujące zobaczyć porównywalne badanie kobiecej podświadomości seksualnej przez znakomitą reżyserkę, chociaż nie wstrzymuję oddechu, że hollywoodzki establishment pozwoli na to wkrótce.

doc. Jagoda Szulc

Początkowo brakowało mu słów z tym. Niekoniecznie mogę wyjaśnić uczucia, jakie wywołuje ten film, ale mogę powiedzieć, że są one naprawdę osobiste i jest w tym filmie coś tak dziwnego, a jednocześnie tak boleśnie rzeczywistego, a jest to po prostu niedoceniane w filmografii Kubricka, jak sądzę . Poza tym, że jest to jeden z moich ulubionych filmów, zwrot w punkcie środkowym jest jednym z najstraszniejszych w dół króliczej nory, co ujawnia, że ​​naprawdę spotkałem się w filmie i po prostu przeszkadzało mi to przez cały czas (wiesz, o co chodzi) i później kontynuowałem prowokacyjnie budowanie niepokojącego i dziwnie oczyszczającego zakończenia, które prześladuje mnie jako ostatnia scena w filmie Kubricka. Jest idealny w swojej niedoskonałości, a oglądając ten film, odczuwam szalony poziom radości i smutku.

inż. dr Jagoda Ostrowska

Stanleya Kubricka kusiło, by zrobić „Oczy szeroko zamknięte” w 1970 roku, ale Christianne, jego żona, czuła, że ​​jej małżeństwo może być zagrożone, więc błagała go, by tego nie robił… Ale „Oczy szeroko zamknięte” pojawiły się później wszystko, ostatnia pokusa Kubricka... Film zaczyna odsłaniać ładną figurę Alice Harford (Nicole Kidman) w szpilkach, poruszającą się w ruchu ładną czarną suknią... Alice zostaje zaproszona wraz ze swoim mężem, doktorem Williamem (Tom Cruise) na przyjęcie świąteczne wydane przez New Zamożny makler z Yorku, Victor Ziegler (Sydney Pollack). Podczas gdy Alicja tańczy na wpół pijana z wylewnym Węgrem (Ski Dumont), jednocześnie szpiegowała swojego męża, który flirtował z dwoma modelkami... Ménage à trois jest insynuowane przez atrakcyjne dziewczyny, ale nagłe przerwanie dochodzi z prywatnego mieszkania Zieglera, przez co lekarz wspiął się na górę, aby pomóc atrakcyjnej kobiecie leżącej nieprzytomnej, stłumionej, przedawkowanej! Słynna lustrzana scena miłosna między Alicją i jej mężem odzwierciedla brakujące pożądanie seksualne między nimi obojgiem… William całował swoją uroczą żonę w szyję, podczas gdy jej spojrzenie wydawało się zmęczone i zmęczone… Wygląda na to, że erotyzm zniknął z jej nudne życie... Pozostał tylko mały intymny kontakt... Czy naprawdę dostrzega konieczność zmiany, może nowego męża znacznie bliżej... Szukając pewnej seksualnej zemsty, Alice zaczyna irytować męża cudzołóstwem, testując jego odporność i opowiadając o fantazji, jaką miała z przystojnym oficerem marynarki wojennej zeszłego lata, zapewnia Williama, że ​​„gdyby przystojny urząd jej chciał”, zrobiłaby to poświęciła wszystko, nawet małżeństwo i dziecko na jedną noc! Czując, jak jego słowo zostaje zniszczone na kawałki i spacerując po niebezpiecznych ulicach Nowego Jorku, William przypomniał sobie starego przyjaciela, którego poznał na przyjęciu, pianistę Todda Fielda (Nick Nightingale). Postanawia przejść obok... Tam Nick wyjawia tajemnicę... Sekretne miejsce na Long Island... Zamek, w którym będzie grał na pianinie z "zamkniętymi oczami"... Ale kontynuował, aby dostać się do zamku, trzeba mieć maskę, przebrać się i musi 'znać' hasło... W odcieniach „Vertigo” Hitchcocka Kubrick zaczyna się w tym momencie bawić swoimi bohaterami… Wydaje się, że ich eskortuje i prowadzi publiczność w jakimś celu, na jeden konkretny występ przygotował do tego cały swój obraz… Kubrick nie stworzył filmu o seksie... Zrobił film o koncepcji seksu... Chciał, abyśmy zbadali coś w naszym umyśle, czego zwykle wolimy nie odkrywać... Jego oczami pojawiła się praca wizualna, technika filmowa zapierająca dech w piersiach, perfekcjonizm, precyzja i mistyka... Zredukowanie dialogu do minimum, przy dystyngowanej pomieszanej muzyce, byliśmy w obecności dziwnego obrzędu ceremonialnego, malowniczego rytuału... Oparte na dramacie psychologicznym, napisanym przez wiedeńskiego powieściopisarza Arthura Schnizlera, „Oczy szeroko zamknięte” są lustrem, zuchwale obsesyjnym w swoich olśniewających rewelacjach, głębokim, prowokacyjnym i namiętnym, przekazywanym w ramach seksu, strachu i śmierci, które mamy widzieć szeroko otwartymi oczami...

Józef Jaworski

Eyes Wide Shut nie nadaje się do letniego korytarza filmowego. Nie ma eksplozji, nie ma biegu, krzyków ani pojedynczego strzału. Posiada długie sceny, w których bohaterowie rozmawiają ze sobą. Powoli i ostrożnie. Problem polega na tym, że film jest reklamowany jako zawierający gorące sceny seksu i mnóstwo nieuzasadnionej nagości, podczas gdy nie ma żadnego. Jest mnóstwo nagiego ciała, nie zrozum mnie źle, ale w dokładnie odwrotny sposób, niż pojawiają się w reklamach. To nie jest film o byciu seksownym i nagim – to film o tym, jak ciało jest po prostu kolejną częścią bycia człowiekiem, więc o co tyle zamieszania? Kampania marketingowa jest myląca i doprowadziła do rozczarowania widzów, z którymi oglądałem film, którzy szukali tylko skóry. Napięcie w fabule i kwestie poruszane w filmie nie są telegrafowane widzom, są zasugerowane w dialogu. Na końcu nie ma schludnego rozwiązania, życie po prostu toczy się dalej. Możesz obejrzeć cały film i pomyśleć „to nie było o niczym!” Następnie pomyśl o tym, co widziałeś i zdaj sobie sprawę, że ma to wiele do powiedzenia. Film jest medytacją na temat seksualności i jej związku z małżeństwem, śmiercią i pieniędzmi. To fascynujący komentarz do współczesnego życia i rzadki film, który ośmiela się badać seks z taką samą namiętnością, jak każdy inny problem. Sama reżyseria i zdjęcia warte byłyby ceny wstępu bez społecznego komentarza. Plany zdjęciowe są integralną częścią filmu; oddychają, świecą i żyją. Kubrick był mistrzem reżyserii i ze świetnym efektem używa długich ujęć i rozpuszcza. Cruise i Kidman są w najlepszym wydaniu, a obsada drugoplanowa jest również silna. To magiczna praca Kubricka z kamerą, która spaja film. Podsumowując, zdecydowanie warto zobaczyć dla niespiętych. Można obejrzeć ten film i pomyśleć o nim godzinami później. To jest coś, czego nie dostaniesz na Dzikim, Dzikim Zachodzie.

dr Franciszek Wróblewski

To, czego wielu ludzi nie lubiło w filmach Stanleya Kubricka, to fakt, że zawsze wydawało mu się, że publiczność potrzebuje pewnych punktów, które trzeba odbić trochę mocniej niż inne. Bardzo niewiele pozostaje do dyskusji; większość wszystkiego jest napisana, mocno przyciśnięta i rozmyślana. Jego krytycy porównali długie oczekiwania między jego filmami do długich okresów oczekiwania, które występują podczas oglądania jego filmów. Osobiście lubię długie, powolne sceny w jego filmach. Kiedy są wypełnione czymś: muzyką, ruchem, myślą, wspomnieniem poprzedniej sceny, strachem lub jakąkolwiek inną emocją, nigdy tak naprawdę nie można powiedzieć, że są puste. Lubię je, ponieważ w przypadku Kubricka mogę być pewien, że są absolutnie niezbędne dla jego ostatecznej wizji. Mógłby wypuścić sześciogodzinny film dokumentalny o produkcji tkanek; przynajmniej będę wiedział, że nie marnuje się ani jedna minuta czasu ekranowego. „Oczy szeroko zamknięte” nie są tak bezsensowne jak, powiedzmy, „Barry Lyndon” czy „Lśnienie”. W porównaniu z tą dwójką ten pędzi jak osoba próbująca dostać się do swojego samochodu w deszczu. Jestem pewien, że będzie to próba cierpliwości wielu ludzi — nawet jego najwierniejszych fanów będą przeszkadzać nieustanne „dzwony dzwonów” na pianinie w ścieżce dźwiękowej niektórych scen lub ciągłe przypominanie (w wyimaginowanych retrospekcjach), że Postać Cruise'a niepokoi prawie niewierność jego żony. Wiem, że byłem. Mimo to jest to trafny finał długiej, wspaniałej kariery człowieka, który zrobił więcej dla kina, z mniejszą ilością filmów, niż kiedykolwiek można skatalogować. Próba przytoczenia inspiracji dla tej konkretnej pracy jest daremna. Choć można by narysować paralele do „O Lucky Man” Lindsay Anderson! czy „Po godzinach” Martina Scorsese „Oczy szeroko zamknięte” to nie mniej niż kompletne dzieło z zimnego serca i błyskotliwego umysłu samego Stanleya Kubricka. To także wściekle pomysłowy film, który mniej działa na emocje niż na zmysły i umysł. W przeciwieństwie do większości wcześniejszych prac Kubricka ma jednak emocjonalny podtekst, który jest używany z niszczycielskim skutkiem. Nawiasem mówiąc, Cruise wykonuje znakomitą pracę, nie jako wyszkolony, świadomy kamery filmowy aktor, ale jako dojrzały, doświadczony performer. Tutaj używa swojej uprzejmości „Top Gun”/„Jerry Maguire” do złośliwego efektu; jak Barry Lyndon Ryana O'Neala przed nim, jest egoistycznym draniem. W przeciwieństwie do Lyndona, on zyskuje naszą sympatię – to klucz do powstrzymania nas przed wyrzeczeniem się jego postaci, a tym samym zanegowaniem całego filmu. Kidman ma mniej czasu na ekranie, ale to ma niewielkie znaczenie. Najczęściej widuje się ją na początku i ma krótkie (ale kluczowe) sceny przez cały czas i mistrzowską na końcu. Można śmiało powiedzieć, że jest to jej najlepszy występ do tej pory, a ci z nas, którzy do tej pory ignorowali jej cenne umiejętności (Akademia, krytycy, ja) będą zdumieni, widząc, jak daleko zaszła od czasu „Dead Calm. " Jej główne punkty: kłótnia z mężem, która kończy się wprowadzeniem w ruch fabuły filmu, doskonale oddaje sposób, w jaki kobiety wabią mężczyzn do kłótni, gdy nie ma powodu dla jednego (a ze strony Cruise'a, jak mężczyźni nie potrafią myśleć wystarczająco szybko, aby to zrobić cokolwiek na ten temat) oraz jej senną scenę spowiedzi, w której budzi się ze śmiechem, ale podczas wspominania robi się płaczliwa. Na poziomie technicznym „Oczy szeroko zamknięte” pokazuje perfekcjonizm będący znakiem rozpoznawczym Kubricka. Odtworzenie Wietnamu w wiejskiej Anglii dla „Full Metal Jacket” musiało być prawie niemożliwe, ale niesłabnąca dokładność w odtworzeniu przedmieścia i centrum Nowego Jorku jest absolutnie oszałamiająca. Aż do barów i stoisk z gazetami; Kręcę głową z podziwu, kiedy przypominam sobie, że Kubrick (rodowity Brooklynit) nie był w Nowym Jorku od dziesięcioleci. Oświetlenie i fotografia są nienaganne, jak w każdym z jego filmów. Taki film ogląda się więcej niż raz. Raz dobrze jest oczyścić podniebienie, usunąć wszystkie toksyny pozostałe po innych najnowszych filmach. Zobacz to jeszcze raz, może po raz trzeci, i doceń pełen wdzięku, prawie nieskazitelny finał człowieka, który poważnie podchodził do sztuki filmowej. To otrzeźwiające doświadczenie.

Zofia Kaźmierczak

Zwiastun

Podobne filmy